Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
wolisz zarzywać DXM:
w samotnośći
381
54%
w grupie znajomych
88
13%
z jedną, zaufaną osobą
177
25%
nie zarzywam DXM
56
8%

Liczba głosów: 702

ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 4 z 26
  • 3901 / 562 / 0
Nieprzeczytany post autor: lol »
Ale fajnie pojsc z kumplem na lekkiej bani tak po 20-30, polozyc się gdzies na lace i powymieniac się betoveenem czy innymi klasykami :p
  • 32 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: acostafik »
W samotności mam bardziej takie psychodeliczne kapy, a w towarzystkie to bardziej na wesoło;p To wszystko zależy od mojego humorku;)
Uwaga! Użytkownik acostafik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: akustik »
Od kiedy miałam okazję zarzucić z dziewczyną to zmieniam zdanie - bycie w dwójkę w innym świecie to niesamowite przeżycie, kto nie próbował to zachęcam, ciekawa jestem czy i w większej grupie doznania są tak podobne, w tak dużym stopniu wspólne :)
  • 459 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Piotrunio »
@up - to co masz w profilu to mam nadzieje żart? (rok urodzenia 1995)

a co do zarzucania sytuacja u mnie się nie zmienia, najbardziej lubię sam, z daleka od wszystkich...
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2008 przez Piotrunio, łącznie zmieniany 2 razy.
Uwaga! Użytkownik Piotrunio nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Nieprzeczytany post autor: akustik »
Piotrunio pisze:
@up - to co masz w profilu to mam nadzieje żart? (rok urodzenia 1995)
Oj, sza!, 13 to taka magiczna liczba... Lubię siać panikę.

/ Nie offtopując - niefajne w dxm z kimś jest to, że mam wrażenie, że się nawzajem 'zarażamy' drżeniem mięśni %-D
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2008 przez akustik, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 300 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: INeedMoney »
ja wrzucam czasem 15-20 tabletek + alko/thc pozniej jak ide na jakis melanz ;), a jak wieksze dawki to tylko sam albo z 1-2 ziomkami ktorzy wiedza ocb (i tez wpierdalaja). kiedys u mnie w domu siedzialem rozjebany po ok.500mg i na najwiekszym peaku zjawilo sie u mnie z 10 osob - strasznie chujowa faza niepolecam :rolleyes:
http://www.youtube.com/watch?v=L7ap4o_zYJo&feature=related
  • 51 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: anthony »
W samotności,zdecydowanie.Chociaż właściwie z kimś innym nie próbowałem nigdy.
blood.luna pisze:
wlasnie cpam - sama w pokoju, ale gadajac z ludzmi na gg. fajno jest. :-D
Ja tak przeżywałem znaczną większość tripów :-D Dopóki byłem w stanie w miare kontaktować to pisałem na gg a pózniej wolałem się odłączyć od świata i wsiąść do deksowego między-galaktycznego wehikułu czasu ;-)
Piotrunio pisze:

a co do zarzucania sytuacja u mnie się nie zmienia, najbardziej lubię sam, z daleka od wszystkich...
tak chyba jest najlepiej i nawet osoby które są w życiu codziennym towarzyskie(są tu chyba takie?) wolą chyba deksić samemu.DXM już jest tak jakby stworzony właśnie pod samotne tripy,samotne oddalanie się od wszystkiego,samotny lot w kosmos i takie tam.
niegdyś Anthony20
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: eustachy »
Samemu jest o wiele lepiej: zamykasz oczy, wsłuchujesz się i lecisz, nie musisz się nikim przejmować, nikt nie nawija. Najgorsze co może się trafić to trzeźwy (od Dexa) opiekun, który rozradowany non-stop rozprasza cię textami w stylu "I co? I co? Już cię bierze? Pokaż oczy! łaaał", masakra.
Ćpanie Dxm z kimś w moim przypadku wyglądało tak "ojaaa, czuję. Łaał. Już mnie bierze. A ciebie? Ej noo. Bierze cie?"

Ja pierdole.
Złe towarzystwo, wiem, ale zraziłem się, pierdole ćpam sam :P

Edit: Jedno dekszenie grupowe wspominam miło - spierdoliłem w krzaki na wstępie, założyłem słuchawki, wróciłem na zejściu.
"Trzeba walczyć z głodem, ale czy chleb robi się z mąki? Chyba nie, no w sumie ja nic o tym, na ten temat, nie wiem. W każdym razie nie wiem jak pan łączy mąkę z chlebami.. z chlebem. Na pewno z głodem trzeba walczyć."
  • 388 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Deixem »
A zwierzęta za jakich kompanow uwazacie :)? Ja np w nocy po 450-900mg wyruszam z moim psem na miasto , często cos do niego gadam i naprawde lepiej mi tak niz samemu a ludzie na dexie mnie wkurwiają :) Jedynie na zjezdzie mam taka potrzebe pogadania z kims najelpiej z jakas kobietką :)
Uwaga! Użytkownik Deixem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 617 / 5 / 1
Nieprzeczytany post autor: fraktal »
Byłem ostatnio na 'warzywo party'.
10 osób, z czego 7 osób brało DXM, wszyscy palili, bądź także pili alkohol.
Takie tripy są bardzo fajnie, co najmniej dla mnie.Bo wkręcasz się w pojebane fazy, mroczne i tajemnicze, z innymi osobami, choćby co dopiero poznanymi. ;-)
Ostatnio poznałem z Łodzi duużoo fanów dxm'u.
Ludzie, hurtowy Acodin się szerzy.
Wiadomo do czego to wkrótce doprowadzi... ;]
:kawa: & :skret: o n l y
ODPOWIEDZ
Posty: 256 • Strona 4 z 26
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki

Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.

[img]
Jak służby rozbiły kokainowy szlak z Kostaryki do Europy?

Międzynarodowa operacja o kryptonimie „Purga-Calipso Guanacaste”, koordynowana w Europie przez Europol i prowadzona równolegle przez kostarykańską Policía de Control de Drogas, hiszpańską Guardia Civil oraz portugalską Polícia Judiciária, zlikwidowała szlak przerzutowy, którym od 2019 roku trafiały do Europy setki kilogramów kokainy ukrytej w mrożonym proszku juki i kontenerach z owocami.