Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4171 • Strona 417 z 418
  • 32 / 4 / 0
@eso ja piję mocną kawę, a mimo to dalej czuję bardzo silne znużenie i anhedonię. Owszem, niekiedy udaje mi się podnieść dupę z kanapy i zacząć coś robić, ale jestem przy tym ciągle zmęczony, a wszystko za co się wezmę jest "niedorobione". Wyjście z domu w celach rekreacyjnych graniczy z cudem, podczas gdy przed paro nie miałem z tym problemu (tzn. problem był - lęk, ale miałem chęci do wychodzenia, tyle że to była na każdym kroku walka z lękiem i niekiedy wspomaganie się bezno, żeby wysiedzieć/ustać w miejscu publicznym typu pociąg, koncert, kino, tetr etc.). Za 2 tyg. mam wizytę u lekarza. Może by tak spróbować znowu lżejszy lek albo zmniejszyć paro do 10 mg, tylko że skoro to nie jest dawka lecznicza to czy będzie sens?
Dodam, że badania mam ok, tarczyca, krew, miko, makro, teścia i inne hormony. Suplementuję wyłącznie wit. D i kaws foliowy, bo miałem niedobory. Więc albo to paro albo jestem leniwy ;p
  • 233 / 81 / 0
@flaner bywa tak przy SSRI dosyć często, to nie jest nic niezwykłego co opisujesz. Jeśli masz ograniczoną reakcję emocjonalną na bodźce to co ma Cię pchać do zrobienia czegoś? Nie ma też lęku przed konsekwencjami więc wyjebane. Niestety coś za coś, te leki to nie jest wunderwaffe i mają swoje dosyć spore wady. Jak Ci to tak mocno przeszkadza to możesz albo zmniejszyć dawkę, dodać coś na aktywizację albo całkiem zmienić lek.

Ja do pewnego stopnia lubię to zwarzywienie emocjonalne bo normalnie zbyt mocno przeżywam wiele rzeczy. Ale fakt, w takim stanie raczej ciężko osiągnąć coś więcej poza planem minimum.
  • 5 / / 0
04 lipca 2025zburzony pisze:
@mar1732 wiesz, no cudów nie ma, twojego podejścia do ludzi nie zmieni żaden lek ale może jak najbardziej zmniejszyć objawy i skalę tej niechęci. Trzy tygodnie to jeszcze krótko, daj sobie przynajmniej 6.
rzuciłem z dnia na dzień 20mg paro i 10mg olanzapiny. na razie skutek uboczny odstawienny to kołatanie serca, bezsenność. zobaczymy później. znalazłem pracę, oswoiłem się z ludźmi więc teraz chce bez leków. proszę o słowa wsparcia a nie co ty zrobiłeś. kiedyś już rzucałem paro z dnia na dzień i nawet zapsów nie miałem, praktycznie bezobjawowo, a lepiej miałem euforyczne stany umysłu, przyjemne przepływy chemii w mózgu, coś czego się nie zapomina, coś wspaniałego.
  • 1675 / 270 / 0
@mar1732 słów wsparcia to nie mam bo jako pesymista czarno widzę takie odstawianie, a to dlatego że od 20 paru lat śledzę fora i dziesiątki widziałem historii typu zrobiło się lepiej to odstawiłem, teraz wszystko wróciło a nawet gorzej jest, co mam zrobić? Dlatego ja nie odstawiam leków, wydaje mi się to logiczne bo one chuja leczą tak naprawdę a tylko maskują objawy i robią jakąś robotę doraźnie jedynie. Ale mam nadzieję że tutaj się mylę i będzie git u ciebie!
  • 5 / / 0
wciąż czekam na przerażające skutki odstawienne olanzapiny i paroksetyny. olanzapinę brałem 9 miesięcy, paroksetynę 6. to już 8 dzień bez leków. odstawiłem leki z dnia na dzień bez konsultacji z lekarzem. na razie wszystko ok poza niewielką bezsennością ale zasypiam tylko leżę godzinę, dwie przed zaśnięciem.
  • 233 / 81 / 0
@mar1732 to dobrze że nie odczuwasz skutków odstawienia, jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć że należysz do zdecydowanej mniejszości. Większość już tak fajnie nie ma i mimo wszystko nie radziłbym nagłego odstawiania SSRI a zwłaszcza paroksetyny.
  • 5832 / 1208 / 43
Brałem to niestety przez dwa jebane lata.
Na mnie nie działało, lecz brałem to z myślą "może będzie lepiej kiedyś"...
Nie pomogło mi, teraz jestem na duloksetynie i czuję wyraźne działanie.
Dwa lata jak psu w dupę.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 116 / 3 / 0
Porzuciłam klomipraminę kilka miechów temu, bo uboki tylko się zwiększyły a działania prawie nie czuć.
Magik mało ogarnia, dzięki bogu jest hypek i dział doboru antydepów. Kilkadziesiąst stron researchu, wyłapanie wszystkich poleceń co do moich objawów/potrzeb i odrzucenie działających nasennie.
Padło na paroksetynę ze względu na objawy lękowe, niepewność, nadwrażliwość i czasowo potrzebę żeby iść za decyzją bez wątpliwości.
Nie wpadłabym na to, że to może być fobia społeczna! Nie bałam się wyjść do ludzi, gadać z nimi, zjebać kogoś tylko robiłam to z wewnętrznym lękiem, a przy tym brakowało mi pewności siebie tylko z tym walczyłam.
Wydaje mi się że to dobry lek dla osób ze spektrum autyzmu, na same zahamowania w kontaktach społecznych i niepewność związaną z odmiennym sposobem funkcjonowania.
Zostawiłam sobie buspiron, lekki ale zawsze inny profil działania na lęki. Dorzucił pregabalinę ale strasznie mnie muliła, cięzko się dobudzić. Może zrobię drugie podejście bo irytacja i agresja czasem wywala.
Pierwsze dni od razu 20mg, no nieciekawie było, ledwo zdązyłam zwiększyć na 40mg trafił się wyjazd w delegacje i wódka po pracy. Kyrie elejson, cała noc pioruny w głowie, przed oczami, nic nie pospałam, kolejna też słabo.
Ale po ponad miesiącu pięknię się rozkręciła, tylko no właśnie objawy depresyjne troche dowalają, tym bardziej że końcówka roku najgorsza. Mam troche sertraliny i chyba spróbuję miksu albo będę musiała szybciej na wizytę wbić po coś innego ale też nie chcę kombinować, bo magik nic nie podpowie. Coś jeszcze polecacie na gnicie w łóżku i deprechę do paro?
Sam bupropion nie działał a do tego drogi, klomipramina kiedyś zajebista teraz nie bardzo dawała radę, esci odpada bo agresor straszny.
  • 233 / 81 / 0
@Ronja wielkiego pola manewru nie ma w tej sytuacji, wiem bo sam szukam czegoś co mógłbym dorzucić do escitalopramu żeby dodać sobie trochę energii i motywacji. Jeśli bupropion odpada to może reboksetyna? Selektywny NRI, mocny jak cholera ale przy tym wywołujący masę skutków ubocznych. Jednak z autopsji mogę napisać, że małe dawki typu pół tabletki na dzień (2mg o ile dobrze pamiętam) nawet fajnie odmulały i nie ryły tak ubokami jak ulotkowe 4mg 2x dziennie. Sam chyba spróbuję rebo bo wyczerpałem już większość opcji. Jeśli się zdecydujesz to naprawdę radzę zacząć bardzo delikatnie z tym lekiem, nie więcej jak te pół tabletki raz dziennie rano, a dopiero później ewentualnie zwiększać.
  • 5 / / 0
06 grudnia 2025halowpierdol pisze:
@mar1732 to dobrze że nie odczuwasz skutków odstawienia, jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć że należysz do zdecydowanej mniejszości. Większość już tak fajnie nie ma i mimo wszystko nie radziłbym nagłego odstawiania SSRI a zwłaszcza paroksetyny.
Ja myślę że te skutki odstawienne dopiero się zaczną, od 3 dni jest coraz gorzej, zaczęły się dziwne zawroty głowy, mrowienia na twarzy, bezsenność dalej mnie trzyma, żywe często przerażające sny, budzneie w nocy. Póki lek był we krwi skutki uboczne nie atakowały. Z tego co czytałem najostrzejsze objawy zaczynają się dopiero po tygodniu i teraz 2, 3 tygodnie będzie piekło.
ODPOWIEDZ
Posty: 4171 • Strona 417 z 418
Artykuły
Newsy
[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód

Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.