TALK - Rozmowy [H]

[CoolRastaCool]

Kabany co jeśli wykupiłem receptę na susz którego nie ma w całej Polsce? Lekarz ma obowiązek przypisać mi inny shit czy po prostu się niefortunnie wkopałem i nic nie zrobię?

[przekletykozisyn]

Dosłownie 2 strony temu masz odpowiedź. MM to lek recepturowy, farmaceuta winien na Twoją prośbę wydać Ci dowolny susz o tej samej mocy lub słabszy.

[CoolRastaCool]

Chciałbym aby to było prawdą acz najpewniej nie ma MM o tak słabej mocy na rynku, doszły mnie słuchy że aurore 8/8 wycofano już z produkcji tak samo jak MM o podobnej mocy od canopy growth, :((!!!!!!

[przekletykozisyn]

To zadzwoń do przychodni i zamień na inną

[FanatykWiadra]

@CoolRastaCool Najlepiej skontaktować się ze swoją kliniką. W swojej usłyszałem, że do 2 tygodni* jak się napisze maila to zmieniają receptę za free, po tym czasie liczą bodajże 50zł za zmianę. Ale dopóki recepta jest ważna to nie ma problemu z podmianą.

*dawno to było i nie pamiętam czy na pewno 2 tygodnie

[yoshi420]

U mnie też powiedzieli, że 2 tygodnie jakby co. Nie dopowiedzieli że 50zł po terminie na szczęście (bo myślę, że po 2 tyg nie będą robić problemów i tak)

[przekletykozisyn]

No i to by było na tyle, jeśli chodzi o abstynencję na razie . Odwiedziłem Aspot w Łodzi. U lekarza trochę wystąpił incydent kałowy jak zobaczył dawkowanie jakie zapisali mi w Warszawie xD. Powiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą, że zrobiłem 3 tygodnie przerwy od MM. Zapytałem ile mi może wypisać, to powiedział że dwa opakowania. W sumie więcej i tak nie chciałem, bo szkoda mi na razie wydawać więcej hajsu na mj.

Mój pierwszy wybór był oczywisty, wziąłem Gelato#33 / Cantourage 26% i właśnie wracam autobusem do domu spizgany tym przepysznym temacikiem .

Oprócz tego wziąłem bibułę na Aurorę 27%. Farmaceuta dał mi do wyboru Farm Gas albo nową odmianę Black Jelly, która jest sativą. W sumie pierwotnie planowałem wziąć indyjkę, ale perspektywa spróbowania nowej, mocnej sativy spodobała mi się bardziej :).

Zajebiście, bo farmaceuta dał mi oba tematy w fabrycznie zamkniętym opakowaniu. Nie jak te typiary w W-wie zawsze otwierały i podpierdalały mi małego bobka xD. Swoją drogą już na wejściu do apteki czuć było ziołem, więc miałem lekkie obawy, że farmaceuta będzie świrować z otwieraniem lub przepakowywaniem tematu. Na szczęście nie miało to miejsca. Być może czuć było, bo sam sobie waporyzuje na zapleczu ;).

Zapłaciłem 499 PLN za Aurorę i 549 za Cantourage. Trochę drogo, ale nie widziałem w necie niższych cen dla Łodzi. Przynajmniej nie muszę jechać po tanią receptę pociągiem.

W sumie wizyta + 20g legalnego medyka ze skrupulatnie utrzymywaną jakością za 1100 zł to wciąż w chuj lepszy deal, niż kupowanie stuffu z darknetu. Ten który co do jakiego można mieć większe przekonanie co do naturalności kosztuje porównywalnie lub więcej. No i kurła nie jest legalny .

Eloszka

Gelato#33 klepie jak złe . Przydało się zrobić w końcu przerwę :D