Nikotyna pod każdą postacią. W tym dziale odbywa się dyskusja o jej efektach i skutkach ubocznych (w tym: odstawienie).
Więcej informacji: Nikotyna w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 5 z 5
  • 11 / / 0
Rzucam fajki drugi raz w ciągu 6 lat palenia. Jak jeszcze siedzę w domu to jest okej, ale jak gdzieś wyjdę zaczyna mi brakować czegoś w dłoni. Poprzednim razem nie paliłem trzy miesiące, pierwsze dwa tygodnie są najgorsze, po miesiącu już nawet się o tym nie myśli. Nawiasem mówiąc tytoń nie był pierwotnie używany tak jak dziś powszechnie się go używa, polecam poczytać o mapacho.
  • 3073 / 1045 / 0
ja dzisiaj zacząłem "kurację" preparatem Recigar zawierającym cytyzynę i pokładam w nim spore nadzieje - być może uda mi się choć na chwilę rzucić palenie, bowiem obecnie przebywam na oddziale detoksykacyjnym i niezbyt można tu palić, poza urządzeniami elektronicznymi.

przez pierwsze dni, według ulotki, winno się stosować jedną tabletkę, co dwie godziny i tak zamierzam robić. z urządzenia elektronicznego muszę przestać korzystać do pięciu dni od rozpoczęcia stosowania.

jednak pewnie i tak, jak to zwykle u mnie bywa, życie mnie zdradzi i nastąpi powrót do nałogu. szczególnie, że po odtruciu szpitalnym zamierzam dalej używać opiatów, a one bez papierosów nie są tym samym...
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 2020 / 334 / 0
Ja świeżo rzuciłem ZYN'y (11mg). Duża dawka, ok 2 lata stosowania dochodziłem czasem do 1 nawet 2 paczek. Nie muszę dopowiadać, że rzucenie tego świństwa jest okropne. Wcześniej jak rzucałem supportowałem się Nicorette ale teraz widzę, że farmakologiczne wsparcie to przedłużanie agonii i uzależnienie od preparatu.

Cold Turkey, pierwsze 5 dni ciężko a potem z górki. Jestem właśnie na etapie "z górki", tydzień bez nikotyny i nie zamierzam wracać bo to kilka stów miesięcznie wychodziło, a przyjemność niskolotna
jezus_chytrus w wątku o Medycznej Marihuanie napisał: "Działanie mocno narkotyczne więc raczej w aptekach się nie pojawi"
  • 208 / 4 / 0
No mi się (na razie, ale oby forever) udało dość spontanicznie e-fajka. Wstałem, nie zaciągnąlem się przez 5 minut, 10, 15, 20, godzinę, dwie i stwierdziłem, że to może mój dzień. Miałem Recigar kupiony już prędzej i od pierwszego dnia nie chmurzyłem, a kurację skończyłem na listku przed czasem. Wybrałem na szczęście letnią porę i za każdym razem (najgorszy pierwszy tydzień), gdy mnie zaczynało nosić, to szedłem na rower, 10, 20, 40 minut, tylko dlatego, że na rowerze nigdy nie mam ochoty palić.
  • 3073 / 1045 / 0
ja chciałem tu zamieścić mały update, iż cały ten Recigar (cytyzyna), nic a nic nie pomogła mi w rzucaniu palenia. smak papierosa nie zostawał stopniowo obrzydzany, a efekt nikotyny i jej przyjemne właściwości pozostały niezmienione. jeśli chodzi o sam głód nikotynowy, to również chęć zapalenia pozostawała bez zmian. być może zmniejszyła się nieco częstotliwość palenia, a co za tym idzie - nieznacznie ilość dziennie spalanych papierosów.

trudno było pogodzić stosowanie tego z codziennym funkcjonowaniem, gdzie człowiek ma przed sobą inne rzeczy, niż pamiętać o rygorystycznej rozpisce stosowania cytyzyny. i w tenże sposób zacząłem zapominać o ich połykaniu, aż tak samoistnie, po paru dniach, odstawiłem cały ten Recigar całkowicie i palę nadal i wiem, że nałóg ten ze mną zostanie. póki co chociaż cokolwiek daje - tytoń jednak ma udowodnione działanie prokognitywne, nootropowe oraz antydepresyjne. skutki długofalowe wiadome, ale tym na razie nie zaprzątam sobie głowy.

niemniej jednak, jakoś tak w sposób samoistny udało mi się ograniczyć palenie i wcale dużo mnie to nie kosztuje - porównując jeszcze te kilka miesięcy do tyłu. są dni, gdzie zdarza mi się w stresie odpalać jednego od drugiego, ale na ogół, to zachowuje 1-2 godzinne interwały pomiędzy zapaleniem i staram się ten nałóg utrzymywać w miarę oszczędnie, bowiem kręcę papierosy maszynką typu "ultra-slim", czy nawet "micro-slim" - w każdym razie tą najmniejszą, a jedyny tytoń jaki kupuję to "P&S" kol. czarny, czyli jeden z mocniejszych. mimo, że papierosek jest cienki, to taka tabaka pozwala się dobrze napalić, a "wyjściowo", czy w "nagrodę" pozwalam sobie od czasu do czasu na oryginalne, kupne papierosy "Camel" kol. żółty w miękkiej ramce, które pale z rzadka, dla smaku lub po dobrym zastrzyku bądź pozytywnym wydarzeniu od losu.

pozdrawiam, przodownik.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 277 / 25 / 0
cytyzyna nie obrzydza papierosów ani nie niweluje ich działania, a ma jedynie za zadanie nasycić receptory dzięki czemu łatwiej jest przetrwać pierwsze tygodnie po odstawce. fajki niestety same się nie rzucą i potrzeba mimo wszystko trochę silnej woli aby się przełamać i to zrobić. wtedy może się okazać że nie jest aż tak źle :)

za pierwszym razem elegancko rzuciłem papierosy na kilka miesięcy i byłem rozczarowany tym że przy drugiej próbie mózg już nie dał się oszukać cytyzyną. upadek w ponowne objęcia nałogu bardzo dobił moją wiarę w to że dam radę jeszcze raz się uwolnić. doszła mi też choroba psychiczna która w ogóle mnie dobiła jako człowieka.

dostałem teraz na aktywizację bupropion i jestem ciekaw czy on coś zmieni bo podobno jest też przepisywany do leczenia uzależnienia od nikotyny. fajnie by było móc oszczędzić kilka stów miesięcznie i przede wszystkim przestać śmierdzieć dymem.
jestem obłąkany
  • 526 / 15 / 0
Może nie farmaceutyk ale sposob na rzucenie jak komuś ciezko rzucic bez wspomagania - zdecydowanie polecam biorezonans!

rzucenie przebiega bezboleśnie bez głodu nikotynowego, pozostajemy z samym uzaleznieniem psychicznym i swoimi rytuałami - trzeba je samodzielnie opanować. Na początku mysli same schodzą na temat zapalenia, szczególnie gdy mialo sie czas by zajebać w płuco - po obudzeniu, po sniadaniu, podczas przerwy itd. Z czasem pojawia sie coraz mniej mysli jesli nauczymy się życia bez palenia, dla mnie pierwsze 2-3 tyg byly najcięższe, ale bez objawów głodu to jest naprawde łatwiej o 60%.

Co do biorezonansu, to tylko w gabinecie z dobrym sprzętem. Są punkty ze słabym sprzętem i naciągają na kilka sesji. Na dobrym aparacie jedna sesja wystarcza zazwyczaj by pozbyc sie nikotyny z organizmu i ustawic mózg tak jakby nigdy jej nie brał, w cięższych przypadkach mogą byc potrzebne dwie.

No i „tylko jeden papieros” nie istnieje.
ODPOWIEDZ
Posty: 47 • Strona 5 z 5
Newsy
[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC

Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.

[img]
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód

Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.