Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 27 • Strona 3 z 3
  • 57 / 6 / 0
Delikatny up.
Za mną już ponad dwa miechy jak jestem czysty. Dobrze mi idzie, mam nadzieję że za jakiś czas ciśnienie i myśli o ketonach znikną, w sumie to chyba tylko o nich myślę. Jakoś nie czuje potrzeby zajarania czy napicia się. Ile czasu wam zajęło, aby wasz mózg przestał się dopominać ketonów, to cholerne ciśnienie na wzięcie przeszło? Wiem że nie da się odpowiedzieć jednoznacznie na moje pytanie, ale ciekawi mnie to. Wiem też że zawsze będę miał do tego gówna pociąg.
Tak zmieniając temat matury dobrze mi poszły, udało mi sie je zdać i już złożyłem papiery na studia. Mam też sporo zajęć, właśnie szykuje się do pracy, którą zacząłem na sezon. Jest strasznie ciężka, ale przynajmniej mam dodatkowe zajęcie.
  • 813 / 193 / 0
Keton ketonowi nie równy.

Nigdy nie wjebałem się w chlory czy w mefedron, ale jak tylko pomyślałem o alfie przez pierwsze 1,5 roku od odstawienia to aż mi kutas stawał na samą myśl. Taka to była siła.
  • 1990 / 230 / 0
24 lipca 2025Anonim512 pisze:
Ile czasu wam zajęło, aby wasz mózg przestał się dopominać ketonów, to cholerne ciśnienie na wzięcie przeszło?
2 lata. Moją słaboscią największą był etylofenidat i.v., ale leciały wszytskie stymulanty. Przez pierwsze 2 lata marzyłem o takich 2 dniach, kiedy założę wenflon i ponapierdalam ostro. Myślałem też, ze mogę sobie takie 2 dni zrobić i nie popłynąć. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, po prostu ciśnienie było tak silne. W pierwszych miesiacach potrafiłem mieć takie ciśnienie na szybkie w kabel, że czułem się już jak na haju. Haj po euforycznych stymulantach, szczególnie dożylnie, robi poważną krzywdę. Na opio też miewałem ciśnienia, one objawiały się inaczej i chyba szybciej przeszły, tak przynajmniej pamiętam. Ciśnienie na szybkie pojawiało sie nagle i było wykurwiscie silne, na opio to zaczynało się od poczucia beznadziei i cichej myśli o uldze po opio, ciśnienie na opio jest bardziej głęboką, melancholijną tęsknotą.

A dobra rada jest taka, że jak ciśnienia zaczna mijać, nie można przyjebać, co by się nie działo. Jedna taka chwila budzi znów to pragnienie i od nowa trzeba wygaszac cisnienia. To nie moje doświadczenie, ale nie mam wątpliwości, ze tak jest, wierzę osobom, które to sprawdziły. Strzał po długiej przerwie sie nie kalkuluje.

W ogóle twarde dragi to labirynt, z którego bardzo trudno znaleźć wyjście. Umysł tworzy zawiłe pułapki, prawdziwe więzienie
  • 1693 / 564 / 0
Brawo, u mnie niedługo chyba też dwa miechy bez ketonów a dodatkowo jutro 4mc bez alko. Łeb się już powoli przestaje dopominać, właściwie to po odcięciu sobie samemu wszelkiego dojścia jest już super. Nadal jednak trzeba uważać na kontakty, bo jak będzie pod ręką czy ktoś poczęstuje to raczej nie da rady odmówić. No i jak leciałeś ostro jak jebane zwierzę, to nie wrócisz do spokojnego okazyjnego wciągania po dwie trzy kreski. Od razu wróci demon w pełni sił.
  • 57 / 6 / 0
Dziękuję wam za odpowiedzi. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać te ciśnienia. Ogólnie najgorsze co może być to właśnie te pojawiające się nagle ciśnienie gdzie człowiek czuje się przez chwilę jakby był na haju, a gdy przestaje się o tym myśleć to czuje się brak czegoś. Przez to ostatnio będąc w pracy miałem delikatną chwile słabości. Po prostu wszystko szło jak film, miałem wyjebane na konsekwencje i moje postanowienia, liczyło się tylko wzięcie i poczucie tego jeszcze raz. Na szczęście nie znalazłem kontaktu do dilera, bo wszystkie usunąłem i zaraz przyszła chwila opanowania. Dobrze że wtedy nic nie wziąłem bo znów bym czuł ten niepokój że jest źle, znowu te jebane moralniaki. Ten nałóg jest strasznie podstępny, sam widzę jak mój mózg próbuję mnie skłonić do wzięcia kolejny raz. Na szczęście jestem wytrwały w postanowieniach i mam duże wsparcie od terapeutki i bliskich osób.
  • 54 / 2 / 0
Najdłużej nie brałem stymulantów 3 lata ale to tylko dlatego że nia miałem dostępu i nie słuchaj ludzi że tylko na początku jest największe ciśnienie ja miałem takie samo ciśnienie w 1 miesiącu abstynencji jak i po 3 latach abstynencji (po alkoholu nie mniewałem takiego czegoś) ale alkoholu nie pije 8 miesięcy bo już poprostu nie chce wracać do problemów po alkoholu) Po stymulantach nie pakowałem sie w problemy bo nie odrywałem się od monitora z wiadomych przyczyn xd
  • 57 / 6 / 0
@xwojax Tylko wydaje mi się że jest różnica pomiędzy chęcią skończenia ze stymulantami i chodzeniu na terapię, a nie braniem ich ze względu na brak dostępu do nich.
ODPOWIEDZ
Posty: 27 • Strona 3 z 3
Newsy
[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.