ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
  • 12492 / 2425 / 0
Dziś pogoda bardzo dobra - cieplutko, ale nie gorąco i bezchmurne niebo. Jutro jeszcze cieplej, a od przyszłego tygodnia małe załamanie.

Na spocie zastałem komplet, ale niestety coś przygniotło mi Zkitllez'a auto (raczej niedługo przed przyjściem) i leżał na ziemi. Ustabilizowałem go patyczkami, ale po chwili uznałem, że lepiej będzie nieco podsypać go suchą jak pieprz ziemią z zeszłego sezonu. Podlałem go też wcześniej odrobinę wodą z siarczanem magnezu. Już miałem się załamywać, bo szedł zajebiście, ale dość szybko wracał do normalnego wyglądu. Z ciekawości wróciłem tam po ok 2h i gdybym nie wiedział, nie wpadłbym na to, że coś się stało. Był już całkowicie w pozycji modlitewnej i stabilny.
Powinien sobie poradzić, bo nie takie rzeczy widziałem (łodyga została nieco zgnieciona, ale bez przerwania), tylko że u sezonów. Jestem dobrej myśli.

Lemon Pie auto pokazała już płeć i przed nią jeszcze rozciąganie. Będzie raczej słusznych rozmiarów, choć miałem większe. Miałem ją dziś naginać, ale naturalnie zapomniałem zabrać sznurek... zrobię to jutro.

Sezon GG jest niemal tej samej wielkości i powinienem go przesadzić max za tydzień. Zrobię mu topping, żeby ograniczyć wysokość, tylko jeszcze nie wiem, kiedy. Być może też jutro. Niby wcześnie, ale widziałem takie zabiegi wykonywane wcześniej, albo ślimaki się tym zajęły i zawsze efekt był zajebisty.

Te 2 najmniejsze zamienniki jednak nabrały nieco masy od ostatniej wizyty i może się przyjmą.
Mam w kubeczkach 2 sztuki, które miały być na wypadek konieczności zastąpienia którejś z wyżej wymienionych i nie wiem, co z nimi zrobić.
Jedną zostawiłem dziś na parapecie od zewnątrz z workiem i ptak musiał obok wylądować, bo była przewrócona, ale siewce nic się nie stało. Uzupełniłem jej ziemię do pełna i podlałem, bo ziemia była już bardzo sucha.
Druga to wcześniak miniaturka, z którego nic nie będzie. Nie wiem, co jest co, bo mi się pestki kiełki pomieszały... Nie wiem też, co z nimi zrobić. Chyba wkopię bezpośrednio do ziemi poza poletkiem w takim morzu chwastów.
Siewka z mojej pestki i ten upośledzony Blacbkerry auto coś tam rosną, ale skończą jako miniaturki.

Fotek nie robiłem, bo mi ta akcja ze Zkittlezem zjebała humor. Pewnie i tak nic by z tego nie było i muszę kupić nowy telefon.
  • 12492 / 2425 / 0
Szybki up.
Pogoda nadal świetna, ale jak już wspominałem, szykuje się lipcowy "szok", kiedy nagle temperatury spadają o prawie połowę i spadnie też sporo deszczu.
Miałem już takie załamania, tylko raczej w środku lipca więc nie wiem, jak to wpłynie na wzrost.

Prewencyjnie dosypałem dodatkowo 3kg soli do już istniejącej, grubej bariery. Ślimaki na pewno są, tylko pochowane.

Panny dostały dziś łącznie jakieś 2 L wody z witaminami, siliconem (max 2ml) i 3 krople cytryny. Spodziewałem się sporego deszczu jutro więc polałem skromnie, ale teraz widzę, że jutro ma być raczej sucho, lub niewielki tylko deszczyk. A ma być wciąż bardzo ciepło. Do wtorku jednak powinny dać sobie radę i właściwie tylko o 2 najstarsze mi chodzi.

Jak przewidywałem, Zkittlez auto poradził sobie bardzo dobrze i dziś był zauważalnie większy.

Lemon Pie auto zrobiłem LST, bo aż się prosiła. Sezonowi jednak nie robiłem jeszcze toppingu. Jak na złość na dniach trzeba by go przesadzać, bo rośnie bodaj w 2.5-3 L, a teraz ruszy z kopyta. A że ma dużo padać, to ciężko zaplanować taką akcję, bo 30 L ziemi na raz tam nie zawlokę. Liczę, że może prognoza nieco się poprawi i będzie taka opcja koło czwartku / piątku, lub najpóźniej w sobotę.

2 najmłodsze auto jednak ruszyły na serio więc nie było mowy o wymienianiu ich, a wziąłem ze sobą 2 awaryjne roślinki, na które nie byłem przygotowany.
Tą bardziej rokującą posadziłem w przezroczystej, kilku litrowej doniczce. Do tego ziemi miałem do połowy więc górna warstwa to stara ziemia wypalona słońcem jak pieprz więc nie ma raczej mowy o robactwie.
Przykryłem ją drugą bezbarwną doniczką i wcisnąłem obok innych. Jest to albo kolejny Mazar auto, albo auto Amnesia XL, czy coś takiego (gratis z Big Seedbank). Drugi kubeczek pozbawiłem tylko dna i wkopałem zwyczajnie w ten zaschnięty muł bo nie było opcji posadzić w ziemi, która jeśli tam jest, to zalewana regularnie przy większym deszczu. Nie miałem już nawet siły z zapewnieniem mu jakiś lepszych warunków, a że nie chciałem wyrzucać, to tak skończył.
  • 502 / 102 / 0
Ślimaki pewnie wyjdą w tym tygodniu jak deszcz zmyje sól.
  • 12492 / 2425 / 0
Dopiero dziś okazało się (dla mnie przynajmniej), że to niż genueński i przez kilka dni spadnie tyle deszczu, co normalnie w 2 miesiące... A już wszystko zaczynało dobrze iść... jasny ch*j chciałoby się rzec.
Najgorsze, że moje poletko raczej na pewno zostanie zalane i cholera wie, jaki będzie tam poziom wody.
Doniczki są wprawdzie na kamieniach, ale jeśli wedrze się tam rzeka, to wiele to nie da.
Musiałbym jutro iść i stawiać na wiadrach, ale ma padać, a z czasem z kolei bardzo kiepsko.
Tak że wymycie soli teraz wydaje się mniejszym problemem.
Szkoda, bo napracowałem się mocno, żeby zagospodarować wszystkie doniczki. Sporo bym dał za stabilne, słoneczne, suche i długie lato. Jeśli nic nie przetrwa, to niestety restartu nie ma już sensu robić.
Obstawiam, że wielu grołerów jest teraz w podobnej sytuacji.
  • 502 / 102 / 0
Ale jest opcja, że woda może porwać donice czy tylko podtopić może do pewnego poziomu?
  • 12492 / 2425 / 0
Raczej tylko podtopić do pewnego poziomu - może max 5cm. Może być też tak, że nie podtopi w ogóle. Nie da się tego przewidzieć.
  • 502 / 102 / 0
E to luz. Za tydzien będziemy się z tego śmiać xD

A ja sobie właśnie testuje Blueberry :mniam:
  • 12492 / 2425 / 0
Dzięki za dobre słowo - zobaczymy.
I jak Blueberry?
  • 12492 / 2425 / 0
Byłem dziś na spocie i... oczywiście żartuję. Byłem pobiegać i rzucić okiem na rzekę, bo jednak smutno byłoby nie mieć możliwości pielęgnacji hobby przez reszta lata.
Swoją drogą po tylu biegach w upale, dziś byłem jak rakieta ; )

Mojemu miastu nie dostało się aż tak bardzo, bo z tego co widzę na radarze, dziś nad dużymi obszarami wisi strefa opadów i właściwie nigdzie się nie przesuwa - tylko kształt zmienia. Front zablokowany totalnie...
U mnie oczywiście padało mocno, ale nie tyle, ile się spodziewano. Dziś tylko lekko i przelotnie, ale jest zimno i ponuro.
Rzeka była i jest duża, ale pamiętam wyższe stany. Czy woda się wdarła, to ciężko powiedzieć, ale obstawiam, że na 90% tak. Wszystkie doniczki są na kamieniach jakieś 15- 20 cm nad ziemią, więc na pewno lepiej, niż bez kamieni. Nurt na pewno nie był wartki w tym miejscu.

Najbardziej boję się ślimaków, bo wyszły w hurtowych ilościach. Liczę, że solanka, jaka tam musiała być (jeśli dobrze pamiętam, 7-8kg łącznie wokół tych kamieni) przynajmniej przez jakiś czas je blokowała. A jeśli poletko zostało zalane, to póki stoi woda nie wejdą, o ile wcześniej nie weszły.

Co ma być to będzie. Żeby tylko nie zostać z niczym. A jeśli już się tak stanie, to trudno. Zapas z poprzednich lat to aż nadto, by doczekać zimy 2026. Tu najbardziej rozchodzi się o hobby.
ODPOWIEDZ
Posty: 29 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
W miesiąc zarabiają milion złotych. Gangi porzucają narkotyki dla papierosów

Gangi znowu wchodzą w papierosy, znowu jest to żyła złota, a ryzyko dużo mniejsze niż przy handlu narkotykami - donosi we wtorek "Gazeta Wyborcza". W miesiąc bez żadnego problemu zarabiają milion złotych.

[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.

[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich