Ogarnianie chajsu i ten jebany brak motywacji do życia na trzeżwo
Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
Wkurwia mnie to, że nie umiem być na prawdę szczęśliwy bez dragów(chociaż też pomagają mi przetrwać, to jebane życie), że do końca życia pewnie będzie coś leciało, że jestem w tym uwięziony
Strata bliskich osób. Nie słuchałem rad, olewałem eh dużo jeszcze mnie wkurwia. Wolniejszy samorozwój, trudność w relacjach z osobami trzeźwymi. Bez narkotyków nie nawidze nawet wychodzić do ludzi. Różne afery. Mógłbym jeszcze sporo powymieniać eh.
Po strzale zaś timer, który ściśle odmierzał czas do kolejnego.
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Chuj, że z konsekwencjami.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
Kartele przemycają narkotyki na statkach z chorym i martwym bydłem
Kartele narkotykowe wykorzystują statki wypełnione chorym i padłym bydłem do przemytu ogromnych ilości kokainy trafiającej ostatecznie do Europy – informuje „The Telegraph”, powołując się na źródła wywiadowcze.
