Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4076 • Strona 407 z 408
  • 692 / 425 / 0
Co do mojego posta którego zacytowałeś to w pewnym momencie zacząłem odczuwać poprawę w kwestii anhedonii. Zaczęły pojawiać się emocje ale niestety tylko te negatywne jak ciągłe napięcie emocjonalne, ból emocjonalny i wieczna płaczliwość(na wenli człowiek nie jest zdolny do płaczu, bo nic go nie rusza), a jako człowiek który brał dragi, potem antydepresanty, a na końcu odczuwał skutki uboczne odwykłem całkowicie od tego czym jest odczuwanie emocji i nie potrafiłem sobie poradzić w tej nowej sytuacji, doprowadziło mnie to do nawrotu depresji i ciągu na alko i 3cmc ustanawiając pewnie rekord hyperreala w zjedzeniu najwiejszej ilości tego ketonu w tak krótkim czasie)
Nic nie mam do tego leku. Wyciągnął mnie gdy byłem na rocznej terapii w katastrofalnym stanie gdzie bałem się każdego. Ale nie wiem czy było to warte skutków ubocznych przez które przechodziłem. Myślę, że jeśli nie trafiłbym w tedy do psychiatry mógłbym jednak poradzić sobie bez farmakologii. SNRI/SSRI nie są dla wszystkich. Nie każdy lubi ten stan wyjebki gdzie nawet największa katastrofa nie jest w stanie wyprowadzić cię ze stanu wewnętrznego spokoju. Niby nie odczuwasz smutku, ale nie odczuwa się też w pełni radości. To jest stan takiego zawieszenia po środku. Gdy wytrzeźwiałem po terapii zdałem sobie dopiero sprawę, że nie chcę się już dłużej tak czuć i chcę odczuwać pełne spektrum życia. Dlatego odstawiłem. Poza tym kwestią loterii jest brak popędu seksualnego co może prowadzić do pogorszenia sprawy w chorobie. Z mojej obserwacji ten problem występuje u wielu ludzi, a objawy tak jak w moim przypadku mogą występować po ustaniu kuracji co nazywa się na anglojęzycznych forach symptomem PSSD@ledzeppelin2 Poza tym lubisz dragi, no nie oszukujmy się. Więc z góry ostrzegam, że wenlafaksyna osłabia działanie wszystkich substancji psychoaktywnych. Opioidów, stymulantów, dysocjanty działają ale bez tego efektu psychodelicznego, grzyby są spłycone bez euforii, kwas to samo. Benzo tez nie działa tak jak powinno, alkohol nie ma euforii.
  • 1271 / 208 / 0
@ledzeppelin2 doskonale znam to co opisałeś, kiedy w zimie jest łatwiej funkcjonować dlatego że dzień krótszy i mniej ludzi dookoła, jeszcze w tym roku to odczuwałem i wkurwiałem się że wiosna idzie. Ale to się bardzo zmieniło, między innymi dzięki wenlafaksynie, cieszę się kiedy jest dłużej jasno i świeci słońce, ludzie mnie nie denerwują, obczajam małolaty. Tobie życzę tego samego.

Co do tego co napisał @tosieniedzieje odnośnie wenlafaksyny i efektów używek to nie musi być aż tak źle. Biorę 450 mg wenli, niedawno pierwszy raz zjadłem grzyby i było pięknie, silna euforia i fajne efekty wizualne, następnego dnia byłem szczęśliwym człowiekiem. Stimy wcześniej też dobrze działały na wenli, benzo anksjolitycznie również, nie wiem jak z rekreacją bo już od dawna mi jej nie dają niezależnie od innych leków. kodeiny 630 mg niedawno mnie nie zrobiło jak należy faktycznie, chociaż ludzie piszą że mniejsze dawki robią lepiej. Co do alkoholu nie umiem ocenić, bo tak jak benzo nie daje mi już rekreacji od dawna, za dużo wypiłem w życiu, robię się tylko wkurwiony i mam wszystko w dupie a w końcu zrywa się film. Między innymi dlatego też nie piję od miesięcy, tylko parę tygodni temu popiłem przez weekend ale stwierdziłem że to definitywnie pierdolę.
  • 965 / 264 / 0
Ja osobiście płakałem na wysokiej dawce wenli, także dementuję informację. Ale był to bardziej wynik wzruszenia niż smutku, a ja bardzo emotional boy jestem.

Druga sprawa, to nie ćpajcie na tych lekach. Tylko se pogarszacie sprawę, bo nałóg będzie wykorzystywał potem Wasze objawy depresyjne, żeby Was przekonać na powrót do ćpania.
Uwaga! Użytkownik GermanskiOprawca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1271 / 208 / 0
U mnie wenlafaksyna czy SSRI nie powodują kastracji emocjonalnej, nie zamulają mnie, nie czuję się jak robot nawet na bardzo dużych dawkach. Rzecz w tym że "normalnie" odczuwam emocji zdecydowanie zbyt wiele i za mocno, kiedy biorę dobre SNRI/SSRI jest z tym dużo lepiej.
A co do wenlafaksyny jeszcze to dawka 450 mg powodowała u mnie złość i za silne przeżywanie jebanych emocji, wtedy dołożyłem sulpiryd i szybko się uspokoiłem.
  • 430 / 23 / 0
09 marca 2025zburzony pisze:
@Luk890 dzięki za poradę. Aktualnie na 450 mg jest całkiem spoko, trochę byłem zbyt nerwowy i spięty dlatego dołożyłem sulpiryd i szybko się to uspokoiło, zadziałał dokładnie tak jak oczekiwałem także tym razem dobrze trafiłem.
Skoro jest dobrze nie będę manipulował dawkami żeby nic nie zepsuć, ale w końcu na pewno to zrobię kiedy zajdzie potrzeba. Na pewno lepsze to niż znowu próbować zmienić na coś co już nie działa, jak duloksetyna.

Ty bierzesz aktualnie wenlę?
Tak bralem wenle do przed wczoraj 300 mg. Robię teraz detox na zero. Zastanawiam się w który dzień po odstawieniu przychodzi od hamowanie dopaminy, czy w pierwszy czy drugi dzień bez leku, jak myślisz???
  • 430 / 23 / 0
12 marca 2025GermanskiOprawca pisze:
Ej, czy ktoś to odstawił?

Mi lekarz kazał zjeżdżać z dawki 300mg/d co cztery dni co 75mg, ale to chyba za szybko po 5latach brania.

Ogólnie utknąłem na 37,5mg, bo całkowicie nie jestem w stanie z tego leku zrezygnować z powodu przykrych doświadczeń fizycznych, jak rozmaite bóle.

Psychicznie jest spoczko, ale z drugiej strony wjechałem na bupropion i sertralinę.

Takoż oto lekarz prowadzący zadecydował o moim losie.
Schodzę z 300 mg na zero od razu z dnia na dzień.. ciężko pewnie będzie ale się da ;)
  • 1271 / 208 / 0
@Luk890 wydaje mi się że odhamowanie przychodzi jednak trochę później, ktoś pisał że po tygodniu albo więcej. Sam tylko raz odstawiłem wenlę, też coś koło 300 mg, ale na 4 dni jedynie, odhamowania dopaminy nie było. Na szczęście objawów typowych dla odstawienia też nie.
  • 430 / 23 / 0
@zburzony
A jak odstawiałes ta wenle to inne leki też czy sama wenlaflaksyne a coś innego brałeś i zostawiłeś??
  • 1271 / 208 / 0
@Luk890 wszystko odstawiłem jednocześnie, tylko nie pamiętam co jeszcze wtedy brałem, na pewno jakiś SSRI plus co najmniej jeden lek.

Generalnie nic się takiego przez te 4 dni nie działo, czułem się normalnie, wróciłem do leków chyba dlatego że za bardzo już jestem przyzwyczajony do brania czegoś i wmawiałem sobie że na pewno zaraz wróci jebany lęk.
  • 430 / 23 / 0
To dziwne bo zazwyczaj skutki odstawienne się pojawiają w tych 4 dniach nawet..
ODPOWIEDZ
Posty: 4076 • Strona 407 z 408
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Przemyt narkotyków z Peru: 3,5 kg kokainy zabezpieczone przez służby w Warszawie

Funkcjonariusze Zarządu w Kielcach CBŚP wspólnie z funkcjonariuszami z Placówki Straży Granicznej Warszawa — Okęcie przechwycili na warszawskim lotnisku Okęcie ponad 3,5 kilograma kokainy. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Ochota w Warszawie.

[img]
Prokurator częstował ciastkami z marihuaną – właśnie ruszył jego proces

Przed Sądem Rejonowym w Lublinie rozpoczął się proces Bartosza F. – prokuratora z Wrocławia. Grozi mu więzienie za podanie kobiecie narkotyku.

[img]
Składniki konopi indyjskich mogą pomagać w fibromialgi i bólu pooperacyjnym

Terpeny występujące w konopiach indyjskich mogą być skutecznym lekiem na fibromialgię oraz ból pooperacyjny, stwierdzili naukowcy z University of Arizona Health Sciences.