Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
Dopóki stymulanty tylko sniffowałem było raczej normalnie, zachowywałem się chyba jak większość ludzi nawciąganych. Takie stany jak opisałem zaczęły się dopiero kiedy zacząłem walić dożylnie.
Pytasz jak wytrzymałem, no cóż, najwyraźniej doprowadzałem swój organizm do granic wytrzymałości, w którymś momencie kładłem się bo czułem że zaraz zdechnę albo oszaleję, spałem 48 godzin, drugie tyle jeszcze zdychałem ale już coś piłem i jadłem. Także 4 dni minimum wracałem po tym do żywych.
Ogarnąłem się kiedy zmieniły się okoliczności, jak sytuacja mieszkaniowa i rodzinna, ale przede wszystkim nie mogłem już na siebie patrzeć z obrzydzenia, nie chciałem już robić rzeczy które po tym robiłem.
A czy ciągnie? Zdecydowaną większość czasu nie, wręcz przeciwnie, wciąż mi siedzi w pamięci jak się szmaciłem, ale nie będę kłamał, od niedawna chodzi mi po głowie a-PVP, mój umysł próbuje mi wmówić że tym razem tak nie będzie, nie tknę igły na pewno tylko sobie z sentymentu będę kulturalnie palić materiał. Jeśli się zdecyduję kupię tylko 2 g, to powinno być za mało żebym znowu ochujał i ryzykował utratę pracy ale i tak się boję.
17 marca 2025xwojax pisze: Mam tak samo jak kolega wyżej. To uczucie podniecenia jest tak silne że człowiek nie jest w stanie się oderwać od monitora nawet by się napić wody zresztą wszystkie potrzeby fizjologiczne są zatrzymane liczy się tylko ekran przed tobą z pornolami i milion otwartych zakładek to jest właśnie ta dopamina. Sam bym więcej o tym poczytał ale nie ma gdzie:/ To jest masakrycznie uzeależniające
A to co widać na obrazku to pewnie nawet połowa tego co otwarte nie była. "Zamykaniu zakładek nie było końca"
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
A człowiek jak w sklepie z cukierkami.
Przydałyby się 4 dodatkowe pary oczu, monitory , 10 kutasow I 5 par rąk
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Kiedyś jak nie cpalem to byłem bardziej wjebany w porno .
Orgazm to było uzależnienie.
Teraz tak naprawdę w ogóle nie oglądam porno a jesli nie mam partnerki z kija
spuszczam jak muszę
Co innego jak wpadnie mi w ręce jakiś keton
Wtedy jest fiksacja , zwierzęce libido i coś z tym trzeba zrobić.
Dlatego unikam tego typu uzywek .
Taka posiadowa raz na pół roku wystarcza mi. Poczuje to ketonowe zezwierzecenie i mam spokój znowu na długie miesiące.
Wiem , że łatwo wpaść w ciągi i uzależnienie krzyżowe. Dlatego takie substancje się używa jak już naprawdę przyciśnie.
I najlepiej je wykorzystywać na jakąś imprezę i podrywanie realnych lasek.
Tylko ze jak wracasz z imprezy na tarczy to albo kierunek Panie do towarzystwa albo masturbacja . Wiadomo że ciśnienie jest bardzo duże.
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
