bupropion to nadal NDRI więc schemat działania prawie, że ten sam.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Buprio też potrzebuje kilku dni by zadziałać. Nie nadaje się do brania doraźnego, a brany skruszony już pomijając to że żre bardziej niż chlory działa po prostu od nich gorzej. Z dwojga złego to wybierz je a najlepiej pojedź do miasta i kup 5g lub 10g fety. To jest najlepszy wybór.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Na mnie nie działał, ale też przez to, że gdy nie miałem co ćpać to od biedy używałem tego jako narkotyku. Ja nie mogę mieć substancji odurzającej jako leczenia.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
I co sądzisz o tym leku? Dlaczego odstawiłeś?
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
Wydział do Walki z Przestępczością Narkotykową - nowy wydział w strukturach KWP w Lublinie
Dziś w strukturze KWP w Lublinie rozpoczyna działalność Wydział do Walki z Przestępczością Narkotykową. Powstanie tej komórki, wyodrębnionej z Wydziału Kryminalnego, jest odpowiedzią na zagrożenie ze strony przestępczości narkotykowej. Tylko w ubiegłym roku na terenie województwa lubelskiego zabezpieczyliśmy ponad 800 kg narkotyków, zlikwidowaliśmy blisko 50 plantacji konopi innych niż włókniste, zatrzymaliśmy na gorącym uczynku blisko 950 osób podejrzanych o tego rodzaju przestępstwa.
Przyjechali do pożaru, odkryli jedno z największych narkotykowych laboratoriów
Na obrzeżach Szczytna służby zlikwidowały jedno z największych w regionie laboratoriów narkotyków oraz linię produkcyjną służącą do wytwarzania nielegalnych wyrobów tytoniowych. Zabezpieczono około 800 litrów płynnego klefedronu, sto kilogramów proszku, a także cztery i pół tony krajanki tytoniowej. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych środków może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Do sprawy zatrzymano pięć osób.
Wezwał karetkę, bo skończył mu się alkohol
Mieszkaniec gminy Jarocin zadzwonił na numer 112 i prosił o przysłanie karetki, zgłaszając niepokojące objawy. Na miejscu okazało się, że potrzebuje nie pomocy, a... alkoholu. Za "usługę" zapłacił 500 złotych, ale w zamian nie dostał ani kropelki.