Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
Jest jednak parę ale:
- Na fazie możesz być dosyć 'rozlazły', nie wiedzieć do końca co chcesz robić. Dlatego lepiej to robić bez obecności osób postronnych, za wyłączeniem zaufanej persony, która będzie wiedzieć, że jesteś pod wpływem (lub sama będzie tripować razem z tobą). Chodzi tu o czysty komfort psychiczny, że możesz sobie pozwolić na nieszablonowe zachowania, bez konieczności pilnowania się.
- Jeśli najdzie cię ochota na eksplorację, to możesz się łatwo zgubić, bo wtedy coś takiego jak orientacja w terenie nie istnieje, a mapka w gpsie nic ci nie powie
- Jest ryzyko zgubienia jakichś cennych przedmiotów
- Nie ma kibla, a po zarzuceniu grzybów często ciśnie na dwójkę
Przeniesiono —
The body or a conscious mind'
Mnie zawsze ciągnie do leżakowania, więc ten hamak może okazać się niezbędny, jeżeli się zdecydujesz na las ;)
Przeniesiono —
18 września 2024narcovoyage13 pisze: No najważniejsze żebyś sobie krzywdy nie zrobił. Moim zdaniem pierwszy trip powinien być w jak najbezpieczniejszym środowisku w akompaniamencie drugiej, odpowiedzialnej osoby. Moim zdaniem DOM jest bezpieczniejszy, ale to Twoje życie i Twoja decyzja
scalono - łysy
19 września 2024mj2086 pisze: moim zdaniem łatwiej o dziwną jazdą w domu niż na łonie natury, ale to ja
wszystko zależy od dawki, peak na nieznanej dawce i w obcym miejscu potrafi przygnieść i sprowadzić złe myśli, mimo wszystko na pierwszy raz polecam las ale bez szaleństwa, szkoda by było pierwszy trip przesiedzieć w chacie
Przeniesiono —
O 13:30 zjadłem na oko 2g grzybków z kefirem. Po 15 minutach, myśląc że nie zadziałają a dorzutka nic nie da to dojadłem resztę. Dzisiaj miałem iść do kina na drużynę pierścienia, ale myśląc że będę naćpany grzybami walić konia zwróciłem bilet XD
Więc no spuściłem z kija, kurwa fajne to było ale musiałem mocno piłować by dojść. Po wszystkim doszło do mnie jakie to to jest kurwa bez sensu co ja właśnie przed chwilą zrobiłem, walenie konia i ćpanie? puknąłem się w ten głupi dekiel i posprzątałem po sobie, i w tym momencie był też peak euforyczny, dostrzegłem w jakim syfie żyję jeśli chodzi o mieszkanie, chciałem zacząć sprzątać, ale przypomniałem sobie że przed zażyciem grzybków byłem głodny i nawet kupiłem 3 kawałki pizzy w piekarni, których oczywiście przed tripem nie zdążyłem zjeść, więc zjadłem sobie podczas tripa i słuchałem do tego The Bad Touch, boże kurwa, to było coś pięknego. Jadłem pickę, koń był już zwalony, faza peakowała, euforia była tak duża, chciałem żyć, chociaż nie wiedziałem jak zacząć żyć XD jak zorientowałem się że zjadłem całą pickę, to wtedy mnie faza przytłoczyła, zacząłem czuć się zmęczony, śpiący, więc się położyłem i nawet znalazłem swoją wykręconą pozycję, która nie była zdrowa dla mojego kręgosłupa ale co tam, ważne że było mega przyjemnie :D podczas tego leżenia przemyślałem sobie co nie co o swoim życiu, i wnioski wyciągnąłem. mniej więcej o 16:00 zacząłem czuć się lepiej, zmęczenie ustało i zacząłem pisać na świeżo, i tak pewnie sporo pominąłem, musiałbym pisać podczas fazy na bieżąco, czego nie zrobiłem. Podczas fazy miałem wrażenie że czas stoi w miejscu ale jak faza minęła o 16:00 to doszło do mnie że to jednak bardzo szybko minęło.
Po fazie kupiłem z powrotem bilet na drużynę pierścienia:) Generalnie chce się żyć i przeć do przodu a nie cofać się w rozwoju ćpając i waląc konia. Chyba będę sobie wrzucać 2 razy do roku grzybki na taki reset i przemyślenia. kwasa się boję, ale czy potrzebnie?
Oczywiście to taki spłycony opis, a podsumowując jestem więcej niż bardziej zadowolony z tripa.
Sprawdzałem też ciśnienie w trakcie bo miałem wrażenie że coś jest nie tak, ale ciśnienie w normie, wyszło 123 na 73, puls 91 (ja ten z tych wysoko pulsowców).
Na bieżąco przyjmuję 50mg sertaliny i 50mg perazyny, rozwinąłem depresje przez ćpanie ketonów i walenie konia. W wątku ktoś mi powiedział że faza będzie spłycona ale dla mnie to był kosmos, teraz bym jednak zaprzestał na tych dwóch gramach, a przynajmniej tak mi się teraz wydaje.
PS: nie walcie konia na grzybkach, boli mnie do teraz, a tymczasem idę sprzątać mieszkanie, słuchając sobie all star bo jeszcze mam 2h do seansu.
20 października 2024manchester4 pisze: Czy da się palić grzyby w lufce? Jeśeli tak to które najlepsze?
//edit:
Nie da sie
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
Badanie udowadniające i pokazujące jak poważne i trwałe zmiany psylocybina powoduje (nowe połączenia neuronalne, zwłaszcza w "default mode network", czyli w najbardziej podstawowej sieci neuronalnej, która nas definiuje).
Niby każdy o tym wie ale twardych dowodów jak dotychczas nie było, a teraz już są.
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Po lewej pierwszy plon, po prawej drugi.
Jak to oceniacie? czy ten biały osad po lewej to nie pleśń?
Można to szamać?
Przeniesiono ~ Atro
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Donald Trump podpisał ustawę rekryminalizującą produkty z konopi zawierające THC
Historyczny zwrot w amerykańskiej polityce konopnej. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę budżetową, która zawiera kontrowersyjne zapisy. W praktyce oznaczają one rekryminalizację konopi w USA. Nowe prawo uderza w tysiące produktów z THC, w tym popularne Delta-8. To radykalne cofnięcie liberalizacji, którą Trump sam wprowadził, podpisując słynną ustawę Farm Bill w 2018 roku. Decyzja zapadła po tygodniach paraliżu rządu. Izba Reprezentantów przyjęła pakiet w środę, głosami 222 do 209.
