Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 753 z 766
  • 28 / 10 / 0
16 sierpnia 2024Vetulani44 pisze:
Tak samo jak inne cubensisy, w zasadzie to spośród odmian mi znanych chyba tylko przy PE dawkowanie powinno być niższe
Po moim wczorajszym tripie na 4 gramach MVP stwierdzam, że tu też trzeba uważać z dawkowaniem :p Przez pół fazy nie wiedziałem gdzie jestem, a byłem w swoim pokoju xd Wycieczka na balkon od razu skutkowała powrotem, bo przestraszyłem się, że nie dam rady wrócić, tam mi odcinało fragmenty rzeczywistości - przesuwałem się jakby klatkami, w jednym miejscu byłem, a to co za mną zasysała już jakaś czarna dziura z odmiennych przestrzeni wieloświatów.
Ogólnie zabawki, z którymi się pobawiłem dla urozmaicenia fazy i mogę polecić, to mata do akupresury, gumy treningowe i piłka gumowa do fitness (ta duża, dmuchana) - latałem po pokoju, to na piłce mnie turlało, gumę sobie chwytałem i rozciagałem, ale jak zaczynałem czuć, że gubię się na podłodze, to szybki powrót na łóżko. Ciekawe doświadczenie jak zamykałem oczy macając poduszkę do akupresury - ta kolcowata struktura od razu przechodziła na wizuale, wraz kolorystyką. Cevy takie, że po paru sekundach zasysało i zaczynało rozpuszczać ego - ale nie miałem na to bani, wiec otwierałem oczy i momentalnie powrót - tutaj różne fraktale i mgławiaste formy w powietrzu, ale szło rozpoznać pokój.
Faza ogółem mega dzika - 4g MVP robi konkretnie, podobnie jak Penis Envy. Z kolei takie mexicany to przy 4g bywało się na dworzu - na MVP prawdopodobnie by się to skończyło przypałowo. Tak więc, zanim wyjdziecie z chaty, dajcie grzybkom się rozpędzić.

scalono - łysy

20 sierpnia 2024Naminamiburn pisze:
A ja mam takie pytanie do osób, które miały do czynienia z heroic dose łysiczek (czyli 5 gram suszu około 150 łysiczek lancetowatych)
Jak wygląda taki trip? Przy takiej ilości to już podejrzewam wchodzicie na level 6? I ile on trwa, pierwszą godzinę, pół godziny i potem np level 3, czy level 6 trzyma was 8 godzin? Czy może jeszcze inaczej to wygląda ?
Widzę, że dopiero zaczynasz przygodę z grzybami, a już chciałbyś wjeżdżać na heroic dose. Trochę pokory kolego. Pomiędzy spokojnym tripem, w którym ogarniasz logicznie co się dzieje i nie tracisz kontaktu z bazą/ciałem czy swoim jestestwem, a chociażbym mocną 3 czy lekką 4 jest potężna przepaść. Mi się kiedyś wydawało, że moje tripy to już jest jakiś mocny lvl 4-5, podczas gdy teraz wiem że to była często mocna 3 albo lekka 4. Nie da się opisać tripa na wysokich dawkach - jest jeden wielki misz masz. Wchodzi szybko, pierwsze efekty mogą być odczuwalne po 15 minutach, a silny bodyload może łatwo wywołać niepokój i uczucie nadciągającej katastrofy. łysiczek nie jadłem, ale na cubensisach w wysokich dawkach po jakichś 45 minutach trip był już solidnie rozbujany, peak od 2 do 3 godzin, potem już szybki spadek mocy w przeciągu 1-1,5 h, do spania dopiero po jakichś kolejnych 2-3 mogłem próbować. Działanie falowe powoduje, że masz chwilę ogaru przedzielone prądami po całym ciele z totalna odcinka i zapadaniem się w różne przestrzenie - próbujesz wstać i iść? Nic z tego, gdy ręka i noga są w różnych wymiarach i nie bardzo wiesz czy Twoje ciało istnieje w zasadzie 😃
Rozumiem fascynację grzybami po pierwszych tripach, jednak zalecałbym stopniowe zwiększanie dawek i dla świętego spokoju wyposażyć się w benzo bądź trittico. No chyba, że czujesz, że gruby psychodeliczny wpierdol to coś, w czym będziesz się czuł dobrze, to śmiało. Niemniej jak wspomniałem, podejrzewam, że Twoje dotychczasowe tripy były zaledwie przedsmakiem przed tym jaki wpierdol grzybki potrafią zafundować, dlatego polecam pokorę.
"Jesteś dla tego prostego, wygodnego dzisiejszego świata, zadowalającego się byle czym, za bardzo wymagający i za głodny, on cie wypluwa, masz dla niego o jeden wymiar za dużo."
  • 5 / 1 / 0
Dzisiaj odbyłem swój trip życia. Po spożyciu 25 łysiczek (które dwója drogą zapakowałem w tabletki bo nie mogę wytrzymać tego smaku) cały dzień jeździłem na hulajnodze, i zanim zaczniecie mnie wyzywać i wogóle, 25 łysiczek to jest właśnie taka idealna ilsoc, gdzie nie jesteś przećpany, skupienie jest nawet wyższe niż normalnie, kolory są podkręcone i polepszony humor. I powiem wam, że to jest właśnie to życie które sobie wyobrażałem, czułem się jak w jakiejś grze (w sensie że kolory takie mocne, światła bardzo dobrze odbijały się od ziemi) no normalnie jakbym włączył Ray tracing 😂. Podziwiałem snopki siana, zachód słońca i super nasycone błękitne niebo i chmury. Tak w międzyczasie rozmyślałem, co tu się właśnie zadziało. psylocybina chyba łączy podświadomość ze świadomością i resetuje nasze przyzwyczajenia, w sensie że jak codziennie np. widzimy niebo, to to staje się dla nas codzienność, a tu po psylo następuje reset tego procesu. Co o tym sądzicie?
  • 494 / 144 / 0
Podświadomość ze świadomością są zawsze ścisłe połączone, granice pomiedzy nimi natomiast są płynne (tu przepraszam za przykład, ale) teraz musisz oddychać automatycznie i już tak prosty tekst na krótką chwilę przesunął granicę pomiędzy świadomością a podświadomością, psychodeliki, a więc również łysiczki potrafią rozchybotać tą granicę dużo mocniej niż taki eksperyment myślowy. Przykładowo taka śmierć ego to zachwianie tak mocne granicy pomiędzy świadomością a podświadomością, że tracąc świadomość kim się w ogóle jest można swój strumień percepcji pokierować w zupełnie nowe strony.

A co do idealnej ilości to bez celu taka nie istnieje. W zależności od tego co chce się osiągnąć idealne może być to co napisałeś, heroic dose albo trzeźwość. Różne poziomy psychodeli mają swoje wady i zalety więc to czego ktoś aktualne potrzebuje może zależeć od wielu czynników.

A co do efektu że czułeś się jak w grze, to jest to bardzo fajny efekt, choć mi częściej się zdarzało na tripach poczucie takiej filmowości jakbym był w scenie z jakiegoś filmu.

Fuzja - D5

Napisałem post wyżej, że przy smierci ego zapomina się kim się jest co w sumie jest drobnym błędem. Zapominanie kim się jest bardziej kojarzy mi się z wysokimi dawkami dyso, przy psychodelikach bardziej to polega na zapominaniu, że się jest, różnica zdaje się subtelna aczkolwiek istotna.
  • 11 / / 0
Wzięłam 2g suszonych grzybow MVP i po 2h NIC.
Ponad tydzień temu zaliczyłam pierwszego tripa grzybowego po 0,45g. Był perfekcyjny. W zeszły weekend trochę się podtrułam MDMA czystym, było mi nieprzyjemnie, non-verbal przez jakiś czas.
Dziś zjadłam swoje leki na ADHD, 75mg pregabaliny i tabletkę IPP w środku dnia. Co poszło nie tak? Czy może jeszcze wjechać faza jak dojadalam grzyby w trakcie?
  • 2658 / 559 / 0
Może zdefiniujesz czym są "Twoje leki na ADHD", czy mamy się domyślić?
19 lutego 2025london5 pisze:
Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
  • 11 / / 0
@Vetulani44 generalnie można się domyślić, ale masz rację, nie doprecyzowałam :) Symkinet, czyli metylofenidat.
Ostatecznie wpadłam w dziwny stan, bez wizuali, czy wzmocnienia kolorów, nie jestem pewna, czy to grzyby podziałały, ale przez jakieś dwie godziny czułam wielką złość, stan którego w sumie nie doświadczam na codzień. więc może podziałały jako uwypuklenie zblokowanych emocji :)
Interesuje mnie jak Wy macie - jakie stany u Was się pojawiają jeśli szamacie grzyby w krótkim odstępie czasu, na przykład tygodnia.
  • 1455 / 592 / 0
@oczywistosc branie emki i lekow to byl blad dlatego nie podzialaly w pelni . Wyplukalas sie z serotoniny w ten sposob , w odwrotnej kolejnosci byloby ok.
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 472 / 288 / 0
Najkrótsze odstępy w mojej karierze to 2 tygodnie i w sumie pozytywne działanie grzybów po pierwszej podróży nakładało się na tripa dwa tygodnie później. Jeszcze łatwiej było mi wejść w stan pełnego spokoju i takiej wewnętrznej harmonii.

Tyle, że ja poza yerba mate i THC w olejkach, nie przyjmowałem innych substancji w międzyczasie.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 2 / 1 / 0
Hej. Mam pytanie. Wiem, że jest ono trochę w stylu - czy lepsze wiśnie, czy truskawki, ale serio, zastanawiam się na tym. Chodzi mi o to, że za jakiś czas wyruszę w swoją pierwszą podróż. Jestem włóczykijem i często spędzam sam czas w terenie, śpię w lesie (hamak etc) i uwielbiam to. Zastanawiam się jednak czy pierwszą taką grzybową podróż odbyć właśnie np. w lesie, czy może jednak zostać w domu. Ja w tym doświadczeniu nie szukam tylko "tripa", ale czegoś więcej, może odpowiedzi, może spotkania z tym, do czego trudniej jest bez grzyba dotrzeć - mówię o duchowości. Za wszelkie rady będę wdzięczny. Pzdr

Przeniesiono — 🦆
  • 346 / 62 / 3
No najważniejsze żebyś sobie krzywdy nie zrobił. Moim zdaniem pierwszy trip powinien być w jak najbezpieczniejszym środowisku w akompaniamencie drugiej, odpowiedzialnej osoby. Moim zdaniem DOM jest bezpieczniejszy, ale to Twoje życie i Twoja decyzja

Przeniesiono — 🦆
ODPOWIEDZ
Posty: 7656 • Strona 753 z 766
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.