Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
23 sierpnia 2024Merx pisze: @nicR 2 miesiące przerwy? k*rwa chłopie Ty potrzebujesz po tylu latach brania nwet z przerwami kilku miesięcznymi pzerwę minimum tyle samo ile bierzesz, żeby odbudować neuroprzekaźnictwo, poza tym zajrzyj do wątku doping mózgu v2 tylko pamiętaj o jednej zasadzie
ALBO SIĘ LECZYSZ ALBO ĆPASZ
ja nie wiem co Ty sobie wyobrażasz, że człowiek jest przystosowany do zażywania narkotyków na codzień, po czym miesiąc czy dwa przerwy i heja jestem nówka sztuka? no kuźwa. oczywiście, że każdy by tak chciał, jednak rzeczywistość jest zgoła inna, jeśli Tyle lat brałeś narkotyki i leciałeś wysoko, to czas najwyższy wylądować samemu z siebie zanim będzie za późno, jak już sam zauważasz, że coś jest nie tak.
Ja doskonale rozumiem, że zaskoczy Cię to, że człowiek nie jest robotem i potrzebuje czasu na regenerację, dużo dłuższego niż wymieniłeś - kiedy mówiąc o regeneracji mówię o kompletnej abstynencji nawet od alkoholu, nikotyny czy nawet przydałoby się cukru.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Przygotuj się na stan w którym nic nie będzie sprawiało Ci jakiejkolwiek przyjemności na trzeźwo przez około 6 miesięcy.
Oczywiście możesz to przyspieszyć i wspomóc swoje ciało w procesie regeneracji, jest kilka sposobów.
Każde wzięcie amfetaminy w twoim przypadku będzie skutkowało powrotem do stanu wyjściowego.
Wtedy staniesz przed wyborem - warto wracać do amfetaminy, a może kontynuować życie we względnej trzeźwości? Odpowiedź prosta xD pozdrawiam
Nie będę spekulował, jak długo to potrwa, ale jak już ktoś wcześniej wspomniał, musisz przygotować się na to, że przez znaczący okres czasu wiele rzeczy przestanie Ci sprawiać satysfakcję. Wynika to z obniżonego poziomu dopaminy, który przy takim scenariuszu będzie znacznie mniejszy niż w przypadku brania np. amfetaminy – stąd obecna sytuacja.
Mój kolega ma trochę problem. Po względnie sensownym zabezpieczeniu i włożeniu do lodówy (ktoś mu tak podpowiedział, być może nie miało to sensu) następnego dnia kolor zmienił się na bielszy i produkt przestał działać. Czy może on to jakoś odratować?
Innym istotnym aspektem jest wilgoć, która w chłodnym środowisku sprzyja krystalizacji lub zbryleniu, co znacząco wpływa na strukturę i właściwości danej substancji. W przypadku kontaminacji istnieje prawdopodobieństwo, że amfetamina zawierała dodatkowe składniki, które mogły wejść w reakcję z otaczającym środowiskiem, co mogło wpłynąć na jej stabilność oraz skuteczność.
Jeśli chodzi o możliwość „naprawienia” takiej substancji, niestety, nie jestem w stanie doradzić, ponieważ wiele zależy od konkretnego związku chemicznego, jego właściwości i stopnia degradacji.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
25 sierpnia 2024nicR pisze:@ Okej, jeśli tak mówisz to nie byłem świadomy że dwa miesiące przerwy to nic w stosunku do 4 lat brania. Jestem po prostu ciekawy na jakiej zasadzie to działa, bo nie znalazłem podobnej sytuacji w necie i zastanawiam się czy to coś zemną jest nie tak. Bo oczywiście mocno nadużywałem, przez pierwsze dwa lata potrafiłem nie spać przez tydzień i się zajebiscie przy tym czuć robiąc produktywne rzeczy. W trzecim roku, zacząłem częściej używać stricte rekreacyjnie. I wtedy dosyć często tak miałem że przez pierwsze kilkanaście godzin nie czułem tej euforii i zainteresowania do wszystkiego, wręcz odwrotnie - i po tych kilkunastu godzinach nagle się załączało i czułem się zajebiscie. Obecnie jest tak że już nie ma tej zajebistego stanu i w sumie to na dobre mi wyszło, ale jestem ciekawy czy ktoś miał podobnie i wie na czym to polega - bo wydaje się to dziwne (szczególnie to że feta źle działa na początku i po czasie jest ok).23 sierpnia 2024Merx pisze: @nicR 2 miesiące przerwy? k*rwa chłopie Ty potrzebujesz po tylu latach brania nwet z przerwami kilku miesięcznymi pzerwę minimum tyle samo ile bierzesz, żeby odbudować neuroprzekaźnictwo, poza tym zajrzyj do wątku doping mózgu v2 tylko pamiętaj o jednej zasadzie
ALBO SIĘ LECZYSZ ALBO ĆPASZ
ja nie wiem co Ty sobie wyobrażasz, że człowiek jest przystosowany do zażywania narkotyków na codzień, po czym miesiąc czy dwa przerwy i heja jestem nówka sztuka? no kuźwa. oczywiście, że każdy by tak chciał, jednak rzeczywistość jest zgoła inna, jeśli Tyle lat brałeś narkotyki i leciałeś wysoko, to czas najwyższy wylądować samemu z siebie zanim będzie za późno, jak już sam zauważasz, że coś jest nie tak.
Ja doskonale rozumiem, że zaskoczy Cię to, że człowiek nie jest robotem i potrzebuje czasu na regenerację, dużo dłuższego niż wymieniłeś - kiedy mówiąc o regeneracji mówię o kompletnej abstynencji nawet od alkoholu, nikotyny czy nawet przydałoby się cukru.
Za pare dni mam wizytę u pani magik i liczę, że dołoży mi może jakieś SSRI właśnie na problemy ze strony serotoniny. Z dopaminą uważam, że temat się powoli rozwiązuje i kilka razy sam do siebie gadałem, że faktycznie JEST gigantyczna poprawa natury dopaminowej ale nadal niska serotonina daje mi mocno popalić. Mam lęki, overthinking, mini depresję, czuje uczucie niepokoju bardzo często i jestem mega nerwowy, z tego co pamiętam to w pracy np. ktoś mówił mi, że mam coś zrobić, a ja za 3 sekundy nie pamiętam co mówił do mnie i robiłem zupełnie odwrotnie. Teraz trochę lepiej już z pamięcią. Poza tym mam jakieś natręctwa okropne... Aha, z innych plusów bupoprionu to: nie zacinam się, nie jąkam, nie gubię słów i wiem co chce powiedzieć płynnie bez dukania, nie jak niedorozwinięty ułom z IQ wielkości patyczaka. Zalecam Ci wizytę u magika i przyjęcie na klatę kosztów leczenia inaczej będzie tylko gorzej
Poniżej kopiuj-wklej odnośnie dopaminy:
zaburzenia lękowe i ataki paniki;
napięcie wewnętrzne;
spadek motywacji i apatia;
ciągłe zmęczenie i brak chęci do podejmowania działań;
depresja;
zaburzenia układu ruchowego — zaburzenia koordynacji, sztywność mięśni, spowolnienie ruchów, problemy z pisaniem, znaczne osłabienie mięśniowe.
PS. W moim przypadku brałem przez 3/4 roku paroksetynę - miałem taki cug na alkohol po niej, że codziennie musiałem chlać masę procentów i finalnie odstawiłem poza tym brałem jeszcze wenlafaksynę - przytyłem z 85 kg do 116 kg w niecałe 8 miesięcy, po odstawieniu tego gówna wróciłem do 96 kg chociaż muszę przyznać, że oba leki poprawiły mi między innymi to, że miałem w większości wyjebane na błahe problemy i trochę bardziej spływało po mnie wszystko. I tego brakuje mi obecnie, mieć wyjebane na rzeczy nieistotne, a nie myśleć negatywnie na 1500 różnych scenariuszy wpadając w pętlę overthinkingu.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.