W każdym razie, no to będąc w Niderlandach mogę sobie kupić np. dwa do trzech gramów zioła i spalić w jointach w ciągu godziny, dajmy na to. No to kupując najtańszy hasz i biorąc z niego 1/3, wychodzi mi za dawkę nawet 10x taniej. I taka dziesięć razy tańsza dawka upierdoli mnie do takiego stopnia, że nawet te trzy gramy zioła nie są w połowie drogi. Spalę trójkę, będę ujebany, ale to tyle, super jakoś nie będzie. A zjem ten haszyk podgrzany i rozpuszczony na łyżce oleju kokosowego, którą potem wmieszam w kubek kefiru... Kurwa, mordy. Dwanaście godzin czapy to minimum, z czego 4-5h to w ogóle ledwo mogę wstać z łóżka i zadnego bad tripa, po prostu bajka, której palenie nigdy nie da.
Zmieszaliśmy go z 5 różnymi odmianami suszu cbd i taki mały skręcik z tego wyszedł. Na 3 osoby go wypaliliśmy i jeszcze w połączeniu 1.5 miesiąca przerwy od palenia bardzo fajny efekt udało się uzyskać, nieco przypominający pierwsze razy z ziołem, ale może to bardziej kwestia że hasz może być z podobnej odmiany jak pierwsze 2g które lata temu kupiłem. Jednak znajomi którzy w przeciwieństwie do mnie nie robili przerwy również całkiem mocno się upalili. Najpierw poszliśmy się przejść po mieście a pozniej gdy się wróciliśmy to chwilę posłuchaliśmy muzyki i pod koniec zaczęliśmy oglądać film. Intensywność przypominało efekty jak po edible 50mg hhc.
Na koniec jeszcze przed snem do lufy wrzuciłem trochę cbd i kawałek haszu i próbowałem to spalić, jednak źle to pewnie przygotowałem i cbd się szybciej spaliło, dorzuciłem więc kawałek haszu i resztę paliłem podgrzewając lufe zapalniczką żarową dookoła. W trakcie zrobiło się na tyle intensywnie że myślałem już że nie dopale tej lufy, ale poszedłem zjeść kolacje i po niej poszła reszta. Bardzo fajnie się słuchało muzyki, visuale zdawały się być inne niż po zwykłym ziole.
Podgrzewam do czasu az zacznie wrzec a hsz rozplynie sie w oleju zmieniajac jego kolor . Czasem tez zamieszam to koncowka noza zlewam do jogurtu ok 150 ml i mozna szamac
Miałem przyjemność używać swojego "haszu" (sprasowany na gorąco pyłek albo skrobanka z nożyczek) z ciekawszych odmian i to jest dopiero petarda - szczególnie ta plastelina z nożyczek. Szczególnie pod względem smaku, które jest obłędny (kto wąchał zioło przy trymowaniu, ten wie).
Chyba najbardziej w pamięci utkwiła mi plastelina z C99 (sativa) - przeżycie, z którym niedoświadczeni mogliby sobie nie poradzić.
To jest taki hasz jasny jak miód, bardzo kleisty prawie płynny. Mocne tak, że wystarczy buszka wziąć. Wychodzi bardzo ekonomicznie, ma pewnie ze 30% THC albo i więcej. Oprócz tego miodowego ma jeszcze ciemnozielony afghan i jasny piaskowy la mousse. Wszystkie są dobre.
Ostatnio zrobiłem przerwę 1.5 miesiąca od tego haszu, chciałem rzucić całkowicie ale coś we mnie w końcu pękło. Pojechałem do gościa i kupiłem kostkę. Skręciliśmy 2 jointy na szybko. Chcę wracać, wsiadam na rower kolarzówkę, kask cały strój elegancko miałem. Chcę jechać i gleba, nie mogłem opanować roweru. Musiałem rower prowadzić tak mi się w głowie kręciło.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Koniec hurraoptymizmu? Brakuje dowodów na skuteczność medycznej marihuany przy większości schorzeń
Złe wieści dla osób, które widzą w medycznej marihuanie remedium na całe zło świata – nawet na nowotwory. Analiza 2500 badań wykazała, że jej skuteczność można potwierdzić zaledwie w ułamku schorzeń, na które jest stosowana. Czy kannabinoidy czeka podobna przyszłość co opioidy?
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany
Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.

