ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
  • 12654 / 2452 / 0
Nie bardzo. Po pierwsze to karalne, a po drugie skończy się w najlepszym przypadku przypałowo.
  • 54 / 9 / 0
Benzo przed egzaminem na prawko to tylko jak ktoś ma wysoka tolerke. Ogólnie uważam ze jak już to metylfenidat a najlepiej nic bo jak nie daj boże się coś wydarzy i wezmą na badania to bedzie chuj
  • 49 / 7 / 0
benzo? moim zdaniem kiepski dosyć, hmmm, może jakaś minimalnie działająca dawka(1mg relanium?, pół tabletki alpry-tj.0.5mg), hmm, żeby reakcia nie była zbytnio opóźniona za kółkiem, ja bym osobieście szedł na trzeźwo na prawko, wyspany i walnął bym mocną kawkę - podwójne ekspresso , tyle ode mnie
  • 1299 / 259 / 0
ja zdawałem bez niczego zesrany
ale jakaś benzopregaba w małej dawce bardziej by pomogła niż zaszkodziła chyba
  • 946 / 297 / 5
Ja bym benzo nie brał, raz prowadziłem po clonie, z całego serca odradzam i również całym sercem żałuje. (z własnej woli tego nie zrobiłem i robił nie będę).
I to jest moja prawda i moja relacja zdania z rzeczywistością, której nikt mi nie odbierze. I wierzę w słońce, bo ono zawsze jest i nikt mi go nie odbierze. "Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
  • 2814 / 365 / 0
Zadne benzo .. juz predzej nootropy
  • 433 / 36 / 0
Jaja sobie robicie? Jak nie umiesz jeździć to nie pchaj sie na ulicę. Sam jak prawko robiłem to poraktyka za 3 razem, a jezdzilem duzo wczesniej i zatrzymywali mnie bez prawka,
Jak mi prawko zabrali to od nowa wszystkie kategorie.
Na moto też zdałem za trzecim razem mimo, że jeździlem kupę lat wcześniej.
  • 25 / 5 / 0
Właśnie mi tym tematem przypomnieliście, że zdałem swój egzamin na 2,5 Lorafenu. Wówczas było to dla mnie wybawienie. Aczkolwiek nie róbcie tego w domu - raz że nielegalne, dwa że nieodpowiedzialne, trzy że musicie umieć na trzeźwo ruszyć z archaicznego już obecnie ręcznego typu wajcha pod górkę, ponieważ prawdopodobnie będzie to wasze ostatnie ruszanie z ręcznego pod górkę w życiu.
  • 98 / 8 / 0
co ja mam zrobic? Nie zdałam drugi raz, egzaminator powiedział, że umiem jezdzić, mam super predyspozycje aby jezdzić, ale zeżarł mnie stres (myślałam ze jest git) i mega dupa. Czy coś polecacie zrobić dzień przed egzaminem? Co w dzień egzaminu? Strasznie się stresuje ważnymi egzaminami i potem tylko płaczę.

Btw jak ryczałam załamana pod wordem po pierwszym egzaminie to jakiś dziad się do mnie zwraca bardzo chamsko z pytaniem "a na sprawdzianach też tak rycze". XDDDD jaki debil porównuje jakiś spr z matmy czy cos do państwowego egzaminu

Jakieś rady? Byle nie dragi bo moje 52kg masy ciała i 175cm wzrostu jest szybko rozkładane nawet przez małe dawki. Lekarz rodzinny coś może zaradzić?
I'm a fan of pro-ana nation
I do them drugs to stop the f-food cravings

~Lana Del Rey "Boarding school"
  • 2798 / 606 / 0
@Poluska Przede wszystkim przed samym egzaminem należy się zrelaksować, usiąść, pooddychać spokojnie z przepony.

Ze środków zewnętrznych można zalecić naprawdę działające melisę i walerianę. Melisa — łyżkę ziela zalać szklanką wrzątku. Do 20 minut przecedzić. Pić na 2-3 razy w ciągu dnia.
Waleriana — łyżkę suszonych korzeni zalać szklanką wrzątku. Odstawić pod przykryciem. Przecedzić po 20-30 minutach. Pić również w 2-3 porcjach.

To nie są wcale słabe środki. Melisa jest delikatna, ale bardzo skuteczna. Hamuje nawet rozwój komórek nowotworowych!
25 sierpnia 2014Melancthe pisze:
Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 4 z 5
Newsy
[img]
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom

Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.

[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.