17 stycznia 2024DormiNikanin pisze: Hej, znalazłem ostatnio nowe żyły do pukania, na zewnętrznej stronie (tam gdzie kciuk) przegubu dłoni. Wkłuwam się tam igłą 0.4*19mm pod kątem ok. 50°i krew w kontrolce pojawia się gdy nad skórą zostało jakieś 3.5mm igły, więc wszedłem dość głęboko. Coś pomiędzy 10-15mm wgłąb.
Nie mam już innych żył dosłownie nigdzie i cieszyłem się z nowego miejsca, bo bardzo łatwo się tam wkłuć i żyła się nie chowa. Jest też banalnie łatwo tam trafić, więc wnioskuję, że ma dużą średnicę.
Problem w tym, że podając substancję zaczynam czuć naprawdę silny ból promieniujący na całą dłoń i z takimi igiełkami (zupełnie inny rodzaj bólu niż przy wypadnięcie z żyły i podaniu podskórnym, aspirowałem i byłem W).
Jak przerywam podawanie to ból znaaaacząco łagodnieje i zwalniając podawanie z powiedzmy 0,5ml/sekundę, do 0,1-0,2ml/sekundę nie czuję silnego bólu i mogę podać.
Ból za to utrzymuje się ok. z 15 minut po podaniu w miejscu wkłucia i okolicy.
Załączam grafiki dokładnie obrazujące to miejsce, może trafiam w nerw, albo podaję w odwrotnym kierunku do przepływu krwi?
Polecam grafiki:
Dokładny rysunek na foto:
[ external image ]
(na tym rysunku widać dodatkowo takie pupurowe plamy, które pojawiły mi się tam i na dłoni przy podaniu alpry, wiem głupota, więcej nic takiego nie było)
Foto miejsca na drugiej ręce:
[ external image ]
Grafika żył z neta:
[ external image ]
I później znalazłem taką grafikę, że znajduje się gdzieś tam nerw i tętnica. Może tak boli podanie do tętnicy?
[ external image ]
Nie mniej odsyłam do mojego postu z poprzedniej strony, postarałem się by wiernie opisać i zilustrować co zaszło i będę wdzięczny jak ktoś z wiedzą medyczną rozwiąże tajemnicę tajemniczego bólu podczas iniekcji?
Ma ktoś patent by nowe żyły powychodziły? Nie chcę walić na oślep. W szpitalu pielęgniarka pobierała z środkowego palca, ale żyłka pękła i starczyło tylko na 1 z 2 próbek, a w inny dzień inna pani wbiła mi się na oślep w biceps z 3-4cm nad zgięciem łokciowym i trafiła za 1 razem.
Ma ktoś wiedzę jak zlokalizować bezpieczne żyły których nie widać, ale jest patent na wyznaczenie ich lokalizacji?
Jestem swierzy jeśli chodzi o kable .
Waliłem parę razy w stopy.potem gdzieś koło nadgarstka.
Niewiem ale coś mi się stało .
Waliłem 4cmc.
Spuchła całą łapa i Bilala ok tygodnia.
Masakra.jak się do tego zabrać ?
Aby wszystko miało ręce i nogi.
Z góry dzięki za odp
Pomimo że strzelam już od pół roku, a może roku, to będą bardzo amatorskie pytania:
1) w ilu ml wody (lub w jakiej strzykawce) rozpuszczacie X mg majki?
Ja 200mg rozpuszczam w 10ml, 400mg też. Mam tylko strzykawki 10ml i 20ml, próbowałem rozpuścić 400/600mg w tej 20ml, ale to taka gruba strzelba, że ciężko nią operować.
Dlatego dziwi mnie, że niektórzy tu piszą o insulinówkach, strzykawkach 2 czy 5ml. Ile tam się rozpuści majki, 20-50mg? To jakieś mikrodawki, dobrze myślę? Czy sam źle rozpuszczam?
Podajcie np. maksymalną rozpuszczalność oraz taką "bezpieczną dla żył" żeby nie przepaliło.
2) Właśnie robiłem strzała i w połowie przy zbyt szybkim puszczeniu stazy, czułem że wypadłem z żyły. Wciskanie tłoka zaczęło mocno boleć, zaczęła rosnąć gula. Tak czy siak docisnąłem pozostałe 5mL, a potem ucisnąłem gulę z całej pety wacikiem nasączonym alko. Czyli poszło s.c. pewnie (bo na pewno nie i;m). s.c. majka ma ponoć 100% biodostępność, tylko wejścia brak. Wolę zrobić to, gdyż jak wyjmę igłę, to to miejsce krwawi i już nie podam w tą żyłę (nawet jak ucisnę i niby zakrzepnie) a tylko w lewe przedramie wale, więc wolę zamiast skonczyć podawać i nic nie czuć z 5mL, podaję pozostałe 5mL poza żyłę.
Tu chyba też robię wchuj źle, bo ja cisnę w tłok Z CAŁEJ SIŁY. Jak jestem idealnie w żyle, to całe 10mL potrafię podać w 3-5 sekund. A czasem nie poluzowuję nawet stazy, bo z tego powodu czasem wypadam, to wręcz siłuję się z tłokiem aż mnie ręce bolą i muszę robić przerwy. Powstają takie gule, normalnie że krew ma opór przez stazę, ale jak już wtłoczę wszystko, puszczę stazę to wjazd jest potężny (dodatkowo uciskam gulę).
To wypadanie z kabla przez puszczanie stazy mnie wkurwia, mam profesjonalne stazy apteczne za 25zł, a i tak jeśli jest 10-15cm nad zgięciem łokciowym, to operuję nią tylko zębami (nie chcę puścić pompki, nawet jak jestem balku, ona się wtedh obraca wokół własnej osi) i nawet pomimo powolnego puszczania stazy, np. do 50% mocy, i tak w połowie przypadków wypadam. Dlatego jebs, przeciskam się przez stazę, cisnąc w tłok z siłą parunastu kg
Czy coś mi z tego powodu grozi? Na razie zrobiłem ze 100-150 strzałów i nie miałem nigdy ropnia ani pirogena.
PS. Próbowałem też się wbijać igiełkami 0,45 w ręce czy stopy (jak niektórzy walą i zachwalają) to samo przebicie skóry jest W CHUJ BOLESNE, nie mówiąc o operowaniu tłokiem góra czy dół. W górę boli jak cholera, wdół robi się bąbel. Podejrzewam, że nawet jakbym w żyłę ładnie wszedł, to nadal ból byłby ogromny.
Pewnie eksperci dopatrzą się tutaj wieeelu zasad złamania harm reduction, właśnie czekam na to żeby ktoś mnie podszkolił bo w otoczeniu nie ma kto. Jestem samoukiem.
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
Spokojnie, pomału, a już najgorsze, co można zrobić to dłubać tą igłą w kablu jak się wypadnie.
Miałem podobnie na początku, ale skończyły mi się ręce więc teraz walę w nogi, co nie zawsze jest łatwe, ale cóż - praktyka.
Spowolniony.przeplyw krwi ponoć i większe ryzyko zakrzepicy .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii
Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.
"Niemyte dusze / Narkotyki" - teatralna podróż w głąb ludzkiej psychiki
Spektakl odbędzie się 17 października 2025 roku (pt) w Miejskim Ośrodku Kultury w Pelplinie. To propozycja dla każdego, kto poszukuje w teatrze głębi, refleksji i intelektualnego wyzwania. Nie przegapcie tego wyjątkowego wydarzenia!
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.
