Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 2851 • Strona 268 z 286
  • 621 / 114 / 0
17 stycznia 2024DormiNikanin pisze:
Hej, znalazłem ostatnio nowe żyły do pukania, na zewnętrznej stronie (tam gdzie kciuk) przegubu dłoni. Wkłuwam się tam igłą 0.4*19mm pod kątem ok. 50° :strzykawka: i krew w kontrolce pojawia się gdy nad skórą zostało jakieś 3.5mm igły, więc wszedłem dość głęboko. Coś pomiędzy 10-15mm wgłąb.

Nie mam już innych żył dosłownie nigdzie i cieszyłem się z nowego miejsca %-D , bo bardzo łatwo się tam wkłuć i żyła się nie chowa. Jest też banalnie łatwo tam trafić, więc wnioskuję, że ma dużą średnicę.

Problem w tym, że podając substancję zaczynam czuć naprawdę silny ból promieniujący na całą dłoń i z takimi igiełkami (zupełnie inny rodzaj bólu niż przy wypadnięcie z żyły i podaniu podskórnym, aspirowałem i byłem W).

Jak przerywam podawanie to ból znaaaacząco łagodnieje i zwalniając podawanie z powiedzmy 0,5ml/sekundę, do 0,1-0,2ml/sekundę nie czuję silnego bólu i mogę podać.

Ból za to utrzymuje się ok. z 15 minut po podaniu w miejscu wkłucia i okolicy.

Załączam grafiki dokładnie obrazujące to miejsce, może trafiam w nerw, albo podaję w odwrotnym kierunku do przepływu krwi?

Polecam grafiki:

Dokładny rysunek na foto:
[ external image ]

(na tym rysunku widać dodatkowo takie pupurowe plamy, które pojawiły mi się tam i na dłoni przy podaniu alpry, wiem głupota, więcej nic takiego nie było)

Foto miejsca na drugiej ręce:
[ external image ]

Grafika żył z neta:
[ external image ]

I później znalazłem taką grafikę, że znajduje się gdzieś tam nerw i tętnica. Może tak boli podanie do tętnicy?
[ external image ]
Nie wiem dokładnie co ci doradzić na twój problem, ale zobaczyłem ta pierwszą fotę z plamami i jakbym ja mial coś takiego to nigdy więcej bym tam nie podawał. Chłopie uważaj trochę, nikt ci nie da nowej ręki. Sam mówię to jako użytkownik iv
:tabletki:
  • 52 / 6 / 0
No wiem, już nie podaję, myślę, że coś zjebałem i wystąpiła miejscowa reakcja histaminowa. Tylko ja nie mam już kurde nigdzie żył, nie mogę walić i po 3 miesiącach znajduję grubą, to wyobraź sobie moją radość, do tego najpewniej choruję na ADHD i zdarza mi się robić pod wpływem impulsu ryzykowne ruchy bez świadomości konsekwencji. Masz rację.

Nie mniej odsyłam do mojego postu z poprzedniej strony, postarałem się by wiernie opisać i zilustrować co zaszło i będę wdzięczny jak ktoś z wiedzą medyczną rozwiąże tajemnicę tajemniczego bólu podczas iniekcji?

Ma ktoś patent by nowe żyły powychodziły? Nie chcę walić na oślep. W szpitalu pielęgniarka pobierała z środkowego palca, ale żyłka pękła i starczyło tylko na 1 z 2 próbek, a w inny dzień inna pani wbiła mi się na oślep w biceps z 3-4cm nad zgięciem łokciowym i trafiła za 1 razem.

Ma ktoś wiedzę jak zlokalizować bezpieczne żyły których nie widać, ale jest patent na wyznaczenie ich lokalizacji?
  • 1 / / 0
Siema ja troszkę z innej beczki Morski.
Jestem swierzy jeśli chodzi o kable .
Waliłem parę razy w stopy.potem gdzieś koło nadgarstka.
Niewiem ale coś mi się stało .
Waliłem 4cmc.
Spuchła całą łapa i Bilala ok tygodnia.
Masakra.jak się do tego zabrać ?
Aby wszystko miało ręce i nogi.
Z góry dzięki za odp
  • 604 / 115 / 0
Hej, mam 2 pytania:
Pomimo że strzelam już od pół roku, a może roku, to będą bardzo amatorskie pytania:
1) w ilu ml wody (lub w jakiej strzykawce) rozpuszczacie X mg majki?
Ja 200mg rozpuszczam w 10ml, 400mg też. Mam tylko strzykawki 10ml i 20ml, próbowałem rozpuścić 400/600mg w tej 20ml, ale to taka gruba strzelba, że ciężko nią operować.

Dlatego dziwi mnie, że niektórzy tu piszą o insulinówkach, strzykawkach 2 czy 5ml. Ile tam się rozpuści majki, 20-50mg? To jakieś mikrodawki, dobrze myślę? Czy sam źle rozpuszczam?

Podajcie np. maksymalną rozpuszczalność oraz taką "bezpieczną dla żył" żeby nie przepaliło.

2) Właśnie robiłem strzała i w połowie przy zbyt szybkim puszczeniu stazy, czułem że wypadłem z żyły. Wciskanie tłoka zaczęło mocno boleć, zaczęła rosnąć gula. Tak czy siak docisnąłem pozostałe 5mL, a potem ucisnąłem gulę z całej pety wacikiem nasączonym alko. Czyli poszło s.c. pewnie (bo na pewno nie i;m). s.c. majka ma ponoć 100% biodostępność, tylko wejścia brak. Wolę zrobić to, gdyż jak wyjmę igłę, to to miejsce krwawi i już nie podam w tą żyłę (nawet jak ucisnę i niby zakrzepnie) a tylko w lewe przedramie wale, więc wolę zamiast skonczyć podawać i nic nie czuć z 5mL, podaję pozostałe 5mL poza żyłę.
Tu chyba też robię wchuj źle, bo ja cisnę w tłok Z CAŁEJ SIŁY. Jak jestem idealnie w żyle, to całe 10mL potrafię podać w 3-5 sekund. A czasem nie poluzowuję nawet stazy, bo z tego powodu czasem wypadam, to wręcz siłuję się z tłokiem aż mnie ręce bolą i muszę robić przerwy. Powstają takie gule, normalnie że krew ma opór przez stazę, ale jak już wtłoczę wszystko, puszczę stazę to wjazd jest potężny (dodatkowo uciskam gulę).

To wypadanie z kabla przez puszczanie stazy mnie wkurwia, mam profesjonalne stazy apteczne za 25zł, a i tak jeśli jest 10-15cm nad zgięciem łokciowym, to operuję nią tylko zębami (nie chcę puścić pompki, nawet jak jestem balku, ona się wtedh obraca wokół własnej osi) i nawet pomimo powolnego puszczania stazy, np. do 50% mocy, i tak w połowie przypadków wypadam. Dlatego jebs, przeciskam się przez stazę, cisnąc w tłok z siłą parunastu kg %-D

Czy coś mi z tego powodu grozi? Na razie zrobiłem ze 100-150 strzałów i nie miałem nigdy ropnia ani pirogena.

PS. Próbowałem też się wbijać igiełkami 0,45 w ręce czy stopy (jak niektórzy walą i zachwalają) to samo przebicie skóry jest W CHUJ BOLESNE, nie mówiąc o operowaniu tłokiem góra czy dół. W górę boli jak cholera, wdół robi się bąbel. Podejrzewam, że nawet jakbym w żyłę ładnie wszedł, to nadal ból byłby ogromny.


Pewnie eksperci dopatrzą się tutaj wieeelu zasad złamania harm reduction, właśnie czekam na to żeby ktoś mnie podszkolił bo w otoczeniu nie ma kto. Jestem samoukiem.
  • 300 / 6 / 0
Panowie, doradzcie prosze amatorowi IV, zaczalem stukac 2 tyg temu z powodow finansowych (za 3tyg ide na detoks), i juz zajechalem sobie obie lapy. Jakies siniaki, zyly sie pochowaly, gdzie jeszcze mozna bezpiecznie podac towar? Slyszalem ze w stopy nie bardzo (raz mi koleszka tam zaaplikowal to myslalem ze mi odpadnie ta stopa). Tego koleszki juz niestety nie ma wiec nie bardzo mam sie kogo poradzic... A na palenie mnie nie stac obecnie. Uzywam insulinowek 1ml z taka krotka igielka jak cos
  • 1346 / 343 / 13
@INeedMoney może masz jeszcze dobrze widoczne żyły szyjne, ale jak zjebiesz strzała no to dupa… ewentualnie pachwina.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 300 / 6 / 0
pachwina to mowisz o tej grubej zyle ktorej nie widac golym okiem? co idzie obok tetnicy i jakiegos nerwa? i trzeba sie wbic na jakies 2cm? na szyji to jedynie pod palcami wyczuwam jakies zyly ale chyba obok idzie tetnica i nie wiem co jest co, widoczne to one nie są.
  • 326 / 54 / 0
Szczerze? mnie by na tyle strach paraliżował, że w życiu nie otworzyłbym pachwiny czy tykał się szyi. TYM BARDZIEJ, będąc niedoświadczonym w: a) i.v samo w sobie i b) świadomości ciała/anatomii. Już z ręką na sercu wolałbym dalej kłuć mimo wszystko na łapach – co też zresztą robiłem, – ale robić wszystko, aby to się dalej udawało. Np. Bardzo często pompowałem, podnosiłem ciężkie rzeczy i wsadzałem łapy pod bardzo ciepłą żeby nie powiedzieć prawie gorącą wodę z kranu – to wszystko razem wzięte w całość powodowało, że żyły się uwidaczniały i było lepiej stukać. Nawet jak czułem zrosty, ale imo z dwojga/trojga złego, lepsze to niż szyja czy pachwina. Naprawdę, znam ludzi co siedzieli po 2/3 godziny usiłując podać w przedramiona, aby tylko nie tykać w.w miejsc i udawało im się. A NAWET gdyby to się nie udało, to już wolałbym dołożyć hajsu żeby mieć więcej, aby móc z tego więcej zajarać lub ciągnąłbym to nawet nosem razem z kwaskiem wymieszanym aby tylko nie tykać tamtych miejsc... Srsly. Jeden mały błąd i Cię nie ma. – Pomijając fakt, że tak samo można powiedzieć o przedawkowaniu, ALE jednak na przedawkowanie masz minimalny wpływ, w sensie, no kvrwa zawsze możesz posypać mniej i dostukać, niż umyślnie sypnąć więcej, bo "a pewnie nic się nie stanie to tylko trochę więcej" i też nagle znikasz. Tylko, że tak jak wspomniałem to trochę różni się od tego, że nie masz wpływu na zjebanie sobie strzała w tak newralgicznych miejscach i dead. Jeden malutki zły ruch ręką. O ten centymetr nie tu gdzie trzeba..... No po prostu to moje zdanie i nie radzę i tyle.
Every time just like the last
On her ship tied to the mast
To distant lands
Takes both my hands
Never a frown with golden brown
  • 85 / 30 / 0
Niepotrzebnie się śpieszycie, dlatego wypadacie z żyły.
Spokojnie, pomału, a już najgorsze, co można zrobić to dłubać tą igłą w kablu jak się wypadnie.
Miałem podobnie na początku, ale skończyły mi się ręce więc teraz walę w nogi, co nie zawsze jest łatwe, ale cóż - praktyka.
Uwaga! Użytkownik LittlePossessedRock nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5184 / 916 / 0
Ja gdzies czytałem że w nogi niebezpiecznie walić
Spowolniony.przeplyw krwi ponoć i większe ryzyko zakrzepicy .
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 2851 • Strona 268 z 286
Newsy
[img]
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii

Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.

[img]
"Niemyte dusze / Narkotyki" - teatralna podróż w głąb ludzkiej psychiki

Spektakl odbędzie się 17 października 2025 roku (pt) w Miejskim Ośrodku Kultury w Pelplinie. To propozycja dla każdego, kto poszukuje w teatrze głębi, refleksji i intelektualnego wyzwania. Nie przegapcie tego wyjątkowego wydarzenia!

[img]
Trump: sześciu przemytników zginęło w naszym ataku na łódź transportującą narkotyki

Prezydent USA Donald Trump poinformował, że amerykańskie siły we wtorek przeprowadziły atak na łódź u wybrzeża Wenezueli, którą według wywiadu przemycano narkotyki. Zginęło sześć osób, które Trump nazwał „narkotykowymi terrorystami”.