Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Było wszystko w porządku, choć dla niego trip wyglądał tak, że miał ciągle zdziwioną/uśmiechnięta twarz i co moment bełkotał:"O ja pierdole, hah, o kurwa!"
Mimo wszystko gdy tripuję poza domem w dzień, najlepiej lubię wziąść około 600-700mg i spacerować po jakiś odludziach, potem ewentualnie wyjść do ludzi, do znajomych, jechać gdzieś.Po prostu, żeby coś się działo wokół mnie.
A tak wogóle to kocham dekstrometorfan ;-)
edit: możliwe, że przy większych dawkach nie było by tak super ;) nie wiem bo nie sprawdzałem nigdy dużych dawek w jakimikolwiek towarzystwie.
Zrobiłem tak nie raz - polecam :-) Miło wspominam oglądanie "Symetrii" w takim stanie.
Taki jestem. Nie lubię działania fety i innych stymulantów, oprócz mdma, nawet alkohol, który jest depresantem nie działa na mnie zbyt fajnie i tylko powoduje zanik nieśmiałości. DXM w działaniu przypomina mi właśnie mdma zmieszane z alkoholem i z chuj wie czym jeszcze.
Samemu można tripować. Próbować rozwiązać jakieś problemy, lub przeżyć coś ciekawego.
To już jest zupełnie inna bajka.
Każdy trip jest inny i to jest piękne.
Inaczej samotnie inaczej z każdą inną osobą.
Chciałabym wciąć w grupie 10 osób i siedzieć i sie fazować:D
Niestety były tylko 4 :P
Albo fajnie czasami było zarzucić 10-15 jak było wiele osób a tylko ja z kimś na takiej delikatniej bani, po prostu weselsze:D
u mnie to zalezy od nastroju. czasem mam ochote sama, czasem szukam sobie towarzystwa.
recenzje, literatura, filmy, komiksy, wariaci, mordercy - takie tam...
+ dyskusje http://blood-luna.org ///
W żyły wtłoczę dekstrometorfan
Następnie pożrę Cię
I SIGMA ciałem się stanie
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.