Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 152 z 158
  • 4356 / 701 / 2117
Znana. (ㆆ_ㆆ)

Chopin zawsze był spoko. Ogólnie piłem tylko kilka razy (dosłownie kilka), z czego raz na domówce, oraz kilka razy z przyjaciółmi, na jakiejś pojebanej alko libacji w piwnicy kumpla. Zawsze smakował zajebiście, zawsze wchodził jak złoto. Nawet jak piliśmy go kilka dni po tym, jak ujebaliśmy się nim wcześniej do dna. Faktycznie, smakował strasznie. Pyszności.

Nie żebym namawiał. Ale gdybym nadal był fest alkusem, to pewnie Chopin byłby pierwszym, który waliłbym nałogowo.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 12601 / 2437 / 0
Też mam takie doświadczenia, tylko nie pamiętam, z czego piłem (w sensie czy żyto, czy ziemniaki). A jak jeszcze ją dobrze schłodzić, to już w ogóle wchodzi niemal jak woda. Chyba najlepsza, jaką w życiu piłem.
  • 4356 / 701 / 2117
No ja mam doświadczenia, że koniecznie wódeczka musi być schłodzona. Pamiętam epizody ze sąsiadem, które skutkowały potem kacem. I zawsze piliśmy wtedy jakieś "bebechojebacze", które finalnie średnio mi smakowały. I jeżeli pamięć mnie nie myli, wpadliśmy potem jakimś cudem na Chopina.

Albo ja przyniosłem (chyba na pewno), bo on to raczej nie... także bezbłędne. A jakie doświadczenia masz z Czarną Żubrówką? Dla mnie zawsze jakoś była "lepsza" niż jej biała siostrzyczka.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 1339 / 339 / 13
Ja nigdy wybredny nie byłem, jak piliśmy plenerowo pośród swoich to zawsze sie kradło kupowało to co akurat jest pod ręką. Wiadomo, nienaganne maniery i w gości jako prezent wypadałoby nabyć coś bardziej reprezentatywnego niż czerwona kartka aczkolwiek rozbrajają mnie wysublimowane maniery jak u francuskich piesków, że z plastiku albo ciepłej to nie ruszy… i co jeszcze, może bez przepoi? %-D Wódka właśnie powinna wykręcać ryja i nie smakować (jak jest odwrotnie to wtedy mamy kłopot) po to żeby wznosić toast i sprawnie sie najebać. Nie żeby sie delektować bo od tego są lepsze trunki.
16 października 2023Stteetart pisze:
"mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
  • 4356 / 701 / 2117
Kłopot to nie mamy, kiedy wódka jest ciepła, tylko kiedy ją pijemy. Bo to już sygnalizuje jakieś dysfunkcje i problemy ze sobą. Co do: zapojka, zagryzka... to w/w uznania. Ja czasem zapijałem wódkę bimbrem, jak byłem ciut młodszy, oraz głupszy. Stare dobre czasy, chociaż bebech pewnie do dziś to pamięta.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 227 / 77 / 0
13 stycznia 2024Czoug pisze:
Wódka właśnie powinna wykręcać ryja i nie smakować (jak jest odwrotnie to wtedy mamy kłopot)
Kurwa, jakie to zdanie jest prawdziwe (a raczej teza zawarta w nawiasie), od momentu jak całą flachę zacząłem potrafić obalać bez popity to od tego momentu zaczęły potęgowo rosnąć moje problemy z alko.
Ciekawa zależność domyślam się że wynika to z tego że wraz ze wzrostem poziomu uzależnienia nasz mózg kojarzy ten smak(wódki) z przyjemnością wydzielana jest dopamina i nie cofa :P?

Każda wódka mi wchodzi nawet jakaś najtańsza po parę €, ale unikam kurwy jak ognia bo zaraz agresor mi się załącza + wpadam w ostry cug na którym odpierdalam i chuja z niego pamiętam... Nie daj bóg bym fetę do tego dorzucił bo wtedy sieję zniszczenie po prostu....
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4356 / 701 / 2117
Ale wóda chyba nikomu nie smakuje. Idziemy za ciosem, że po prostu składa się na to kilka czynników. Dla mnie zawsze to było: ok 30 zł, najebka szybko, no i stan świadomości zmienia się z każdym łykiem. A piw to trzeba doić i doić, a nawet czasem 5 to mało i zmuła wjeżdża.

Finalnie wódkę człowiek szanował za to, że jak zaczynał, to 0,3L nawet robiło. Potem 0,5L było mało, aż samemu dochodziło się do 1L. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto tak nie miał.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 227 / 77 / 0
@deadmau5 smak wódki bym określił w sumie jako neutralny, nie zapinam bo lubię jak po pierdzielnięciu 30/50/100 ml spływa powoli alko po gardle -> bebechach i powoduje uczucie gorąca w tych strefach a następnie odrealnienie i odhamowanie na bani co raz większe z każdym następnym shotem/setą.

Kurwa niekiedy się dziwię że mam 23 lata a lecę jak 50 letni alkus z 30 letnim stażem heh

scalono - detronizator

Browarami nie jestem w stanie osiągnąć tego co po W. Po nich faza jest u mnie bardziej zamulona i spokojny jestem, z kolejki po W. Energiczna i agresywna :P niby ta sama substancja a 2 oblicza.

Siedzę teraz po browcach 6x, maży mi się wódzitsu, ale zbyt wiele mam do stracenia teraz by się odpalić ;(
Uwaga! Użytkownik MefedronowyKoneser nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12601 / 2437 / 0
Dobra wódka nie powinna wcale "wykręcać ryja". Powinna być tak neutralna w smaku, jak to tylko możliwe, choć jak woda nigdy nie będzie smakować ze względu na to, że nią nie jest. Jedynie delikatny posmak pieprzowy, waniliowy. Na pewno nie powinna dawać tak chamsko chemicznie, że chce się wymiotować i jedynie rozgrzewanie powinno wskazywać na 40%.
Czarnej żóbrówki nigdy nie próbowałem. W ogóle wódkę ostatni raz piłem z dekadę temu albo więcej. Butelka bardzo ładna i widziałem ją kiedyś w pewnym dalekim kraju w horrendalnie wysokiej cenie.
  • 4356 / 701 / 2117
W Polsce ta czarna chyba aż tak strasznie ceną nie odbiera, a jak dobrze pamiętam stawiałem ją na piedestale premium, patrząc przez pryzmat zwykłej. Dziś Ci nie przytoczę, jak znaczące różnice pomiędzy Biała-Czarna były, ale zdecydowanie -- były.

Począwszy do smaku, po cenę (ale mówię, nie było tu kolosalnej różnicy), no i wygląd tej butelki.... kolekcjonowałem je swojego czasu, mieszkając z babcią, której pomagałem w domowych obowiązkach. Fakt, zebrało się tego wtedy troszkę.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
ODPOWIEDZ
Posty: 1574 • Strona 152 z 158
Newsy
[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.

[img]
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"

Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.