...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 257 z 262
  • 3234 / 549 / 0
No jak się dobrze dobierze dragi to piekło nałogu może być gorszym złem niż życie na trzeźwo niestety ale to już było widoczne wcześniej tylko człowiek się oszukiwał że rozegra ta partie szach z życiem.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 2244 / 381 / 0
Raczej leki, narkotyki nie wyobrażam sobie brać on a daily basis.
  • 3234 / 549 / 0
No tak w jakis sposób źle się wyraziłem, ja tylko aptekę napieprzam żadnych prochów stimow od dawna. Ale dla mnie to uzywki, poczynając od otlumanijacych SSRI po upierdalajace choć nie za duże dawki opio i benzo.
Na niektórych takie sedanty wręcz dodają energii do życia niż odwrotnie.

Póki co od miesiąca jestem pełnym abstynentem nawet bez fajek i się zastanawiam jak długo to potrwa, na razie z ciekawości czekam ale nie łudzę się że to przełomowe decyzję
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 2244 / 381 / 0
To teraz popracuj nad dieta - polecam "Odżywianie dla zdrowia" Paul Pitchford.
  • 3245 / 617 / 0
Mi potrzebne jest podtrzymanie żeby nie stracić kontroli nad myśleniem, lub coś w rodzaju autopilota żeby nie wpaść w strumień negatywnych objawów, lub złego nastroju i w ogólnej konsekwencji zamazanie władzy i kontroli samego siebie. Od lat dają mi to leki psychiatryczne, ale muszę też mieć coś z życia i metodą prób i błędów szukam bezpiecznych czasoumilaczy, nawet jak nie mam nic pod ręką to muszę np słuchać muzyki żeby nie zaglądać do swojej głowy i analizować problemów. Ja nie mogę nic nie robić i być oświeconym szczęśliwym człowiekiem, zawsze muszę odwracać uwagę od strumienia negatywnych myśli i sięw nich nie pogrążać, nie są to na tą chwilę narkotyki, bo też muszę myśleć do przodu i przewidywać z czym miał bym mieć problemy. Ale wszystko tak czy inaczej kręci się wokół modyfikowania procesów myślowych.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2244 / 381 / 0
To przykre że musisz uciekać od siebie, że nie możesz czuć się jak u siebie w domu. Nie być Panem samego siebie, panować nad sobą.
  • 3245 / 617 / 0
Tzn ja jestem na etapie że się do tego przyzwyczaiłem i zaakceptowałem, nie zabiera mi to radości z życia, a jedynie jest utrudnieniem w funkcjonowaniu.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1299 / 258 / 0
06 września 2023mietowy3 pisze:
To przykre że musisz uciekać od siebie, że nie możesz czuć się jak u siebie w domu. Nie być Panem samego siebie, panować nad sobą.
Moim zdaniem swiadomosc to iluzja. Nasze ciało dokonuje za nas wybory. Mamy pelno zywych pierdół w sobie jak komórki, bakterie - one maja swoje wlasne sprawy. Nam pozostaje tylko ich za bardzo nie wkurwiać %-D
Nie ma odp. na to pytanie., wg mnie dana decyzja juz jest dawno podjęta...


06 września 2023pomasujplecki pisze:
Póki co od miesiąca jestem pełnym abstynentem nawet bez fajek i się zastanawiam jak długo to potrwa, na razie z ciekawości czekam ale nie łudzę się że to przełomowe decyzję
Haha dokladnie ja tak samo.. Tylko staram sie nie walic grubszych rzeczy.
Nie podniecam się, bo wiem, że te wahadło w koncu i tak zawróci w przeciwną strone i znowu wszystko jebnie.
W sumie coraz dluzsze te okresy, więc pozostaje tak odchylić te jbne ramię w jedną stronę, aby juz nie zdążylo zawrócić w przeciwną %-D
  • 120 / 31 / 0
U mnie nie do przyjęcia, chociaż jestem po terapiach i innych znakomitych radach jak mam postępować. Powiem tak, nikt w moje życie się nie będzie wpierdalał, choćby nie wiem co wysnuwal, to mam wyjebane w zdanie innego człowieka, ktory mysli inaczej, nie jest mna, ani nie przezyl tego co ja. Bo siebie i swoje potrzeby znam najlepiej, a słuchać jakieś mądrość psychoterapeuty i podążać za nimi to szczyt debilizmu. Żaden kurwa człowiek nie będzie mi ustawiał życia. Dlatego sram na terapię, psychoanalityków i innych domniemanych idiotów. Na marginesie, sram ludziom do ryja oraz w ich wypowiedzi, jeśli dotyczą tego jak mam spędzać życie.
RUCHAM KAŻDĄ DZIWKĘ
  • 1299 / 258 / 0
pierdolnal bym filozoficzny wywód, ale nie wiem sam czy mam rację

nie da sie tego opisac slowami, slowa sa sztucznym tworem
dlatego ja jestem za chemicznymi metodami pomocy, trzeba zdrowo jeść i pić,

jedzenie Cię nie okłamie %-D , nie mówi jak masz żyć, samemu odnajdujesz właściwą drogę, gdy ciało jest zdrowe (!!)
nie chodzi aby wszystko niezdrowe pierdolnąć w kąt, ale trzeba znać umiar, to moje ciało mi mówi abym nie przesadzał, to nie moja decyzja, ale czasami coś trzeba pierdolnąć %-D
(raz na 2 tyg.-miesiac coś jebne i zapale szluge albo osiem, ale na codzien jest zdrowo)
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 257 z 262
Newsy
[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Powracająca moda na dopalacze. RPD apeluje o sprawną interwencję

W sprawie edukacji dzieci i młodzieży na temat substancji psychoaktywnych zwróciła się Rzeczniczka Praw Dziecka do Ministry Edukacji. – Z rosnącym niepokojem odnotowuję kolejne doniesienia medialne alarmujące o powracającej wśród dzieci i młodzieży modzie na dopalacze. Prawdopodobnie szeroka dostępność tych nielegalnych substancji – sprzedawanych m.in. poprzez Internet – oraz ich relatywnie niska cena sprawiają, że środki zastępcze oraz nowe substancje psychoaktywne zyskują coraz większą popularność, także wśród młodych ludzi – wskazała Monika Horna-Cieślak w piśmie do MEN z 2 czerwca.

[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.