Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
01 kwietnia 2023Dream Fall pisze: Po ponad dwóch latach przerwy wróciłem do GBL/BDO. Wypiłem jakieś 750 ml w dwa tygodnie. Szatan. Przekleństwo i błogosławieństwo. Pod koniec pierwszego tygodnia wszedłem już w stan manii czyli tak jak zawsze. Euforia ogromna, chęć na wszystko, nie wiadomo za co się zabrać, wszystko atrakcyjne, kobiety piękne wiadomo. Niby zapisywałem co ile czasu polewałem i ile, ale nie miało to sensu bo lałem kiedy miałem ochotę. Znamy się 10 lat. Mam totalnie ambiwalentne odczucia, mógłbym napisać na temat tej substancji książkę bo to mój wonderdrug, z drugiej strony nigdy nie wiesz do czego cię to zaprowadzi. Może przyjdzie ci do głowy pomysł, że polecisz na GBL na Ibize wyrywać dupy, z drugiej strony możesz skończyć z cewnikiem na sorze albo na dołku. Scenariuszy milion, ograniczeń zero. Cieszę się, że przerwałem ten ciąg, właściwie nie z własnej woli bo już było zamówione następne 500 ml.
Ostatnie polewki:
26.03.2023
6.30 4.0
7:10 4.0
8:50 4.0
9:50 4.0
10:50 4.0
O 14:50 wróciłem do domu żeby polać bo już była delirka. Nieprzyjemnie się zdziwiłem gdy okazało się, że wszystko zostało wylane. Panika. Wszystko się rozkręcało więc koło 18 byłem splątany, nie potrafiłem się dogadać, miałem psychoze. Dostałem 10mg relanium XD W żaden sposób nie pomogło. Na szczęście na drugi dzień ogarnąłem recke na baclofen i spokojnie wylądowałem. W sumie lądowanie trwa dalej, ale jest normalnie. Uważajcie na siebie. W razie pytań, chętnie odpowiem. Czuję się kompetentny w tym temacie, ale głupi też, nie bierzcie ze mnie przykładu.
Piłem w mini-ciągu przez tydzień, 3-4h po ostatniej polewce dreszcze, kosmiczny wyrzut histaminy - polecam sobie zarzucić jakąś antyhistaminę i kilka asparginów. Po paru godzinach się skończyło., ale dobre 3 dni nie było kompletnie mowy o jakimkolwiek spaniu, tylko musiałem czekać aż padnę ze zmęczenia i zaliczę 20 minut "snu".
Mam mieszane uczucia, GBL to to nie jest, ale na plus wychodzi dłuższy czas działania. Wchodzi też o wiele wolniej, parę razy za szybko polałem i zerwało mi taśmę
I thought I was someone else, someone good
Muszę niestety przyznać, że jego działanie mocno różni się od poprzednika. Powoduje mocne zawroty głowy, uczucie ogólnego odurzenia, które nie jest do końca przyjemne i nie zmienia za bardzo świadomości( większość to objawy fizykalne). Do tego uczucie lekkiego przytrucia i nudności, takie mało przyjemne dreszcze na ciele i uczucie swędzenia w okolicy nosa (niby chce się kichać, niby ziewać). Jeśli natomiast chodzi o podwyższenie libido, które w przypadku GBL było niesamowite (nawet po tych latach dobrze wspominaliśmy i pamiętaliśmy jego działanie) podniosło je może o jakieś 20% bez uczucia silnego napalenia jak to było przy poprzedniku. Jeśli dorzucić do tego efekty uboczne to praktycznie niweluje to działanie i odechciewa się czegokolwiek. Ogólnie cięższe, mocniejsze i dużo mniej subtelne działanie niż w przypadku GBL. Dawka wynosiła 3,5 ml, może spróbuję jeszcze raz połowę mniej ale raczej uważam, że chyba dam sobie spokój z tą używką. Jednym z powodów jest fakt, że nie stosuję już dragów w celach odurzających a tylko takie, do tego mało ciekawe było jego działanie.
Podsumowując jak dla mnie używka bez finezji, nie warta uwagi, może też ze względu na to, że już mam swoje lata i organizm też inaczej reaguje zwłaszcza po moich doświadczeniach z dragami i wieloletnim uzależnieniem od mocnych opio, jednak dalej nie jestem do niej przekonany.
Nie mogłem znaleźć zbyt wiele konkretów na temat toksyczności, m.in. poza tym raportem.
https://ntp.niehs.nih.gov/sites/default ... tox054.pdf
Jakkolwiek by nie było szkodliwe, to zamówiłem kolejną buteleczkę, hehe.
Natomiast szlak metaboliczny rzeczywiście sugeruje większe ryzyko dla zdrowia niż w przypadku GBL/GHB. Przy dostępności do tych dwóch wybór wydaje się oczywisty, natomiast z tą dostępnością na przestrzeni lat bywało różnie. Przy okazjonalnym laniu BDO wydaje mi się, że toksyczność może być nieco przeszacowana, ale jeżeli odstrasza to przed ciągami to może i dobrze.
I thought I was someone else, someone good
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.