Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 9400 / 1835 / 2
Wczoraj spotkała mnie pewna historia.
Mianowicie zapomniałem ładowarki do telefonu więc trening na siłowni odbył się bez pomocy muzyki.
Po ok 30 minutach treningu zacząłem odczuwać coś na kształt smutku, irytacji i spadającej motywacji.

Zacząłem się zastanawiać skąd to się wzięło ? No i mnie oświeciło.
W jednym z podkastow jeden z psychologów mówił o tym, że dzisiaj w życiu towarzyszy nam zbyt wiele impulsów, huku, dźwięku itd.

Sposób radzenia sobie z tym należy do tzw inteligencji emocjonalnej. Często jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że coś się dzieje koło nas, gra tv, gra radio itd.
I jak to znika to się gubimy.

W przypadku treningu był to element motywacyjny, dodający energii.
Chyba kilka kolejnych treningów zafunduje sobie bez muzyki.

Polecam i Wam sprawdzić jak zareagujecie ma ciszę. Początki będą bardzo trudne.

Ps. A już nadmiar wiadomości o kryzysach chorobach, pandemiach, inflacji to bezpośrednie straszenie człowieka które może działać stresogennie a to może powodować leki czy depresję.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 3245 / 617 / 0
Ja to wogóle dziwnie się czuję jak w ciągu dnia siedzę w fotelu, lub leżę w łóżku bez słuchawek na uszach, czuję wzniosłość chwili jak nic się nie dzieje w ciszy, kiedyś miałem coś takiego po porannym arypiprazolu że siadałem w fotelu i nic nie robiłem a przepływająca cisza powodowała coś co ma coś wspólnego z neuroprzekaznikami.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 311 / 43 / 0
Trening bez muzyki to dla mnie inny swiat tak samo jak jadę autem to muszę słuchać muzyki jak jest za cicho to zaczynam rozmawiać sam z sobą, ostatnio też zauważyłem że jak gra telewizor w tle to zasypiam o wiele łatwiej i bez napadu lęków wydaje mi się że to przez to że muszę cały czas mieć coś w głowie bo jak nic nie mam to się zaczynam bać i trudno mi złapać oddech ale tak mam tylko przed zaśnięciem, bo jak nic mi nie gra to zaczynam w głowie przetwarzać pół mojego życia do tylu i zgaduje co przyniesie mi jutro
  • 3245 / 617 / 0
Ostatnio nauczyłem się pod wieczór przebywać w ciszy, celebrując moment siedzenia w fotelu lub leżąc z nogami wyżej, i nawet wtedy myślę o muzyce, ale przetwarzam ją analitycznie, typu teksty i np odniesienie ich takowych do swojego życia, a uniesienia czysto dzwiękowe są wtedy kontrolnie medytacją z możliwością nadania logiki temu uniesieniu. To jest bardzo blisko uniesieniom psychodelicznym nawet narkotykowym, najpierw kosmos euforii podróży, a pózniej segregacja i wykorzystanie wewnętrznych wspomnień z sonicznego tripu.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4345 / 701 / 2117
Unosić nogi, to ja unoszę podczas regeneracji, jak jestem po solidnych jednostkach. Podnoszenie nóg do góry sprawia, że krew spływa w dół w większych ilościach, albo szybciej, więc ja śmiało nazwałbym to dopingiem mózgu. Pytanie tylko, jakie zmiany przy dłuższym czasie/okresie takiego trzymania, można się spodziewać, prócz lżejszych nóg. Temat do przeanalizowania.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 9400 / 1835 / 2
05 października 2022Adrian3760 pisze:
Trening bez muzyki to dla mnie inny swiat tak samo jak jadę autem to muszę słuchać muzyki jak jest za cicho to zaczynam rozmawiać sam z sobą, ostatnio też zauważyłem że jak gra telewizor w tle to zasypiam o wiele łatwiej i bez napadu lęków wydaje mi się że to przez to że muszę cały czas mieć coś w głowie bo jak nic nie mam to się zaczynam bać i trudno mi złapać oddech ale tak mam tylko przed zaśnięciem, bo jak nic mi nie gra to zaczynam w głowie przetwarzać pół mojego życia do tylu i zgaduje co przyniesie mi jutro
Ja kilkukrotnie już robiłem trening bez muzyki. Raz jak mi telefon padł to chciałem te męczarnie jak najszybciej skończyć i iść do domu.
Drugim razem ogarnąłem to trochę lepiej.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 336 / 68 / 0
Trening z muzyka a bez, to tak jak walenie konia do poruchania. Niby fajnie ale juz nie to samo.
Nigdy nie mam ciaglosci w chodzeniu na basen niby lubie ale bez muzyki to nie to samo.
Za to silownia czy bieganie z dobrym basem to dla mnie jak orgazm.
I oczywiscie energi jest wiecej jak jest fala dobrych basow, przy bieganiu sa przyspieszenia a na silowni krotsze przerwy.
Ja nigdy nie zapomnialem sluchawek na silownie, ale jak raz nie moglem znalezc w plecaku to bylem ostro zesrany wlasnie zawiedziony wkurwiony i przestraszony.
Nie widze w tym zadnego problemu, lubie cwiczyc lubie sluchac muzyki dlaczegoby tego nie laczyc skoro w polaczeniu jest to lepsze jak solo.
Nie sadze zeby to mialo jakiz zwiazek z przebodzcowaniem. Bardziej martwilbym sie uzywaniem pornografii, i skrolowaniem jakiegos gowna na tiktokach czy fb.
Uwaga! Użytkownik HardCracks nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.