Z nabiałem muszę uważać, bo słabo toleruję laktozę i ogólnie mój organizm niefajnie reaguje na (zwłaszcza krowie) mleko i jego pochodne, wliczając w to problemy skórne (wypryski).
O narkomanii nie wspominam, bo na tym forum to jak afiszowanie się że ma się w dupie otwór do srania.
---
I want more life, fucker!
27 sierpnia 20223eyewideopened pisze: @Stteetart
Pytanie jakiej jakości oleju? Jak przechowywanego? Z tego co kojarzę on się dość łatwo utlenia, jest duży rozrzut w zawartości ALA (2 - 55% !) w zależności od marki, IMO to dość kiepska alternatywa dla Omega-3.
Nasz najbardziej znany wegański kulturysta Adam Kuncicki olej lniany tłoczy prasą samodzielnie w domu, na tyle nie ufa sklepowym, ale i tak z tego co kojarzę poleca niezależnie suplementację Omega-3 (wegańską oczywiście, z alg).
Ja swojego czasu badałem co kilka tygodni cholesterol i lniany nieznacznie mi poprawił "dobry" cholesterol. Choć to tylko jeden z czynników - wiadomo.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Reszta to tylko dodatki.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Do tego jeszcze lecytynka - fajne na głowę i pamięć.
- krealkalyn,
- BCAA (na zakwasy)
- beta alaninę (na kopa)
Do tego odżywka białkowo weglowodanowa dobrej jakości i jestem meserszmit.
26 sierpnia 2022Stteetart pisze:Zależy.10 sierpnia 2022Helekesten pisze: Totalne podstawy jakie ja stosuję to kreatyna, omega 3, kompleks witamin i ashwaghandha, nic więcej na początku nie potrzeba
Jak masz tendencje depresyjne to z ashwaganda uważaj.
Witaminy - zależy jakie. Jak masz jakieś śmieci w postaci tlenków to możesz spuścić w klopie. Do tego w tych pluszach czy innych rozpuszczalnych smieciach są tak wymieszane proporcje, że mało co się z nich przyswoi, do tego większość z nich to jakieś słodziki czy inne cukry.
Na pewno jakość treningu poprawi AAKG (głównie agmatyna), tauryna (obniża stres ale i poziom serotoniny), BCAA (zmniejsza ilość serotoniny więc wydłuża trening i zwiększa intensywność). Tylko to warto jak już wybrać jeden z suplementów i dołożyć do kreatyny.
Omega 3 jest bezsensu. Za tę cenę masz sporo oleju lnianego.
Witaminy też bym odpuścił, a szczególnie syntetyczny beta-karoten i wit. E, które są w nich zawarte, a także we wspomnianych kapsułkach omega-3 (tu w roli przeciwutleniacza). Ja tam łykam tylko magnez i potas oraz wit. C, a to też nie zawsze. Te dwa pierwsze składniki można łatwo uzupełnić jedząc banany, pestki dyni, morele suszone, kakao, czekoladę gorzką, pijąc sok pomidorowy itd. Wit. C jest całkiem sporo w kiwi i papryce, które lubię.
Ja oprócz kreatyny w ciągłej suplementacji podjadam beta-alaninę, bo nakupowałem jej za grosze z krótkim terminem ważności. Do tego cytrulina i AAKG (o agmantynie nie słyszałem), ale tylko przedtreningowo. BCAA to moim zdaniem strata hajsu - niektórzy te aminokwasy suplementują na redukcji, ale to bez sensu, bo i tak wtedy je się więcej białka. Zresztą w ogóle większość suplementów nie ma racji bytu, gdy kuleją podstawy, czyli dieta, regeneracja, trening, a do tego hulaszczy tryb życia.
O-3 nie biorę, ale olej lniany też podobno jest gówniany. Ja lubię zjeść zmielone siemię lniane, chociaż podobno obniża teścia i tak jak w przypadku oleju konwersja kuleje. ;)
Ogólnie jednak preferuję tłuste ryby, bo mi smakują, więc kupuję makrelę wędzoną (rakotwórcza, bo wędzona), łososia hodowlanego (smaczny, ale też niezbyt zdrowy), tuńczyka (rzadko, bo rtęć) i chyba najzdrowsze śledzie, sardynki, szproty i inne małe rybki.
Można powiedzieć, że im dalej w las - tym więcej drzew. Im więcej człowiek czyta, tym większy mętlik ma w głowie, a ostatnio trendy żywieniowe zmieniają się szybko jak nigdy.
I kurwa przestrzegam przed złym nawadnianiem do kreatyny, trzeba zadbać o płyny nawadniające bo wątroba pierdolnie i odmówi posłuszeństwa.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/5/515e6d6c-4bf2-4804-85ca-f8129887de98/Picsart_24-05-03_23-21-53-876.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250826%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250826T105502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ad20d13a408e38c289a418c5d99502a267cebb6a64cf60894051b361e2ba88f4)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.