twoja roślina jest widocznie osłabiona, żółknie lub więdnie? Napisz, a uzyskasz pomoc
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
  • 27 / / 0
Witam.
Do końca już niedaleko myśle że jakieś dwa tygodnie, zacząłem podlewać nawozem NPK 4-8-6 w 1/3 dawki (nie znalazłem u mnie w sklepach innego z mniejszym N).
Usychanie i odpadanie starych liści to nienormalność jednak zauważyłem dziwne suche plamki na młodszych liściach.
3A97C168-8D1D-4956-9B56-206327F14752.jpeg
C3F0DF60-1315-41F2-9F50-1580544C8BF8.jpeg
B8D89692-F859-4F4B-8968-0D6239222AF0.jpeg
Plus do tego schną końcówki.
Od początku nie dawałem żadnych nawozów, dopiero teraz i to w minimalnych ilościach.
Przeszukałem internet i jedyne co jest podobne to nadmiar azotu albo niedobór fosforu.
Ktoś ma jakiś pomysł co moge teraz zrobić?
Odmiana +Speed auto.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 499 / 102 / 0
@Rafcio3D Jak na niepodlewane nawozem to są mega ciemno-zielone. Nieźle. Ja bym powiedział, że patrząc na te końcówki liści to bardziej to na przenawożenie wygląda niż niedobór. No i chyba też są przelewane wodą dlatego te dolne liście dostają takich rozmytych jasnych kolorów. Tak mi się przynajmniej wydaje.
  • 27 / / 0
Żyzna gleba prawdopodobnie z dużą zawartością azotu. Możliwe że tu jest problem, w sensie że azotu ma za dużo?
Jednak liście nie zwijają sie do dołu jak przy nadmiarze azotu.
Podlewam dopiero gdy doniczka staje sie wyraźnie lżejsza niż po podlaniu, więc przelanie odpada.
Myślałem o niedoborze wapnia lecz nie przypomina ona tych z innych zdjęć.
Mam wrażenie jakby kwiatki przestały puchnąć.
Co to jeszcze może być?
  • 499 / 102 / 0
@Rafcio3D poprzeglądałem mądre stronki i wychodzi na to, że za wszystko (te brązowe plamki też) odpowiada nadmiar azotu, zobacz tutaj: https://www.growweedeasy.com/cannabis-p ... n-toxicity zwłaszcza drugie zdjęcie:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 27 / / 0
Dziękuję za odpowiedź, niestety chyba jest już za późno żeby cos z tym zrobić... nurtuje mnie tylko jedna rzecz, dlaczego nie wyginają sie tworząc tak zwany "pozór", jak przy opisywanych nadmiarach azotu?
Sprobuje przepłukać glebę dużą ilością wody tak jak piszą w internecie, chyba że macie jakieś inne sprawdzone sposoby?
  • 12484 / 2425 / 0
Przepłukanie to jedyny sposób - nie da się inaczej "zabrać" z ziemi Azotu.

Ten kolor przebarwień miałem kilka razy i zawsze było to popalenie nawozem. Wydaje mi się, że NPK 4-8-6 jest mało adekwatne, jak na tą fazę (choć to ilość / częstotliwość powoduje nadmiary, a nie sam fakt obecności Azotu w składzie). Co to za nawóz w ogóle?

Na fotkach są bardzo wczesne objawy stąd brak zawijania się liści. Wydaje mi się też, że nie zawsze musi do tego dojść.
  • 27 / / 0
Nawóz to płynny Florwit bodajże, nie pamiętam dokładnie jaki. Dałem go tylko raz w bardzo małej dawce, a liście miały już taki kolor przed podaniem (w sensie ciemnozielony). Możliwe że w samej ziemi było go już sporo. W fazie wzrostu problemów nie było, w początkowej fazie kwitnienia tak samo, dopiero teraz się to objawiło.
Nawozu podałem 4ml na 1.5L wody, na opakowaniu było napisane 10ml/1.2L wiec dałem bardzo mało.

Miałem zamiar podsypać sproszkowanymi skorupkami jajek, żeby wyregulować pH wapnem które zawierają, ale teraz nie wiem czy to dobry pomysł. Muszę kupić jakiś test pH.

Rozumiem że płukanie ma polegać na przelaniu dużej ilości wody przez ziemię w której rośnie. Woda pewnie nie może być z kranu bo zawiera chlor? W takim razie czy woda destylowana zda egzamin?
  • 12484 / 2425 / 0
Jeśli chcesz regulować (podnosić) pH, to skorupki jajek są najmniej efektywnym sposobem, bo wapń uwalnia się z nich wolno. One są dobre do przygotowania ziemi na samym początku - zawsze jakieś źródło tego pierwiastka w ziemi będzie. Są dużo lepsze sposoby z CalMag'iem na czele. W ogóle Wapń podobno zawsze powinien iść w parze z Magnezem (nie pamiętam z jakiego powodu).
Wcześniej jednak sprawdź pH ziemi, bo nie wiesz, w którą stronę musisz je regulować. Ziemia z czasem zwykle się zakwasza, ale nie zawsze.

Woda z kranu jak najbardziej się nada - musisz tylko zostawić ją przynajmniej na 24 h, żeby chlor odparował. Poza tym jednorazowe przepłukanie nawet z chlorem nie wyrządzi szkód.
Możesz też kupić wodę źródlaną (nie mylić z mineralną).
  • 27 / / 0
Teraz już wszystko wiem.
Bardzo dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam :D
  • 549 / 49 / 0
Co do wody z kranu to zależy, u mnie na wiosce na przykład chloru jest bardzo mało, ale jest twarda w cholerę, kamienie w czajniku itd. dlatego zbieram deszczówkę, albo przegotowuję kranówę. Zawsze lałem prosto z kranu, ale pod koniec rośliny zawsze mi marniały, chociaż wszystko teoretycznie było ok, i winna okazała się właśnie twarda woda. Gdzieś czytałem, że z czasem "kamień" zaczyna blokować wchłanianie innych pierwiastków przez roślinę, dlatego takie jednorazowe przelanie kranówą raczej nic nie nabroi, ale warto chociaż przetestować parametry wody, żeby wiedzieć na czym się stoi. No i regulacja pH miękkiej wody jest dużo łatwiejsza, albo nie potrzeba nawet wcale regulować. Żeby zbić pH twardej kranówy musiałem lać powyżej 1ml octu na litr, a przy deszczówce wystarczą dosłownie krople.
ODPOWIEDZ
Posty: 15 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
THC i rozwój mózgu nastolatków – co pokazują najnowsze badania?

Używanie marihuany może prowadzić do ścieńczenia kory mózgowej u nastolatków – wynika z najnowszego badania prowadzonego przez Gracielę Piñeyro i Tomáša Pausa, naukowców z CHU Sainte-Justine oraz profesorów Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Montrealu. Współpraca dwóch laboratoriów badawczych, korzystających z uzupełniających się podejść, wykazała, że THC – czyli tetrahydrokannabinol, substancja aktywna w konopiach – powoduje kurczenie się arborescencji dendrytycznej, czyli „sieci anten” neuronów, które odgrywają kluczową rolę w komunikacji między nimi. Skutkuje to zanikiem (atrofią) pewnych obszarów kory mózgowej – co jest szczególnie niepokojące w wieku, w którym mózg się rozwija.

[img]
Bochnia. Policja ujęła dilerów narkotyków. W garażach przy KN-2 urządzili „biuro” i magazyn

Małopolscy policjanci zlikwidowali „przedsiębiorstwo” zajmujące się handlem narkotykami. Wynajmowane garaże przy jednej z ulic w Bochni spełniały rolę biura oraz magazynu ze środkami odurzającymi. Zabezpieczono duże ilości środków odurzających oraz zatrzymano 4 osoby.

[img]
Finał głośnego procesu w sprawie dziecka, które trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą

Dziecko, które latem 2023 roku trafiło do szpitala w Legnicy odurzone amfetaminą, miało wtedy dwanaście tygodni. Chłopczyk był w ciężkim stanie. Zarzuty narażenia dziecka na śmierć usłyszeli jego rodzice. Sąd skazał ojca na karę półtora roku pozbawienia wolności, matka usłyszała wyrok 10 miesięcy więzienia.