TALK - Rozmowy [H]

[Tom7]

Stosuje od dwóch tygodni triticco XR 150mg na bezsenność i zaburzenia lękowe/nerwice.
Stosował ktoś to dłuższy czas i może się wypowiedzieć po jakim czasie stosowania ew. w jakiej dawce osiągnął najlepszy "efekt terapeutyczny".
Jeśli chodzi o sen to na samym początku działał mocno nasennie tzn do godziny po zażyciu dawki 150 zasypiałem już czując senność i takie rozluźnienie mocno po mniej więcej 10 dniach już nie ma tego początkowego efektu ale działa ogólnie spoko na ten sen na pewno czuć poprawę. Jeśli chodzi o lęk to też jest poprawa nie ma natłoku myśli i tego nakręcania się w błędnym kole nerwicy.
Ktoś brał to długo i może się wypowiedzieć ewentualnie porównać z innymi lekami np. ssri czy działa to podobnie że na najlepszy efekt trzeba poczekać dłużej ewentualnie zwiększyć dawkę
po konsultacji z psychiatrą.

[Xvicme]

A na tą dawkę wchodziłeś tak odrazu czy powoli? Mi dwa lata temu pomogła dawka 75mg, ogólnie fajnie się czułam pobudzona, leki zmniejszone, dobry humor. Jednak teraz ta dawka nie wystarcza i się zastanawiam na 150, ale boje się okropnie skutków ubocznych, ale chyba trzeba spróbować. Mi SSR pomagają jeśli chodzi o napęd, ale też podkręcają ataki, przynajmniej miałam takie wrażenie. Trittico zadziałało fajnie, bo był napęd, ale nie zwiększał ataków. Mi tam trazodon się wkręcał te trzy tygodnie i w sumie to tak jak SSR, ale to chyba też może zależeć od człowieka.

[MordechajBlumsztajn]

Jeśli przyjmujesz trazodon w celu zlikwidowania bezsenności, ale nie czujesz poprawy polecam zmianę leku na mianserynę.

[tajemniczy25]

Zmieniłem mirtazapine która mnie wybitnie usypiała na trazodon ze względu na wilczy apetyt po mircie i tycie.Zazylem 50mg i około godziny czułem się ciężko na ciele a zwłaszcza sercu,działania nasennego nie uświadczyłem.Jest sens zwiększyć dawkę żeby dało działanie nasenne?

[tajemniczy25]

Zmieniam zdanie o tym leku Nie dzieląc tabletki(50mg) ten lek naprawdę milutko usypia,spowolnione uwalnianie i zero jazd z sercem itp.Z rana lekka zamuła ale kawa i wstajemy na nogi.Na ulotce jest że tabletek 50mg nie wolno dzielić a te 100 mg i150mg już tak?Po podzieleniu zachowują spowolnione uwalnianie a tylko 50mg nie?

[Tom7]

A na tą dawkę wchodziłeś tak odrazu czy powoli? Mi dwa lata temu pomogła dawka 75mg, ogólnie fajnie się czułam pobudzona, leki zmniejszone, dobry humor. Jednak teraz ta dawka nie wystarcza i się zastanawiam na 150, ale boje się okropnie skutków ubocznych, ale chyba trzeba spróbować. Mi SSR pomagają jeśli chodzi o napęd, ale też podkręcają ataki, przynajmniej miałam takie wrażenie. Trittico zadziałało fajnie, bo był napęd, ale nie zwiększał ataków. Mi tam trazodon się wkręcał te trzy tygodnie i w sumie to tak jak SSR, ale to chyba też może zależeć od człowieka.

Praktycznie od razu pierwsze dwa dni wziąłem 75 co by zobaczyć czy za mocno nie wjedzie i rano móc w miare normalnie funkcjonować, poźniej 150 wg zaleceń.
Co do obaw no to wiadomo że najlepiej sobie z lekarzem to skonsultować, ogólnie 75 to i tak nie jakoś dużo maksymalna dawka dobowa 300 mg wg ulotki.
Długo stosujesz?

[Xvicme]

No teraz wchodzę jakby od początku na to 75. Miałam miesiąc przerwy i wcześniej też brałam przez trzy miesiące 75. Niby uspypia, ale w dzień mi czegoś brakuje.

[Trian11]

Dzisiaj po 3 miesiącach brania Trittico (pierwszy miesiac z przerwami, 2 kolejne już bez przerw) dałem sobie spokój z tym badziewiem. Zero jakiegokolwiek działania antydepresyjnego, zero jakiekolwiek działania antylękowego/antystresowego. Przez pierwszy tydzień brania, jedynie średni efekt usypiająco - sedacyjny przez kilka godzin po wrzuceniu. Obecnie nawet 200mg na raz nie powoduje nic. Jedynie co czuję że ten lek robi, to rypie mi i tak już mocno przeoraną od chlania i ćpania wątrobę. Szkoda mi tych zmarnowanych 3 miesięcy w których pokładałem nadzieję na poprawę życia dzięki temu lekowi. Od przyszłego tygodnia wpada mi w ręcę trampek wiec trochę sobie powrzucam po przerwie, a potem szukanie innego SSRI/SNRI i nadzieja że może on zadziała i z szamba wyciągnie. Generalnie Trittico to o kant dupy potłuc. Dobre na sen przez krótki okres czasu, do innych celów się nie nadaje wcale.

[Uszkodzonabania]

@Trian11 200 mg to mało na depresję i lęki, poza tym na depresję stosuje się wersję xr i celował bym w minimum 450 mg (można nawet 600 mg brać ) ja bym jeszcze na nim został na twoim miejscu na dawkach 450 mg lub 600 mg

[KV84]

Cześć
Ile maksymalnie mogę zarzucać bez tolerancji?
100mg nie działa prawie w ogóle.