TALK - Rozmowy [H]

[procent20]

Biorę już trzeci miesiąc z tego co liczę, od kilku tygodni 150mg, żadnych uboków nie miałem (poza kłuciem serca, typowy nerwoból, ale nie wiem czy do sertra), no ale żadnych pozytywów też nie odczuwam. Może jestem mniej depresyjny, ale lek dostałem głównie na lęki a nie na depresję. Czy jak po takim czasie w ogóle nie rozkręciło się działanie przeciwlękowe, to jest w ogóle sens to brać jeszcze?

[Kabrok]

Dostał ktoś po SSRI/Setalofcie, dzwonienie w uszach? Psychiatra obniżył mi dawkę i niby trochę się poprawiło ale nadal trochę przeszkadza.

[jebacto2razy]

Biorę SSRI już z pół roku. Trochę mi pomogło, trochę również mnie muli. Czy mogę sobie sam, stopniowo odstawić? Np setke biorę teraz, Np 75 przez 3 dni później przez tydzień 50 przez kolejny 25 i elo ?

[Davvidoff]

Możesz stopniowo odstawiać sam, ale czy powinieneś to już inny temat i raczej do przegadania z lekarzem.

Dostał ktoś po SSRI/Setalofcie, dzwonienie w uszach? Psychiatra obniżył mi dawkę i niby trochę się poprawiło ale nadal trochę przeszkadza.

Ja tak mam zawsze przez miesiąc/dwa na nowym leku a potem się normuje, więc może i w twoim przypadku tak będzie.

[Chlodwig]

@jebacto2razy odstawiaj stopniowo. Unikniesz zawrotów głowy, które są częste przy odstawianiu SSRI.
Rób to jednak zawsze pod kontrolą lekarza. Samoleczenie to zły pomysł, chociaż mam świadomość, że dużo ludzi je stosuje.

[alpraomega]

Zamierzam brać sertralinę. Po jakim czasie od przyjęcia LSD mogę zacząć ja brać. Ktoś byłby w stanie mi pomóc z odpowiedzią?

[igla83]

@alpraomega Możesz brać już na drugi dzień, LSD nie ma jakiegoś długiego czasu półtrwania w organizmie, nie wchodzi też w żadną groźną interakcje z SSRI.

[jebacto2razy]

Właśnie odstawiłem to SSRI na początku, czułem się naprawdę zajebiście. Miałem zawroty głowy natomiast miałem też energię do życia. Chciało mi się działać. Teraz to ustało, czuje się znowu często zestresowany, nie tak jak przed braniem leków, ale zaczyna to mocno doskwierać. Nie chce wracać do leków, ponieważ później już strasznie mnie, muliły. Często napierdalała mnie głowa. Ogólnie byłem zamulony. Pytanie do was, czy w chwilach gdy czuje większy stres, mogę coś sobie wrzucić co załagodzi mi ten stres ALE jakąś formę leków, by nie czuć stresu a nie by mieć "lot". Odpada benzo, nigdy nie brałem i nie chciałbym, odpada alkohol i trawa tak samo. Nie chce się odurzać ale jak jestem mega wkurwiony chciałbym to stłumić by nie odbijało się na bliskich. ( Chodzi o farmakologię) ( Już staram się sobie pomóc, medytacjami, oddychaniem, odpalaniem ambientów, bieganiem, ćwiczeniami) HELP

[Chlodwig]

@jebacto2razy możesz spróbować pregabaliny. Sam używam doraźnie. Nie uzależnia tak szybko jak benzo. Zapytaj lekarza. To głównie przepisywane jest na lęki ale pięknie uspokaja, poprawia nastrój, dodaje ciekawej energii i nie otumania (w rozsądnych dawkach).

Jak z każdym lekiem należy jednak z pregabalinę uważać. W wyższych dawkach to potężny lek i bywa często nadużywany. Ma również spory potencjał rekreacyjny.
Jak ze wszystkim więc należy rozważyć potencjalne korzyści i straty.

[Derelict]

Ratunku! :( Od około dwóch lat przyjmuję sertralinę (Asentra). Początkowo lekarz przepisał 50mg. Weszła idealnie - jedynie skutki uboczne w początkowym okresie, jakie miałam, to zawroty głowy, które przeszły gry lek się unormował. Zadziałała perfekcyjnie, brak odlotu, ale w końcu normalność i spokój. Z czasem zaczęło się trochę chwiać i ok. rok temu lekarz podniósł dawkę do 100mg. Niestety od około miesiąca zaczęłam czuć się coraz gorzej, obecnie mam wrażenie, że lek w ogóle stracił działanie, wróciło mi całe anxiety, stany lękowe, teraz naert ataki paniki sprzed sertraliny. W mojej przychodni zapisy dopiero najwcześniej na marzec - co robić? Podnieść dawkę do 150? Czy wycisnąć oszczędności i lecieć prywatnie? Pomocy :(