Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
  • 431 / 23 / 0
Czy chory psychicznie np. na shizofrenie, CHAD lub depresje, nerwice moze trenowa sporty jakies konkretne? A co ze sztukami walki tez mozna czy nie? Pytam poniewaz mowi sie ze hory psyhicznie jest z natury uznawany za nie wpelni poczytalnego w momencie popelniania przestepstwa... wiec jak sie z kims bije nawet w obronie wlasnej to tez jest wtedy niepoczytalny, nie rozumiem tego?
  • 100 / 19 / 0
Choroby psychiczne są różne i nie ma tak, że z automatu masz niepoczytalkę. To, czy byłeś poczytalny w chwili dokonania ocenią biegli psychologowie lub psychiatrzy i choroby nie mają nic do tego.

Czy można uprawiać? Tak. Ja mając skrajną depresję i nerwicę katowałem się do odcinki na rowerze. Dawało to trochę ulgi.
  • 431 / 23 / 0
No tak ale rower to nie to samo co sztuki walki... chyba ze chciales mi odpowiedziec w sposob kolokwialny... ze nie mozna? Chodzi o to czy bardziej ze shizo itp. mozna trenowac sporty walki itp.? Bo mam nerwice ale w kartoteke mam wpisane shizo zeby miec znizke na leki...
  • 759 / 140 / 0
można trenować, kto ci zabroni.
  • 431 / 23 / 0
No wlasnie pytam czy prawo na to pozwala? Ale jesli tak to ok ;)
  • 1073 / 123 / 3
28 sierpnia 2021Luk890 pisze:
Pytam poniewaz mowi sie ze hory psyhicznie jest z natury uznawany za nie wpelni poczytalnego w momencie popelniania przestepstwa... wiec jak sie z kims bije nawet w obronie wlasnej to tez jest wtedy niepoczytalny, nie rozumiem tego?
Jak ktoś w toku przewodu sądowego powie że jest chory psychicznie/neurologicznie albo tylko że się leczył psychiatrycznie/neurologicznie to jest przeprowadzane badanie przez lekarza psychiatra czy w momencie popełnienia czynu był zdolny pokierować własnym postępowaniem czyli mówiąc ogólnie czy był wtedy poczytalny.

Nikt z urzędu nie uznaje kogoś za niepoczytalnego bo ktoś ma w papierach leczenie psychiatryczne.
  • 1073 / 123 / 3
Można robić co chcesz przecież nie wiem jak się zapisujesz np. do szkółki karate to nikt nie żąda zaświadczenia od psychiatry. Zresztą nawet jak idziesz na strzelnicę i mówisz że chcesz sobie postrzelać z instruktorem to płacisz i sobie strzelasz. Natomiast jeśli chodzi o samodzielne ćwiczenie sportów typu strzelectwo za pomocą broni na którą trzeba pozwolenie to po prostu takiego pozwolenia nie dostaniesz i koniec tematu.
  • 431 / 23 / 0
No ja wiem ale jak pojde do jakiegos klubu karate to przeciesz musze powiedziec o tym trenerowi ze sie lecze... i wtedy on zarzada jakiegos pozwolenia chyba od psychiatry... problem w tym ze mam tak nasrane w papierach ze szkoda gadac...
  • 100 / 19 / 0
Po co? Co go to obchodzi? Nawet gdyby, to nie ma podstaw prawnych do wglądu w Twoje sprawy zdrowotne. Nie mówić, nie chwalić się (bo po co), jak kto pyta to kazać zająć się własnymi problemami.

[edit] to zatwierdzanie postów mnie dobija. Pisze człowiek a zanim Mod przyklepie to odpowiedź spada w odmęty podstron...
Ostatnio zmieniony 10 września 2021 przez Attitude, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1073 / 123 / 3
To po co pytasz jak wiesz lepiej? Nikt nie pyta czy jesteś zdrowy psychicznie jak się chcesz coś trenować co najwyżej mogą zażądać zaświadczenia o braku przeciwskazań do uprawiania takich sportów i wtedy lekarz który taki dokument sporządza pyta o wszystkie przypadłości i ocenia czy one czy ich stopień stanowią przeciwkskazania do uprawiania tego sportu. Poza tym zasadniczo prawo nie wymaga od każdego uprawiajacego sport takich zaświadczeń tylko od zawodników, jest definicja zawodnika w przepisach.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.

[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich