TALK - Rozmowy [H]

[EmeritusIII]

Benzyna wiele mi nie daje tylko zawroty głowy, rozmazany wzrok i uczucie gorąca w stopy przez ok. Minute. Już lepiej browara wypić niż jechać sobie mózg tym

[skysea]

Benzyna ze stacji działa, nie wiem czy słabiej bo nie mam porównania do innej. Jedno jednak warto pamiętać strasznie później od człowieka jebie i to nawet nie benzyną, a jakby bardziej rozpuszczalnikiem, jak wszedłem nakirany do mieszkania to wkrótce całe mieszkanie jebało

[Warclamexd]

ja walilem wahe po kablach w proporcjach 1:5 polecam fajnie kopie przy 0,6ml

[vzpe]

@Mordarg sobie jaja robisz
Sama benzyna powinna działać jeśli się ją wdycha tak jak np. burapreny i inne rozpuszczalniki nitro tylko że wątpie żeby nawet próbował w dzisiejszych czasach się w to bawić.

[WujekMorda]

@vzpe Tak, dlatego tak mnie ciekawi jak po tym jest bo wiem że nigdy tego nie spróbuję :P

[Xomackie]

Ja się w to bawie
Była z koleżanką mnje nauczyla, i ode mnie sie tym nałogiem kolega zaraził xd

[Tonic123]

Najlepiej wypić parę piw i wdychać do oporu gdzieś w ciemnościach. Kurde dawniej tego próbowałem i nie jest to faza z niedotlenienia tylko faktycznie musi to na jakieś receptory działać.
podtlenek azotu jeżeli chodzi o działanie wypada słabo.
Pamiętam jak w warsztacie tego próbowałem i siedziałem sobie na wiadrze z bańką benzyny i na betonie ułożyła się ośmiornica rozmiarów warsztatu. Myślałem że ktoś ją utopił jak wylewkę robił i naglę jeb szlifierka się włączyła spawarka spawała i inne narzędzia pracowały xd
Potem zrozumiałem że to halucynacje i zaczęły się kolejne :)
Świat astralny pokrył nie złotym śluzem za to że do niego dołączyłem i w tej chwili uciekłem z krzykiem z warsztatu.
Zrozumiałem że to halucynacja i wdychałem dalej co za owocowało kolejnymi ciekawymi halucynacjami:)
Tym razem ,,eter" chciał mnie na zawszę zabrać do swojego świata ze względu na to że się nie poddaje i jestem sumiennym uczniem tej lekcji. W ścianie zrobiła się dziura gdzie niosły się dzięki demonów pragnących mojej duszy. Ponownie wybiegłem z krzykiem z warsztatu.
Pamiętam jeszcze jak drzewo miało ,,urodziny " i machałem z okna drzewu.
W pewnym momęcie zabawa się skończyła jak plecy mnie zaczęły napierdalać od siedzenia i postanowiłem się położyć na plecach. To była późna pora i kiedy wstawałem to nagle dotarło do mnie że od tego długiego wdychania straciłem wzrok xd. Znów darłem mordę i uciekłem z warsztatu tylko po drodze zajebałem w stalowe drzwi z rozbiegu xd.
Co się okazało jest noc i wróciłem do warsztatu, położyłem się na plecach z nosem w bańce benzyny. Wylałem całą bańkę na siebie krusząc się benzyną.

[london5]

Świetny opis.
Co do tematu, mnie nie klepie.

[WujekMorda]

Najlepiej wypić parę piw i wdychać do oporu gdzieś w ciemnościach. Kurde dawniej tego próbowałem i nie jest to faza z niedotlenienia tylko faktycznie musi to na jakieś receptory działać.
podtlenek azotu jeżeli chodzi o działanie wypada słabo.
Pamiętam jak w warsztacie tego próbowałem i siedziałem sobie na wiadrze z bańką benzyny i na betonie ułożyła się ośmiornica rozmiarów warsztatu. Myślałem że ktoś ją utopił jak wylewkę robił i naglę jeb szlifierka się włączyła spawarka spawała i inne narzędzia pracowały xd
Potem zrozumiałem że to halucynacje i zaczęły się kolejne :)
Świat astralny pokrył nie złotym śluzem za to że do niego dołączyłem i w tej chwili uciekłem z krzykiem z warsztatu.
Zrozumiałem że to halucynacja i wdychałem dalej co za owocowało kolejnymi ciekawymi halucynacjami:)
Tym razem ,,eter" chciał mnie na zawszę zabrać do swojego świata ze względu na to że się nie poddaje i jestem sumiennym uczniem tej lekcji. W ścianie zrobiła się dziura gdzie niosły się dzięki demonów pragnących mojej duszy. Ponownie wybiegłem z krzykiem z warsztatu.
Pamiętam jeszcze jak drzewo miało ,,urodziny " i machałem z okna drzewu.
W pewnym momęcie zabawa się skończyła jak plecy mnie zaczęły napierdalać od siedzenia i postanowiłem się położyć na plecach. To była późna pora i kiedy wstawałem to nagle dotarło do mnie że od tego długiego wdychania straciłem wzrok xd. Znów darłem mordę i uciekłem z warsztatu tylko po drodze zajebałem w stalowe drzwi z rozbiegu xd.
Co się okazało jest noc i wróciłem do warsztatu, położyłem się na plecach z nosem w bańce benzyny. Wylałem całą bańkę na siebie krusząc się benzyną.

https://www.youtube.com/watch?v=l-qwXCqwTJU <------- skończysz jak major amatorze inhalacji ; >

[dominikk26]

Za dzieciaka pamiętam że w garażu jak kosiłem trawę i lałem benzynę to sobie lubiłem powąchać benzynę po prostu lubię ten zapach. I stwierdziłem bo kolega opowiadał, że jego brat sobie zasnął z nosem nad bakiem i potem coś coś. To sobie tak mocniej wdychłem i co się działo nic patrzę na samochód i takie wrażenie się pojawiać zaczęło, że jest coraz weselej że ten samochód to ma oczy twarz tzn lampy gril to usta itd i że się do mnie zaczyna uśmiechać, tzn nie było halucynacji ale takie coraz bardziej nasilające się wrażenie. No i to tylko tyle z mojej przygody :D