- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Co prawda powój jakiś średni miałem, ale 8 nasion HBWR porobiło mnie "trochę". Zresztą, to nie ważne, bo po malutkim buchu suszu miałem wypierdol jak stąd do alpha centauri(dzień chujowych porównań). Za pierwszym mixem widziałem planetę, jak przelatuje obok mnie. Ostatnio natomiast paliłem 3 razy, bo tak mi się ta faza spodobała:D
Przede wszystkim pozostaje euforia z LSA. Oprócz tego pojawiają się OEVy- wiadomo, że wizje na szałwii są bardziej odmienną interpretacją tego, co widzimy niż faktycznymi halucynacjami, ale w przypadku tego połączenia to rzeczywistość się zmieniała, a nie mój odbiór:P
Po 3 buchu nie byłem w stanie nawet siedzieć, więc zwinąłem się w kłębek i bawiłem się w wywoływanie różnych bodźców(pieczenie, swędzenie, falowanie obrazu, znikanie przedmiotów w ciemnościach).
Przez pierwsze pół godziny tripu czułem się natchniony, "kosmiczne energie" przepływały przeze mnie orgazmicznymi falami, umysł eksplodował kreatywnością.
Kolejne 30 minut upłynęło mi niezbyt przyjemnie, ale to kwestia raczej stanu umysłu niż substancji.
Ja tam polecam ten mix(z suszem) i planuję powtórkę z x20:D
Mix DragonFly(1karton)+450mgDXM+powój(1opakowanie) jak na razie najlepszy ;-) . Wprawdzie powój był aplikowany na samym końcu i tylko jedna paczka, ale dał efekty i to dosyć ciekawe.
Z Salvią nie łączyłem, nie wiem jakoś nie wydawało mi się nigdy to dobrym połączeniem.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
