TALK - Rozmowy [H]

[danychBrak]

Dla wszystkich tych na przykład takich jak blokowiska 666 chciałem powiedzieć że jeżeli przeprowadzać reakcje poprawnie to ostatnim etapem nie ma być kręcenie kubkiem 5 minut tylko kręcenie kubkiem do momentu uwaga strącania osadu z jednolitej substancji jaką była fioletowa zupa strąca się czarny syf i wtedy widać że reakcja jest dobra syf nie przykleja się do ścian kubka czy pojemnika wtedy jest dobrze

Scalono | 909

Przesyłam zdjęcia straconego osadu dobrego, czarnego kota.

Dodam jeszcze zdjęcie filtracji. chodzi przede wszystkim o to że jak wylewacie zupę co filtr nie może zostać z penetrowany kolorem dobry kod nie barwi filtra i to jest bardzo ważne ponieważ jeżeli w lejecie kota i nagle filtr zacznie się robić fioletowy nie daj Boże albo brązowy w kolorze cegły to znaczy że za krótko otrzymaliście reakcje i jeszcze się nie utlenis!

[cbsz]

zgadza się, wyodrębnia się taki fus jak z kawy, oczywiście to jest pozostałość z pojemniczka w którym była przeprowadzana reakcja, zawodnik wyżej przefiltrował temat i obstawiam klarowny, jednolity i przejrzysty, lekko słomkowy roztwór

[danychBrak]

Zgadza się Panie kolego :)
Chciałem jeszcze napisać bardzo ważną rzecz otóż jeżeli chcemy mieć pewność że kot doszedł to kiedy wlewamy go na filtr oczywiście filtry jest biały to kot nie może go z penetrować kolorem nie daj Boże fioletowy albo brązowy w kolorze cegły dobry kot zostawia filtr nienaruszony i całkowicie białe filtrate zaś jest klarowny lekko słomkowy i generalnie wtedy możemy się cieszyć jakością oczywiście jak na chałupnicze warunki.

Edit: kurwa drugie zdjęcie nie chce mi wejść Nie wiem czemu ale jak kiedyś mi się będzie chciało to wrzucę zdjęcie filtra to i filtra samego podczas filtrowania sorry za brak interpunkcji ale piszę głosem. pozdro bo idę grać w grę :)

Scalono | 909

Próba zdjęcia wrzucenia filtra

[cbsz]

dokładnie. ten osad powinien ładnie się osadzić i dalej filtr się wilgoci tylko i wyłącznie klarownym kotkiem. nie może być smug fioletowych i brązowych. dobra robota retrowirus, dobrze że ktoś jeszcze ma chęć edukować i robić zdjęcia

[danychBrak]

Zdjęcie osadu na kubku.
Dzięki za karmę, Koledzy

[DuchPL]

prawilny osad... w sensie KOLOR - taki kolor to podstawa w gotowaniu efedronu. Tak mi się śniło.

ja pamiętam, że im "większe" fusy się robiły, tym metkat był nie dość że:
- smaczniejszy
- to jeszcze mocniejszy

[thomer]

egzakli mordeczki. tyle że czasami zaczyna się budyń mi robić, ale wtedy trzeba wyczuć moment i dolać tej zimnej (kurewnie zimnej dodam) wody, no i co by to miało konsystencje właśnie wodną a nie budyniu, który trudno jest przelać do strzykaweczki służącej za filtr. Ale i tak zawsze wychodzi kotek KOCUR :D

[danychBrak]

prawilny osad... w sensie KOLOR - taki kolor to podstawa w gotowaniu efedronu. Tak mi się śniło.

ja pamiętam, że im "większe" fusy się robiły, tym metkat był nie dość że:
- smaczniejszy
- to jeszcze mocniejszy

Mówiłeś że coś ci pomogło, bacopa czy rozeniec? Niedawno wspomniałeś

[DuchPL]

pomogło w..czym?

[holender86]

Patrzę tak sobie i wspominam dobre czasy, kiedy też to przyrządzałem. Pytanie ogólne, czemu to nadal robicie? Do nauki podstawowych technik rozumiem, związek jak znalazł. Ale jak już opanuje się do perfekcji why not podnieść sobie poprzeczkę? Fosfor jeszcze w niektórych chemsklepach kupowalny, a satysfakcja z pierwszego, nawet miernie wykonanego pikoczewskiego jest wielka. Chemia jest zbyt zajebista żeby ograniczać się do jednego przepisu. Odwagi w snach towarzysze! :)