TALK - Rozmowy [H]

[WujekMorda]

A ja słyszałem o prostej metodzie z cdb. Palisz tyle co normalnie ale na początku rozrabiasz bakę z cbd w proporcji 80:20 dla baki, ale potem co kilka dni tą proporcję zmieniasz żeby dawać przewagę CBD. Aż dochodzi do tego że palisz 90% cbd z 10% baki. Po czym przechodzisz na samo cbd które juz mozesz odstawic kiedy chcesz , wtedy odbywa się to bezboleśnie.

[jezus_chytrus]

Kombinacje jak z heroiną, ale w sumie dobry patent.

[kriston87]

90% heroiny: 10% baki*

*

Spoiler:

taki żarcik ;p

[Krzysiu86Dr]

Cześć :) U mnie detoks trwa od 3 tygodni.. a zaczęło się od koronawirusa, byłem tak słaby, umierający, bez oddechu że palić nie mogłem. żyje, test wyszedł negatywny dzisiaj ale palić nie chce, prawie się "przekręciłem". kończę jutro kwarantanne ale przerwa od jarania będzie nadal aktualna bo się boję po prostu. pozdrawiam Was i uważajcie na siebie... młodzi ludzie również umierają.......

[Budda92]

Ale teraz już dwa tygodnie nie pale i trzymam się dosc mocno. Zabrzmi to śmiesznie ale pomogła mi w tym aplikacja I am sober. Pewnie bedziecie się śmiać xP

dla osoby która pali x lat, nie wiadomo jakie ilości to nawet 2 dni detoksu dla takiego osoby dużo. ja ostatniego bata paliłem w niedzielę o 13 jakoś. od 2-3 tygodni planowałem detoks, ciągle miałem dobre palenie to nie wychodziło. teraz gdy nie mam, pousuwałem wszystkie profile na mediach społecznościowych żeby się odciąć od ludzi co mogą mieć bucha. jak narazie jakoś idzie, choć nie powiem jest w chuj ciężko gdy paliłem 11 lat ;)

Ja paliłam od 16 roku życia. Początek I LO. Z krótka przerwą. Teraz mam 29 lat i dziś minely 3 tygodnie detoxu. Nadal mam kłopoty ze snem ale jest już lepiej niż wcześniej.

Sprobuje Yerby jak koledzy wyżej piszą. Mam w domu, ale nigdy jakos porządnie na mnie nie działała. Domyslam się ze mogla to być kwestia ciagle palonych lolkow.

Ostatnio zdarza mi się nie palić codziennie, zauważyłem, że w te dni pobolewa mnie głowa. Ktoś ma podobnie ?

Taaak. Mnie tez ciagle boli głowa. I czuje się „wysuszona” (jakby to nie brzmiało xDDD). Pije dużo wody (co z reszta tez radzą we wszystkich detoxowych poradnikach), wciąż mam problemy ze snem (to są fale. Raz zasypiam szybko raz nie), motywacja wzrosła ale na początku było czuć te zmianę bardziej.
Do tego rano czasami czuje się jak na tym „ziołowym kacu”. Niefajne.

Gdzies czytałam ze skutki odstawienia mogą się utrzymywac nawet miesiac, największy spadek jest w pierwszym tygodniu. A organizm żeby się całkowicie oczyścić może potrzebować nawet trzech miechow.

Lykam witaminę b i d na samopoczucie.

Cześć :) U mnie detoks trwa od 3 tygodni.. a zaczęło się od koronawirusa, byłem tak słaby, umierający, bez oddechu że palić nie mogłem. żyje, test wyszedł negatywny dzisiaj ale palić nie chce, prawie się "przekręciłem". kończę jutro kwarantanne ale przerwa od jarania będzie nadal aktualna bo się boję po prostu. pozdrawiam Was i uważajcie na siebie... młodzi ludzie również umierają.......

O kurwa. Dobrze ze z tego wyszedłeś. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i braku jakiś komplikacji. Trzymaj się.

[wedrownik33]

Jarałem trawe ok 7 lat bez przerwy nie liczac kilku przerw spowodowanych choroba i detox od trawy bardzo ciężko było mi zacząć. Potrafiłem w 3 noce przespać 3h budzilem sie spocony w dzień ciągła kurwica. Dowiedzialem sie,z że mam lekka nadczynność tarczycy, która potęgowała objawy. Próbowałem różnych sposobów które dawały znikomy efekt. Z pomoca przyszła mianseryna na poczatku bralem razem z melatonina 10 mg na sen i 5mg w ciagu dnia, znikły praktycznie wszystkie efekty uboczne odstawienia. W polaczeniu z wysiłkiem fizycznym detox to zaden problem, dodatkowo mianseryna wzmaga apetyt ktorego mi brakowalo.

[posluchajmnie]

@Budda92 - ja palę od 21 roku życia a bliżej mi do 40 niż 35 :) i tak nieraz zdarzają się dni bez buszka, nie wiem czemu ... chociaż coraz częściej myślę o przejściu na system weekendowy. Znam Kobiety, którym odstawka mj przyszła bezproblemowo po kilku latach codziennego palenia (ciąża) :))
Jak paliłaś blanty z tytoniem, to uczucie suchej skóry występowało u mnie po rzuceniu fajek.

[Błazen]

trawka jako jedyna chyba używka potrafi mnie od siebie uzależnić. Straciłem na nią ochotę po tripie z LSD i chyba ten stan się utrzyma dłużej. Rozpierdala mnie psychicznie w takim sensie, że zamienia mnie w zapominalskie warzywko, które nie ma chęci na nic, a to nie jest dobre. Ostatnie miesiące sporo jarałem, więc teraz nie będę tego robił.

[Budda92]

@Budda92 - ja palę od 21 roku życia a bliżej mi do 40 niż 35 :) i tak nieraz zdarzają się dni bez buszka, nie wiem czemu ... chociaż coraz częściej myślę o przejściu na system weekendowy. Znam Kobiety, którym odstawka mj przyszła bezproblemowo po kilku latach codziennego palenia (ciąża) :))
Jak paliłaś blanty z tytoniem, to uczucie suchej skóry występowało u mnie po rzuceniu fajek.

Paliłam tylko czyściochy, vapo, bongo etc. Nigdy z tytoniem. tytoniu w ogóle nie pale.

trawka jako jedyna chyba używka potrafi mnie od siebie uzależnić. Straciłem na nią ochotę po tripie z LSD i chyba ten stan się utrzyma dłużej. Rozpierdala mnie psychicznie w takim sensie, że zamienia mnie w zapominalskie warzywko, które nie ma chęci na nic, a to nie jest dobre. Ostatnie miesiące sporo jarałem, więc teraz nie będę tego robił.

Ja tak samo. Tzn. Tripowalismy spora grupa i jeden chłopak strasznie się wystrzelił. Nie tylko kwadratem ale i eMka, grzybami itd. Tak bardzo, ze aż się cały trząsł, szczękał zębami, cały się pocił itd. Baliśmy się o niego, musieliśmy wszystko pochować, bo chciał tylko więcej i ciagle gadał jak bardzo kocha używki. Mówił o tym z taką miłością i pasją, ze aż mnie przeraził.
Moja główną „miłością” była mj. Czasami wjeżdżał kwadrat, innych rzeczy nie lubię.

I po tym co zobaczyłam, uznałam ze rzucam to. Ze pale za dużo, ze nie chce skończyć jak on. Może to nad wyraz trochę to „kończenie jak on” xD Do tego sama byłam stripowana, co spotęgowało u mnie szok jego zachowaniem, ale decyzja była jedna. Gość stracił kontrole, nie chce tak samo.

[yoshi420]

Również nie palę tytoniu zawsze czysta normalna baka. Jak pomyślę, jak kiedyś paliłem lolki np 30-40% tytoniu, to mnie skręca. Obrzydliwie wali bez tego filtra po płucach i rujnuje ten smak, który też jest dla mnie bardzo ważny. Natomiast nie oznacza to bynajmniej że nie użytkuję nikotyny. Zawsze jestem zaopatrzony w tabakę, a wciąganie jej na fazie THC to niezła zajawka i czuć nikotynę jak uderza aż pocą się dłonie Co do tematu to dawno nie miałem detoxu od THC prawdziwego zdarzenia. Może z 1.5 roku temu jakieś dwa tygodnie. Ostatnio bywało że np 4 dni max. Ale to były długie dni... Nie jestem pewien czy nie będę zmuszony za jakiś czas robić testy (pewne okoliczności rodzinne) i nie mam pojęcia jak długo to THC będzie się utrzymywało i ile zrobić przerwy przed żeby nie wykryło. Po z grubsza 12 letnim ciągu lol. Muszę więc zorganizować jakieś 2 tygodnie całkowitej przerwy przed. Nawadnianie się itd może przejdzie jak nie to się wqrwię i nie wiem jak wymiksuje z tego. Zagwostka. Przerwa jednak by się przydała. Zaopatrzyłem się teraz w medykamenty typu Alprazolamum albo pregabalina na nich też jest całkiem dobrze.