Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 3 z 12
  • 115 / 12 / 0
Ja od 2 tyg zacząłem stosować mikrodawki 0,35-0,4 schematem 1 dnia mikrodawka i 2 dni przerwy. Jak na ten moment zauważyłem mniejsze ciśnienie na papierosa, łatwiej mi kofeiny nie pić i poprawiła mi sie koncetracja. Będę dawał znać na bieżąco jak idzie :)
  • 437 / 109 / 0
01 lutego 2021CATCHaFALL pisze:
raz po grzybowym tripie zaprzestałam spożywania piwa, które tak uwielbiałam wieczorami (i nie tylko) na kilka miesięcy. (...) Skutek uboczny tripu
Psychodeliki mają w sobie coś terapeutycznego, też odczułem coś o czym piszesz wyżej, że nagle po tripie mniej mi się chciało brać opio/alko. Tylko tak działające tripy to u mnie były przeważnie badtripy, takie spuszczanie sobie potężnego wpierdolu mentalnego (też dlatego, że jak jebany politoksy nie mogłem wytrzymać z zarzuceniem tego sajko już po skręcie po PST %-D ). Ale no faktem jest, że odczuwałem takie działanie. Ciekawa ludzka psychika, bo już za innym badtripem nic nie stało na przeszkodzie, by ratować się wrzuceniem maku.
  • 9 / 3 / 0
Ja się stosuje do zalecen z artykułu: https://biohaker.pl/2020/09/21/18-miesi ... dozowania/
Dopiero zaczynam więc jeszcze na spokojnie bo dopiero sobie próbuje dobrać odpowiednią dawkę :D
Biohaker opisuje to co można znaleźć na zagranicznych stronach na temat microdosingu.

PS: Micro dosing tak naprawde ma być taki aby nie czuć działania i aby normalnie funkcjonować za dnia w pracy itp a jedynie aby poczuć się jakby bardziej kreatywnym i lepiej używać umysłu, o żadnych bad tripach oraz tych dobrych tripach nie ma mowy bo wtedy nie bedzie to micro dosing :D
  • 3245 / 617 / 0
w artykułach pomiędzy postami było coś o zdrowym i tym "złym" składnikiem grzybów odpowiedzialnym za bad tripy.
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1223 / 484 / 0
jak duże są różnice między tripem na kwasie czyli LSD, a tym na grzybkach psylocybinowych, chodzi mi wyłącznie o ich potencjalne działanie terapeutyczne w leczeniu uzależnienia od alkoholu czy innych narkotyków, która z tych substancji była by ewentualnie odpowiedniejsza do zastosowania na pierwszy raz ? przepraszam za głupie pytanie ale psychodeliki są mi całkiem obce, z góry dzięki.
  • 9300 / 1808 / 2
26 stycznia 20217dni pisze:
Z tą tolerancją to trzeba robić co jakiś czas przerwe kilkudniową, tak wczytałem.
Czekam na wypowiedzi osób które mikrodawkowały, bo sam mam zamiar to zrobić. Jak długo i jaka dawka (10% dawki rekreacyjnej?). Oraz oczywiście efekty i skutki uboczne.
Raczej trzeba stosować coś o odwrotnym mechanizmie działania.
Tak z ciekawości - jeśli coś jest agonista receptora i powoduje jego downregulacje to czy na pewno przerwa spowoduje up-regulacje ?

Btw dwa czy trzy lata temu wrzucałem art o negatywnym wpływie i zaburzeniach przy zbyt długim stosowaniu psajko.
90 proc ludzi to olało pozostałe 10 zanegowalo.

Pozostaje nam wierzyć, że to oni mają rację.

Ps. W innym miejscu wrzucałem co się dzieje przy stosowaniu agonistów rec 5ht2. Generalnie układ krwionośny Was znienawidzi.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 9 / 3 / 0
08 lutego 2021igla83 pisze:
jak duże są różnice między tripem na kwasie czyli LSD, a tym na grzybkach psylocybinowych, chodzi mi wyłącznie o ich potencjalne działanie terapeutyczne w leczeniu uzależnienia od alkoholu czy innych narkotyków, która z tych substancji była by ewentualnie odpowiedniejsza do zastosowania na pierwszy raz ? przepraszam za głupie pytanie ale psychodeliki są mi całkiem obce, z góry dzięki.
moim zdaniem grzyby są pewniejsze bo wiesz co hodujesz a czy jestes pewny składu LSD?
  • 3140 / 875 / 5
Microdosing najlepiej stosować co czwarty dzień.
Day 1: dose
Day 2: afterglow
Day 3: break
Day 4: dose
Tolerancja na te 10μg zdąża spaść i wszystko jest cacy.
@igla83
Jeżeli chodzi o pełnoprawny trip to skłaniam się ku grzybom. Działają krócej, mniej stymulują i według mnie są bardziej "emocjonalne".
Mikrodawki LSD lepsze, dłużej działa i łatwiej dawkować. Ja teraz 1cP-LSD zarzucam i sobie chwalę.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 106 / 36 / 0
@Stteetart a masz jakieś źródła na zależność tych efektów od dawki/częstotliwości podawania dla jakichś substancji, choćby emki i LSD z takich najpopularniejszych i w miarę dobrze poznanych? Może źle szukałem ale wyskakiwały mi co najwyżej efekty w trakcie działania substancji, nie długofalowo, albo teksty skupiające się na innych efektach w organizmie. Z grubsza rozumiem o jakie mechanizmy chodzi co do krążenia, raczej chodzi mi o to że walenie losowych eufo co weekend a branie kwasa raz na parę miesięcy albo microdosing przez kilka tygodni to jednak różnica i chętnie bym się dowiedział jak różni się wpływ na krążenie w takich przypadkach.
  • 9300 / 1808 / 2
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 119 • Strona 3 z 12
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".