TALK - Rozmowy [H]

[Umbrellonda]

Ja 5gi będę w Nowolipsku z Monarze. Jakby ktoś się chciał przytłoczyć to dawać XD zajebisty ośrodek podobno

[WRB]

Był ktoś w tym Toruniu? Jak to wszystko wygląda tam ?

Mówisz o tym ośrodku na ul. Tramwajowej?

[fixoon]

Szosa Bydgoska 1

[Demis]

Ponoć lajcik. Telefon od razu, terapie grupowe, jakieś zajęcia i praca. Ogólnie chyba najlżejszy ośrodek w Polsce. 3 miesiące tylko.

[zolpi]

Stara kompociara polecała mi ten ośrodek z łzami w oczach, chcąc żebym tam poszła.

[Anabolik]

Mój kumpel tam nauczył się robić metkata i walił kompot polewany z butelki po wodzie utlenionej

[junkiexl]

Bo to ośrodek dla ludzi na pierwszy raz, uczą tam podstaw i otwierają cię. Mój kolega który wyleciał w ostatni dzień za układ , mówił że uczą tam jak cieszyć się ćpaniem :) To takie senatorium dla grzejniczków, fakt że jest tam miła atmosfera i klimat który tworzą terapeuci, ja skończyłem go lata temu ale i tak często wracam myślami do oktu.

[kofel]

Ogólnie w krótkoterminówce w Toruniu jest spoko. Mało pracy, godzina lub dwie, dużo terapii, wyjścia na miasto w czasie wolnym, którego też bywa sporo.
Minus to wiecznie zmieniająca się kadra, po 3 dniach trzeba wybierać swojego terapeutę a masz przekrój od kogoś kto dopiero co skończył studia skończywszy na doświadczonych terapeutach.
Nie dla kogoś kto nie ma naprawdę silnej chęci zmiany, bo terapia to chwila moment - 3 miesiące. I raczej nie poważniej uzależnieni - opio benzo czy w ogóle dla opiatowców może być za krótko, bo dla mnie było za krótko.

A w ogóle wiesz jak teraz przez covid się pozmieniały zasady w OKTU? Ponoć w ogóle nie ma wyjść, co bylo filarem tak naprawde konfrontowania się z zagrożeniami od samego początku terapii. Teraz to musi być naprawdę ponure miejsce. No i praktycznie wiekszość "naszej" kadry juz nie ma. Ciekawe czy nasz prowadząca jest dalej. Podsumowując, cięzki czas dla ludzi w czasie pandemii do ośrodka. Zresztą dla kogo nie cięzki....

Domyślam się, że tak to musi wyglądać, ale co Pan zrobisz. Nic Pan nie zrobisz. Minie Covid - wróci stare OKTU. Pisałem raczej o tym jak jest na codzień, w normalnej sytuacji. Ida raczej napewno jest, ona już wtedy była tam 15-20 lat

[kofel]

Wróciłem z ND. Ośrodek spoko, ale przeszkadzało mi to, że jest tam z byt rzadko terapia i trafi np totalnie nietrzeźwy typ, który potrafi gadać tylko o acetylowaniu majki lub o tym jak jest bosko jak majka wchodzi w żyłu. A tam społeczność jest raz w tygodniu i typ zdąży naodpierdalać i narobić niezłych głodów zanim przyjdzie rozliczenie. Dlatego wolałbym ośrodek gdzie jest codziennie terapia i mało roboty. Robota to chuj, bo ja się dostosuję. Zależy mi na tym by codziennie była społeczność i dużo terapii, bo na tym mi najbardziej zależy.

[drmjp]

Jak to możliwe, że społeczność jest raz w tygodniu?! To jakaś paranoja. A poza tym nie ma żadnej terapii?