Dział służący dyskusji o pozostałych odmianach roślin, np. afrodyzjakach, ziołach snu, czy ziołach o właściwościach uspokajających i sedatywnych a także o substancjach pochodzących z organizmów zwierząt.
ODPOWIEDZ
Posty: 258 • Strona 22 z 26
  • 3245 / 617 / 0
Kiedyś napar z melisy pomógł mi na kac piwny.....dzisiaj metodą dedukcji naturalnym tokiem rozumowania zaparzyłem mocarza 3/4 pół litrowego kubka z suszu......i cud nad Wisłą...ząb mnie przestał boleć, i to po zejściu wódczanym....w takim stopniu że mam natchnienie na dalsze picie w nocy...
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1928 / 314 / 0
A ja wczoraj piłem zwykłą w torbach Herbapol czy coś. 7 saszetek do dzbanka i 2 łyżki miodu, zakryłem, zaparzyłem. Podziałało jak trzeba, spałem jak bobas.
konto od 2011 roku (ban kiedyś, totalnie nieważne)
  • 90 / 17 / 0
28 grudnia 2020Stteetart pisze:
Tam jest tylko 4proc melisy.
Najskuteczniejsze są wyciągi alkoholowe. Mam takie szczęście że 500 m od mieszkania jest apteka ziołolecznicza konwentu braci bonifratrów %-D
Pewnego razu Bóg stworzył Niebo i Ziemię...:heart:
  • 1040 / 150 / 0
7 saszetek nawet takiej zwykłej suszonej melisy, to jest wg mnie bardzo za dużo.
  • 2394 / 653 / 0
To jest w sumie pierwsza rzecz jaką w życiu brałem na swoją "Bezsenność" Która zaczęła się już w wieku 6sciu lat kiedy moi rodzice się kłócili Fest i się rozwiedli. To się na mnie fest odcisnęło i nie mogłem spać za chiny. Wtedy wlasnie wtłaczałem w siebie fest dużo melisy ( to już tak w wieku 9/10 lat ) i spałem jakoś. Potem lat 20dziescia- zaczłem pić i jarać trawę po czym się zorientowałem że na trzeźwo to już wgl nie ma mozliwości zaśnięcia melisa już wtedy nie działała. I poszedłem w tabletki i tak 10 lat później dalej je biorę (mianseryna, Mirta a później już benzo ). Dlatego jeśli kogoś to usypia niech się cieszy i korzysta !! :D
  • 389 / 28 / 0
4-5 saszetek suszonej melisy wystarczy aby normalnie zasnac wiem bo miliardy razy to przerabialem ofc bez tolerancji
Uwaga! Użytkownik vzpe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 15 / 1 / 0
Również potwierdzam, dla mnie 4 saszetki są w sam raz na dobre spanko, opcjonalnie stosowałam też ekstrakt (oczywiście alkoholowy) 2 tabletki pod wieczór i siup do wyrka.
"We've been living in the flames
We've been eating up our brains" BOC
  • 1174 / 222 / 23
3-4 saszetki i parzone z 30 minut. Faktycznie usypia i pomaga
  • 231 / 41 / 0
Ja też pijam sporadycznie melisę na spanko i rzeczywiście pomaga. Najlepsza jest taka prosto z własnego ogródka ale Herbapol też daje radę.
W zeszłym roku zasadziłam w doniczce melisę cytrynową. Równie skuteczna ale o wiele smaczniejsza. Oczywiście jeszcze z dodatkiem miodu - prima sort! :D
Uwaga! Użytkownik Ratnehap jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2207 / 1
Byłem w sobotę na zbiorach melisy. Wczesna, czerwcowa (przed kwitnięciem) jest najlepsza do nalewek. Naciąłem z 5 kilogramów. Całe dwa kosze. Bałem się, że będzie nagryziona przez robactwo, ale o dziwo większość jest w doskonałym stanie. Postawiłem już dwa baniaczki do wina (19 litrów spirytusu lubelskiego) i czekam aż się przegryzie (minimum 3 tygodnie, a nawet 4). W tym roku dużo zamówień od rodziny i znajomych. Cały rok przynosili spirytus by był gotowy na sezon. LOL. (w spiżarni była cała półka z butelkami spirytusu.) Ponad 30 litrów.!! Covid wszystkich tak "denerwuje" że trzeba się leczyć. Najgorsze, że nalewkę biorą, ale butelki wywalają, zamiast oddać. Trzeba kupić kilkanaście nowych. Niepotrzebny zupełnie wydatek.

Polecam dla miłośników melisy się teraz wybrać i zbierać. Melisa przed kwitnięciem jest moim zdaniem najlepsza na nalewki i herbatki. Późniejsza traci dużo ze świeżości. Może i jest mocniejsza, ale smak wyraźnie gorszy.
Zbieramy w suche i ciepłe dni (nie zimne i deszczowe) w godzinach popołudniowych. Wtedy liście mają najwięcej olejków w sobie. Jak pada deszcz surowiec jest wyraźnie suchy (myślę, że nawet 50% strat). Pędy ścinamy całe niewiele nad ziemią, lub same liście (to można robić praktycznie cały sezon). Ważne jest osuszenie po umyciu i przebraniu. Suche liście lepiej oddają aromaty i olejki w porównaniu do mokrych.

Smacznego!!
ODPOWIEDZ
Posty: 258 • Strona 22 z 26
HyperTuba dodaj film
Artykuły
Newsy
[img]
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume

Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.

[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.