TALK - Rozmowy [H]

[pomasujplecki]

@ledzeppelin2 ej ej powoli, nie wydawaj od razu osądów, to nie żaden nofap że już nie mogę cofnąć decyzji, ogolnie to jak przestałem brać pregabaline to poczułem się tępszy i stąd chwila zwątpienia ale zanim jeszcze napisałeś ten post wróciłem z podkulonym ogonem i zażyłem ta paroxetyne kontynuując leczenie, po prostu spóźniony o 6 godzin.
Po pregabaline załatwię nowa receptę.
Ja już widzę efekty, tylko chciałem zobaczyć czy da się to utrzymać dzięki poprawieniu pracy układu dopaminy.

Chcialem zobaczyć sulpiryd i jest spoko ten speed ale to bardziej dla introwertyka. Nie chcę stracić tego co zbudowałem przez te 3 tygodnie bo tyle już równo biore te leki. Głównie chodzi mi o relacje z ludźmi, interesowanie jakie im okazuje i szczęścia z bycia sobą.

Ale rozwaze jeszcze zmianę pregaby na sulpiryd, jak obgadam to z lekarzem, bo to co daje mi prega to właśnie taki spidzik.
Parox zostaje i najwyraźniej na dłużej niż planowałem.

[o3a]

Witam czy mial ktos przepisany sulpiryd na nerwice natrectw i depresje jak to mial rozpisane od tygodnia poczawszy? Kolejne pytanko czy da sie po tym cwiczyc na silce czy lepiej sie wstrzymac i czy meliscie jakis dolaczony lek hamujacy w razie wystapienia zespolu neuroleptycznego czy psychiatra tego nie uwzglednial? Pozdro

[RafalKoral]

Chyba z początku jest zawsze niższe dawkowanie Sulpirydu rzędu 100mg, następnie lekarze podwyższają do 200 czy 200 dwa razy dziennie. Oczywiście to w warunkach domowych bo w szpitalach to ładują i po 1200 wtedy faktycznie jest się czego obawiać.
Można ćwiczyć bez problemu wydaje mi się. Zacznij po woli stopniowo wdrażać się i obserwuj organizm. Wiadomo nie sztangę od razu na klatę czy atlasy, tylko hantle i jakieś izometryczne ćwiczenia. Jak nie będzie żadnych rewelacji ćwicz dalej, jak pojawi się coś niepokojącego to odstaw siłkę.

[jacob345]

Czy mozliwe, ze Sulpiryd popsul moj uklad dopaminowy? Biore go juz pare miesiecy i czuje straszny zjazd dopaminy :/

[pomasujplecki]

A co jest nie tak z siłownia?

Ja właśnie wchodzę oficjalnie na sulpiryd w akompaniamencie do paroksetyny w celu uzyskania większej motywacji i speeda.
Zaczynam narazie powoli od 50mg raz dziennie, potem wskoczę na 1-1-0 jeśli będzie taka potrzeba. Świetnie daje zastrzyk dopaminy, może nie taki narkotyczny ale chcę się chociaż coś działać. Tego mi było trzeba.
Z ubokow póki co mam taki specyficzny ból głowy który mi się kojarzy z zajebaniem szczura, dziwne.

[RafalKoral]

Czy mozliwe, ze Sulpiryd popsul moj uklad dopaminowy? Biore go juz pare miesiecy i czuje straszny zjazd dopaminy :/

Wątpię, to bardzo bezpieczny środek. Raczej bankowo niczego nie psuje trwale, co najwyżej blokuje na jakiś czas. Nawet jak brałeś 1200 przez kilka miesięcy to samo obniżenie dawkowania za zgodą lekarza może przynieść wymierne efekty w postaci odblokowanej dopy.

@Z czasem efekt aktywizujący jest jeszcze lepszy, tak samo antydepresyjny. Receptory w mózgu uczą się współgrać z lekiem.

[pomasujplecki]

Ten "zjazd" to może być efekt hiperprolaktynemii. Niestety. Ale to po odstawieniu łatwo zbić.

Ej wy też macie jak by trochę ucięta mowę? Chodzi mi o wrażenie hamowania ilości słów jakie wypuszczamy z ust. Taka odwrotność słowotoku.

[RafalKoral]

Raczej jest słowotok raczej.
A masz Hasco czy Teva?

[pomasujplecki]

Teva. Może to subiektywne wrażenie było, bo biorę też pregabaline i wtedy byłem bez niej. Ogólnie nie czuje jednak tego sulpirudu na tyle żebym chciał go dalej brac ale na razie mam to biorę z myślą że się rozkręci i poczuje taki dopaminowy profit o którym tu pisali przez ten antagonizm receptorów D2 który w mniejszej dawce aktywuje jakieś obszary.
Na początku coś ruszył i było fajnie ale potem na kolejny dzień jak by nie i nie wiem czy jest sens gdy mam inne leki

Myślę czy trzymać się dawkowania 1-1-0 czy brać tylko raz przed nauka np albo jakimś wyjściem ze znajomymi.

[RafalKoral]

Spróbuj Hasco koniecznie jest znacznie lepszy pod pewnymi względami bardziej pro. I raczej nie mieszaj z alko.