Bardzo tego nie polecam, bo ten pył jest dosyć ziarnisty i jego gęstość może się różnić – czyli taka sama objętość prochu może mieć różną masę.
Niemniej doświadczenie w tym mam, więc proch pogniotłem, ścisnąłem w kwadrat i wstrząsnąłem lekko kartką by się samoczynnie rozłożył w kopiec. Wtedy na pół i tę połówkę do worka; po czym powtórzyć operację ścisk-wstrząs i znowu na pół i do worka. Wtedy zostaje ¼ i to na dwie osoby już można w roztworze podzielić.
LSD, hera, koka i hasz – podziel się z kolegami czym masz”
Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
14 listopada 2019blackgoku pisze: alkohol to zły pomysł i proszenie się o bodyload. benzodiazepiny nie wadza, jeśli bierzesz je codziennie. zapewne sie domyślasz, że jak weźmiesz i jedno i drugie jednocześnie, to będzie mocniej niż miałbyś dorzucać
Fuzja - D5
MiPT zachwycił mnie w każdym calu. Wzięłam umiarkowano-silną dawkę 2 pillsów, nie pamiętam dawkowania, ale jedna zapewniała solidnego tripa. Właściwie jestem weteranem psychodelików, substancje typu LSD, psylocybina, salwinorin A, DMT, wszelakie fenetylaminy są mi znane.
Morfizacje i fraktalizacje miały inny charakter niż te po 4-HO-MET, były bardziej w stronę znanego mi DMT. O ego-death oczywiście nie było mowy, balansowałam między 3 i 4 poziomem psychodelicznym dopalając trawkę.
O ile po mahomecie na spacerze malowały mi się obrazy Moneta i Van Gogha, raczej w średnio-kolorowej palecie. Po nim wszystkie proste kształty się wyginały i tańczyły. Tu wszystko było kolorowe, fraktalne, więcej zmian tam gdzie 4-HO-MET był martwy, a z kolei mniej wizualny tam gdzie dawał popalić. Mieniące się kolory, odbicie osobowości w zewnętrzu, ogromna gratka dla każdego psychonauty.
Mentalnie, osobiście, do rozkminiania spraw cięższych, mniej zabawowy od Mahometa, dla mnie to akurat bardzo dobrze.
Wizualnie powalający właśnie mieniącymi się kolorami, mocniejsze momenty miały pazur - pojawiały się chociażby "twory z oczkami", które dzieliły się ze mną ciepłymi, dziecięcymi emocjami.
Czasem wkręcił się jakiś negatyw mimo ogólnej celebracji i nieustających wybuchów śmiechu.
Bodyload średnio silny, po załadowaniu już całkowita wygoda ciała. Libido bardzo się podwyższa.
Kapitalna substancja, będzie jedną z moich ulubionych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
Tripowałam na 40mg około, także taka dawka w pełni przebiła się przez neuro. Dopalanie marihuany również dało kapitalne efekty psychodeliczne.
Na neuroleptykach pod wpływem Salwinorynu A czy DMT możliwy jest ego-death.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
11 października 2020misspill pisze: Odstawiłam na czas tripa jedynie trazodon, którego brałam - bagatela - 25mg.
Samopoczucie na homiku bardzo pogodne i przyjemne. Nawet lekko euforyczne. Generalnie bardzo ładna sprawa. Większość czasu siedziałam i podziwiałam, kiedy znajomi na kwasie sobie rozmawiali.
Uważać na dziwne otoczenie, bo wizualność homika była dla mnie zdradliwa i wydaje mi się że łatwo o bad tripa. Osobiście miałam takie 30min podczas tripowania, że sęki na ścianach zaczęły wyglądać jak oczy- lekko się zaniepokoiłam ale szczerze bardziej mnie te oczy zaciekawiły niż przestraszyły. W każdym razie bardzo ciekawe.
Odstawiłam swój escitalopram 5 dni przed tripem, więc możliwe że na osoby nie biorące ssri, 40mg zadziała znacznie mocniej. Możliwe też że nie, bo nie jestem pewna czy escitalopram całkiem się wypłukał. 3 czasy półtrwania kiedy ponoć trzeba 5 do pełnego wydalenia. Ogółem polecam.
edit: jestem z minuty na minute coraz bardziej trzeźwy a te obniżone tony zaczynają być bardziej zauważalne... niepokojące
Też miałem ten efekt
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
no wiem, dużo testowałem z DiPTem i ten efekt nie jest mi obcy. Nastepnego dnia już po tym śladu nie było. Ale fajne bo dowiedzialem sie na bluelighcie że to rzadko spotykany efekt przy 4-HO-MiPT, ale kilka osób donosiło o jego istnieniu
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany
Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.

