- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
28 lipca 2020ZX pisze: popełniasz błąd, że zamiast zmniejszać spożycie substancji, to je zwiększasz.
Codzienne palenie zioła powoduje depresję, a ty zamiast przestać, bierzesz antydepresanty i to 100mg sertry. To w końcu się tak zajedziesz że nic nie pomoże i pozostanie stryczek, jeśli zdajesz sobie powage w ogole z sytuacji.
No i jeszcze do tego chcesz kwasa.
Jak juz przeszla mi faza na smianie sie to bylo super fajnie,
polecam tego mixa!
Obraz wlasnie caly w ruszajace sie kreski, obrysy przedmiotow tanczyly, jak w jakiejs animacji :)
Bede wracal do tego mixa...
150ug zdecydowanie podziałało i to dość mocno, ale charakter tripu był znacznie inny.
-nie było typowo kwasowego "zawieszania się" podczas patrzenia się w jakiś punkt.
-mniejszy bodyload
-mniejszy mindfuck i nieogar
-wizuale były bardziej płynne i gładkie, mniej "foliowe" a za to bardziej jak kolory na plamie rozlanej benzyny
-mniejsze zaburzenia czasu
-mocna synestezja przy zamkniętych oczach, ale bez zaburzenia ego
Ogólnie spokojniejszy i mniej "porywający" trip, chyba przez to że ssri blokuje dopaminowe działanie LSD.
Jak bierzesz tyle sertry od dopiero miesiąca to poczekaj jeszcze z tripowaniem. Antydepresant powinien się dobrze ustabilizować zanim będziesz do niego dorzucał coś serotoninowego. Jak masz jeszcze jakieś skutki uboczne typu bezsenność, pobudzenie, pocenie się itp. to lepiej poczekaj aż już ich nie będzie. Nie jestem ekspertem, ale mówię ze swojego doświadczenia i mojej amatorskiej wiedzy.
SSRI osłabiają działanie LSD, ale dopiero jak masz zdownregulowane odpowiednie receptory (głównie 5ht2a). Na początku terapii SSRI powodują ich większą aktywność, tak samo jak LSD. Dopiero z czasem dochodzi do ich downregulacji i tym samym do pojawienia się efektów terapeutycznych, spadku skutków ubocznych, oraz osłabienia działania psychodelików.
Jak będziesz brał kwasa to weź tyle co normalnie byś brał na tripa i zobacz jak się będziesz czuł. Możesz wziąć więcej następnym razem.
Mieszanie różnych substancji (szczególnie tych wpływających na serotoninę) jest zawsze ryzykowne, więc trzeba to robić z głową. Sam jak robię takie miksy to zaczynam od małych dawek, a nie wskakuje od razu na duże ilości.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”
Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
