TALK - Rozmowy [H]

[ulubionyporyciuch]

Otóż sprawa wygląda tak, jakiś czas temu wybrałem się z kumplem na miejscówke, działka jakiegoś typa, mała klita żeby usiąść, stawik, ognisko bla bla bla... Pech chciał że zostawiłem tam portfel z dokumentami i niecałym gramem amfetaminy. Ogólnie wcześniej znajomi udawali się tam i ostatnim razem gdy właściciel spotkał moich znajomych oni uciekli, prócz jednego, który twierdzi że właściciel powiedział "możecie przychodzić siedzieć sobie tylko sprzątajcie i nie psujcie" no typowe. Dwa dni temu do mojego mieszkania zapukał straszy Pan oraz 2 innych panów podejrzewam synów. Zostałem oskarżony o włamanie, kradzież(siatki rybackiej) oraz zniszczenie zamków od tej klity co mówiłem. Oczywiście gdy ja tam byłem ani siatki ani zamków nie było drzwi otwarte. Miły Pan powiedział że jeśli do piątku (24 kwietnia) nie oddam siatki oraz należności za zamki (ich zdaniem 240 zł) sprawa trafia na policje.

W tym miejscu pytanie:

Czy coś mi grozi?

Co mogę w tej sytuacji zrobić?

ps. Właśnie w piątek kończę 17 lat, tak dla wiadomości.

[Rosynant2000]

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii wprowadza przepis, zgodnie z którym, ten, kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Inną sprawą jest co konkretnie chce zgłaszać poszkodowany. Bo piszesz, że w portfelu były narkotyki, a pretensje są o włamanie i kradzież (które też można zgłosić na psy).

[ulubionyporyciuch]

Poszkodowany chce zgłosić włamanie, kradzież i posiadanie narkotyków, a mnie podać jako no sprawcę

[ZX]

Zapłać i siatke odkup albo zrekompensuj, bo za ten gram amfy to ci moga mocno dojebac w tej sytuacji. W razie czego do amfy sie nie przyznawaj.

[Blu]

Z posiadana się wybronisz w razie co, musieliby cie złapać z tym portwelem w kieszeni, a tak możesz powiedzieć że zgubiłeś a co się działo z nim potem to już nie twoja wina. Z włamania i kradzieży na 99 % też.
Pytanie co wolisz, zapłacić 240 i mieć spokój, czy w razie jakby nie kłamali i donieśli, musieć składać zeznania na komisariacie i być może mieć sprawę w sądzie.

[Rosynant2000]

Tak hipotetycznie jeżeli OP pójdzie w zaparte, że portfel niedawno zgubił. Nic nie ukradł i oczywiście narkotyki nie jego. To czy policja uruchomi całą machinę doszukania się prawdy, czyli odciski palców z samary, ślady na dokumentach, kartach po szpachli ?

[Kobyszcze]

Zapłać.
Oczywiście że psy uruchomią procedurę bo typ który złoży skargę będzie cisną.A że prawo mamy jakie mamy to ten giet fuki ze zwykłego chuligańskiego włamu i drobnej kradzierzy
robi sprawę o NARKOTYKI.

[ulubionyporyciuch]

@[quote=Kobyszcze post_id=3354798 time=1587558644 user_id=251426]
Zapłać.
Oczywiście że psy uruchomią procedurę bo typ który złoży skargę będzie cisną.A że prawo mamy jakie mamy to ten giet fuki ze zwykłego chuligańskiego włamu i drobnej kradzierzy
robi sprawę o NARKOTYKI.
[/quote]

Tylko rzecz w tym, że ja serio niczego nie ukradłem, nie miałem pojęcia że włamuje się gdzieś, tym bardziej słysząc że pozwolone było nam tam przebywać i żadnych zamków na otwartych drzwiach nie widziałem

co do portfela no jakoś w tamtym okresie faktycznie go zgubiłem

[Aaaaaaaaaa]

Na twoim miejscu zwróciłabym pieniądze i po krzyku. Nie ma się co bawić w takiej sytuacji, bo za ten "niecały 1 gram" możesz mieć gorsze problemy niż w przypadku zapłacenia za siatkę. Czy zniszczyłeś ją czy nie - nie ma to większego znaczenia, policję nie interesują takie sprawy, to interes między wami a właścicielem. Twój portfel jest dowodem na to, że przesiadywałeś w tamtym miejscu, no i dodatkowo możesz się nieźle wkopać za posiadanie przy sobie nielegalnej substancji.