Metodyka, przygotowanie, oraz logistyka gotowania, palenia, lub waporyzacji.
ODPOWIEDZ
Posty: 153 • Strona 14 z 16
  • 37 / 8 / 0
Wiadro, wiadro - z finezją ćpania to również przepadło. Chyba, że palimy z Morza, a najlepiej Oceanu. Swoją drogą, jarał ktoś z oceanu? Proszę napiszcie choć krótką recenzję, bo bardzo mnie ta sprawa nurtuje.
  • 1 / / 0
Odkąd pamiętam paliłem zawsze jointy albo klasycznie z lufy, ale ostatnio naszła mnie ochota na wodospad i to była jedna z najgorszych faz w moim życiu. Było mi mega niedobrze i brakowało tych przyjemnych aspektów mj. Wczoraj znowu zrobiłem sobie wodospad, myśląc, że tamtejsza fazka to był jakiś wypadek. No i znowu nie weszło jak należy. Muszę wspomnieć, że paliłem ten towar co zawsze i nigdy tak nie miałem. Do wodospadów nabiłem tyle co zawsze spalam w lufie. Czy to było to słynne przegrzanie?
  • 2534 / 596 / 0
^ "Przepaliles" się najwidoczniej i tyle.
Uwaga! Użytkownik Atro nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3 / 2 / 0
Co za dużo to niezdrowo :D Po co się męczyć z wiadrem i jego przygotowaniem, jak można skorzystać z bonga, gdzie woda coś tam przefiltruje, a przy niektórych modelach dodatkowo lód schłodzi dym, co jeszcze poprawia finalny smak i odczucia :)

Muszę się jednak przyznać, że zanim to zrozumiałem, to kilkadziesiąt butelek w swoim życiu przeciąłem :D
  • 2 / 1 / 2
@Rumak kiedyś w NL z morza próbowaliśmy- nic specjalnego plus cala gęba w słonej wodzie ;)
  • 1 / / 0
12 kwietnia 2019Rumak pisze:
Wiadro, wiadro - z finezją ćpania to również przepadło. Chyba, że palimy z Morza, a najlepiej Oceanu. Swoją drogą, jarał ktoś z oceanu? Proszę napiszcie choć krótką recenzję, bo bardzo mnie ta sprawa nurtuje.
Zdarzyło mi się kilka razy walnąć tłoka z zatoki Bałtyckiej. Generalnie całkiem sympatycznie przy małych falach, ale raz już gotowy do ściągnięcia bucha stoję w tym morzu i nadleciała taka fala że wbiła mi w ułamku sekundy całą zawartość butelki do płuc... potem kaszel i z pół godziny popijania wody, odechciało mi się po tym małym incydencie walić z morza.
  • 3 / / 0
Wiadra są nie dość że super ekonomiczne to jeszcze dają potężną pizdę, która przy dobrym nabiciu zmiata nie jednego amatora. Nie dość że z wiaderka można zdrapać soki i zajarać to jeszcze zostaje nam Lufka (Która bądź co bądź w skrobance od nowa zyska soczki do styrania). Jak jest więcej osób to nie opłaca się nawet Bata kręcić, lepiej jest zafundować wszystkim godzinną jazdę na Naszej ukochanej Mary :liść: . Jaki sposób palenia w.g Was jest jeszcze przyjemny, daje mocne efekty i jest ekonomiczny? Peace %-D
  • 12503 / 2425 / 0
Bongo np.
"Soczków" (jak ładnie nazwałeś substancje smoliste) nie opalam / nie skrobię, bo taka jednorazowa akcja musi pewnie katować płuca, jak miesiąc palenia fajek.
  • 95 / 5 / 0
Ja uwielbiam jointy, jeśli palę z kimś. Samotnie preferuję wiaderka, gdyż lubię mocne ujebanie się a do tego jest to chyba najbardziej ekonomiczny sposób zażywania mj. Jestem świadom tego jak szkodliwy jest ten sposób zażywania, lecz chcęć mocnego porobienia się wygrywa nad rozumem. Pozdrawiam wiadrowiczów, peace
  • 2714 / 512 / 0
12 stycznia 2020davidoffffffffff pisze:
preferuję wiaderka, gdyż lubię mocne ujebanie się a do tego jest to chyba najbardziej ekonomiczny sposób zażywania mj.
Waporyzator na 220 stopni + przejściówka do solidnego bonga i wiaderko staje się kompletnie nieekonomiczną metodą palenia dla dzieci :)
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
ODPOWIEDZ
Posty: 153 • Strona 14 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”

Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.