TALK - Rozmowy [H]

[morpho]

Bartoni, który pisał stronę wcześniej o zejściu z bupry nie żyje, także przestrzegam żebyście nie próbowali na szybko i na siłę schodzić i mieszać tak substancji szczególnie na skręcie, bo to najgorsza metoda ever.

Bezpiecznego tygodnia!

[LittlePossessedRock]

U mnie blokery nie zdały egzaminu. Pomijam, że paczka, która ma starczyć Ci na miesiąc kosztuje jakieś 200 tugryków mongolskich. Poza tym na upartego idzie się przebić przez ten blocker, ale jest to skrajnie idiotyczny pomysł. Ja wrzuciłem go za wcześnie tzn bez uprzedniego detoksu i skończyło się na kilku godzinach milusińskiego skręta. Poskładało mnie wtedy jak krzesło (składane). Także pamiętajcie, kochanie ćpaki - bez odtrucia ani rusz. No, a potem wiadomo - ośrodek, terapia i takie tam, kto przechodził, ten wie.

[WujekMorda]

U mnie blokery nie zdały egzaminu. Pomijam, że paczka, która ma starczyć Ci na miesiąc kosztuje jakieś 200 tugryków mongolskich. Poza tym na upartego idzie się przebić przez ten blocker, ale jest to skrajnie idiotyczny pomysł. Ja wrzuciłem go za wcześnie tzn bez uprzedniego detoksu i skończyło się na kilku godzinach milusińskiego skręta. Poskładało mnie wtedy jak krzesło (składane). Także pamiętajcie, kochanie ćpaki - bez odtrucia ani rusz. No, a potem wiadomo - ośrodek, terapia i takie tam, kto przechodził, ten wie.

No a gdybyś wrzucił go jak trza, powiedzmy już po 3 dniowym detoxsie. Serio to jakoś działa ? Serio zagłusza lub likwiduje opiatowy głód ?

[thermogrippp]

A wpierdole się w dyskusje.
Po 3 dniach detoksu najprawdopodobniej nie będziesz czysty w moczu i cię poskręca. Mi dali naltrekson po 2 tygodniach i musiałem im naściemniać, że mam straszne głody, bo chcieli mnie przetrzymać tydzień jeszcze.
Co do zagłuszania. Mi wygłuszył chęć do opio gdzieś po miesiącu. Tak to działa, ale nie na każdego.

[czarzasty]

U mnie blokery nie zdały egzaminu. Pomijam, że paczka, która ma starczyć Ci na miesiąc kosztuje jakieś 200 tugryków mongolskich. Poza tym na upartego idzie się przebić przez ten blocker, ale jest to skrajnie idiotyczny pomysł. Ja wrzuciłem go za wcześnie tzn bez uprzedniego detoksu i skończyło się na kilku godzinach milusińskiego skręta. Poskładało mnie wtedy jak krzesło (składane). Także pamiętajcie, kochanie ćpaki - bez odtrucia ani rusz. No, a potem wiadomo - ośrodek, terapia i takie tam, kto przechodził, ten wie.

No a gdybyś wrzucił go jak trza, powiedzmy już po 3 dniowym detoxsie. Serio to jakoś działa ? Serio zagłusza lub likwiduje opiatowy głód ?

Po trzech dniach to jeszcze bedzie skret, wiec nie polecalbym naltreksonu. Naltrekson nie zaglusza ani nie likwiduje glodu. Jedyne co robi to blokuje dzialanie opiatow aka nie czujesz pizdy, wiec jego rola w terapii uzaleznien jest dwojaka:

a) zniecheca do zazycia narkotyku na zasadzie "nie wezme, bo nie zadziala, zmarnuje dawke"
b) w przypadku silniejszego nawrotu, gdy rzeczywiscie dojdzie do zazycia narkotyku, przez to, ze nie poczuje sie haju mozliwe, ze pacjent pozostanie w abstynencji po jednorazowym wybryku zamiast plynac dalej na haju

W przypadku naltreksonu w postaci dojapnej dawke mozna zwyczajnie pominac i narkotyk zadziala, ale w przypadku wszywki potrzeba wiecej staran, zeby sie "odblokowac", co daje troche czasu na namyslenie sie czy aby na pewno chce sie nacpac.

[thermogrippp]

Ej, bez kitu, nie wprowadzajcie ludzi w błąd.
Statystyki są takie, że u 70% pacjentów lek wyhamowuje uczucie głodu narkotykowego. Nie likwiduje on nawrotów. Głód =/= Nawrót.
Tak i jest to pewna forma bata wiszącego nad głową.

[WujekMorda]

Nie ... dla mnie to jest kosmos. Nie chciał bym się z tym bawić. Choć biorę opio 8 lat nigdy I.V i nic mocniejszego jak morfa nie brałem także nie chce sie ratować takimi rzeczami jak te blokery. Chętniej bym na syrop przeszedł jak bym miał możliwość.

EDIT: To jest po prostu odpowiednik alkoholowej "tak zwanej" wszywki , tak ?

[thermogrippp]

@Mordarg

Można tak powiedzieć, że to właśnie odpowiednik.

Co do syropu nie jestem jego zwolennikiem, choć waliłem go 7 lat. Jest on spoko jeżeli chodzi o pobudzenie łba, gdy masz już zniszczony po długim ćpaniu, bo Cię w pewien sposób aktywizuje, innych ućpywa do narciarza. Mój terapeuta powiedział mi, że jeżeli chodzi o syrop, to statystycznie duży jest procent ludzi wychodzących z nałogu. Jednak poznałem te drugą stronę, ludzi którzy dobierają benzo, here, chlają, lub jebią metkaty, czy też inne gówna.

[czarzasty]

Ej, bez kitu, nie wprowadzajcie ludzi w błąd.
Statystyki są takie, że u 70% pacjentów lek wyhamowuje uczucie głodu narkotykowego. Nie likwiduje on nawrotów. Głód =/= Nawrót.
Tak i jest to pewna forma bata wiszącego nad głową.

Mi psychiatra mowil, tak jak opisywalem w poscie wczesniej, ze naltrekson nie wplywa na glod, a jedynie wylacza dzialanie narkotyku. Ostatecznie naltreksonu jednak nie bralem, wiec sie o to nie zaloze, ale pamietam, ze gdy rok temu przeczesywalem internet pod tym katem to znajdowalem wlasnie takie opinie.

Co do likwidowania nawrotow, z szybkiego szukania neta, mam nastepujaca metaanalize Cochrane: Oral naltrexone maintenance treatment for opioid dependence - na podstawie 13 roznych badan naukowych dotyczacych ponad 1000 pacjentow mozna stwierdzic, ze naltrekson w formie doustnej nie jest lepszy ani od placebo, ani od braku jakiegokolwiek leczenia farmakologicznego w leczeniu uzaleznienia od opioidow, tzn. po prostu nie dziala. Niestety.

EDIT: To jest po prostu odpowiednik alkoholowej "tak zwanej" wszywki , tak ?

Nie do konca, ale sa podobne. Substancja czynna we wszywce esperalu uposledza metabolizm alkoholu, przez co jego spozycie prowadzi do natychmiastowego zatrucia organizmu. Gdy wezmiesz przykladowo morfine pod wplywem naltreksonu to po prostu nic nie poczujesz. Ale to i to ma na celu zniechecenie pacjenta do spozycia narkotyku.

[thermogrippp]

@czarzasty

Moja psychiatra twierdzi co innego - specjalizuje się w leczeniu substytucyjnym, ogólnie opio to jej powołanie. Także dobra, mamy słowo przeciwko słowu.

Podam ci ze swojego przykładu, że od czasu jak biorę naltrekson mam wrażenie, że opiaty istnieją, ale jakoś mnie nie pociągają. W moim życiu zachodzą teraz tak poważne i trudne zmiany, że z chęcią bym się wyluzował. hera, fent, czy nawet syrop byłyby idealne, a jakoś nawet mi przez myśl nie przechodzi, żeby coś przyjebać, a łatwo bym mógł oszukać moją partnerke. Mój stary deal mieszka 5 minut szybkim krokiem ode mnie.
Z innej strony. Gdy zacząłem brać naltrekson przez krótki czas chciało mi się bardzo ćpać. Słyszałem też wiele opinii, że ludzie przestawali brać naltrekson z powodu większej chcicy.