TALK - Rozmowy [H]

[kakayoko]

Miałam pare dni temu bardzo poważny wypadek samochodowy, każdy kto widział samochód mówił ze to cud ze żyjemy(ja i przyjaciel który kierował). Teraz jestem w totalnej rozsypce, leze w szpitalu jak warzywo i chce umrzeć. Nawet się nacpac nie mogę żeby mi lżej było. Zabicie mnie albo wyślijcie mi narkotyki

Moze to znak zebys sie ogarnela w koncu

[mmigotka]

@kakayoko albo znak, ze złego diabli nie biorą

[kaktuch13]

W sumie taki nijaki problem. Tolerka wzrasta i już nic klepie tak samo. Teraz będzie przerwa, żeby do normy się wróciło.
I chyba jestem uzależniony od swoich antydepresantów, bo jak opuszczę dwa dni dawkę to zaczynam łazić tak jakbym był na zajebistym głodzie i zwierzem się staje nieogarniętym.

[UJebany]

Tolerancja to najmniejszy problem.Gorzej jak brakuje kasy, miłości czy chociażby dobrego przyjaciela a nie zatapianie się w anksjolitykach.

[Pompejszyn]

Rodzinka ma mnei za cpuna. Poklocony z kolezanka do tego stopnia, ze mnei znienawidzila. Pale mosty jak popierdolony, w sumie to ino ciszy i spokoju chce, ale jak tak dalej pojdzie to cisze tylko w jednym wypadku znajde heheheh Stracilem niedawno prace, w sumei tam tez mnie mieli pewnie za cpuna wiec whatever. Nienawidze szukac pracy, tragedia a niestety neidlugo bede mogl dawac szkolenia z rozmowy kwalifikacyjnej, jak nei zjebac i ja dostac a potem zjebac i stracic XD

[MaryJayDu]

na dzien dzisiejszy nie mam problemow, jeszcze nie zdazylam ich sobie swtorzyc, ale znajac siebie to jutro nadrobie z nawiazka

[UJebany]

@Ankaaa
Jeszcze Ciebie dojebią problemy.Daj sobie czas.

[MaryJayDu]

@UJebany

bo mnie problemy dojebia...to ja wtedy dojebie te problemy

[Krabonszcz]

Moim problemem jest to, że wymyślam sobie problemy . Jebane milenijne pokolenie przejścia, które nie potrafi się cieszyć tym co ma, a ciągle by tylko brało.

Jakieś porady dzięki którym nie utonąłeś jeszcze na tym padole łez?

[NiebieskiLis]

Muszę skończyć piwniczenie i milutkie życie NEET'a tzn. muszę w końcu iść do pracy.