TALK - Rozmowy [H]

[MartwyNarkoman]

bycie miłym nawet dla osób, które na to nie zasługują over 9000

Brzmi, jak sposób na bycie prawiczkiem.

[jogurt]

kultura i bycie miłym nawet dla osób, które na to nie zasługują over 9000 jest. (podejrzewam, że to też jest przeszkoda nawet poważna ale nie potrafię za żadne skarby się tego wyzbyć

Dobrze cię wychowano, absolutnie tego się nie wyzbywaj.

Po pierwsze zastanów się skąd presja? Chcesz tego? Uważasz, że potrzebujesz? Czy po prostu kierujesz się presją społeczną?

Jeśli jesteś nieśmiały wobec kobiet pomogą SSRI. Mocne ssri jak paroksa też pomogą nie trzepać.

Sama abstynencja może pomóc, ale nie sądzę, że załatwi wszystko. Warto, żebyś przemyślał przedewszystkim to, czy nie warto poszanować tej sfery bardziej niż "żeby zaliczyć" i spojrzeć na swoje życie głębiej. Jeśli masz dobre wartości w sobie to szanuj je i rozwijaj się, a te sprawy przyjdą w swoim czasie.

Jednakowoż sam no-fap to napewno pozytywna sprawa, warto.

[Dersu Uzala]

Dla mnie niezbędnym elementem tej układanki jest zimny prysznic 2-3 razy dziennie.
Poczytajcie sobie o benefitach:
https://truththeory.com/2017/06/26/lear ... -benefits/

[MartwyNarkoman]

kultura i bycie miłym nawet dla osób, które na to nie zasługują over 9000 jest. (podejrzewam, że to też jest przeszkoda nawet poważna ale nie potrafię za żadne skarby się tego wyzbyć

Dobrze cię wychowano, absolutnie tego się nie wyzbywaj.
Jeśli jesteś nieśmiały wobec kobiet pomogą SSRI. Mocne ssri jak paroksa też pomogą nie trzepać.

Taaak, po co pracować nad sobą. Lepiej problemy zwalczać psychotropami, i na trzeźwo być niedorajdą. Mogłeś mu od razu benzo polecić.

Zamiast słuchać takich "genialnych" rad, przeczytaj książkę:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4645533/ ... r-nice-guy

[ShadySharky]

Trochę ma rację Jogi... Nawet nie trochę...

[jogurt]

Praca nad sobą to pielęgnowanie dobrych wartości, a nie się ich wyzbywanie.

DOBRE książki polecam dla dobrych ludzi.
https://wydawnictwowam.pl/prod.meskie-serce.6421.htm

[kiska]

bycie miłym nawet dla osób, które na to nie zasługują over 9000 jest. (podejrzewam, że to też jest przeszkoda nawet poważna ale nie potrafię za żadne skarby się tego wyzbyć). Portfel nigdy nie pusty, a jednak za cholerę nie mogę zakisić co jest mega frustrujące. I nie mówię tu o związku z jakąś porządną dziewczyną bo to by było chyba spełnienie marzeń, nie mogę znaleźć nawet średniaka na jedną noc co dla innych, często o dużo słabszych specyfikacjach; jest normalne i łatwe. Czy nofap byłby pomocny w obecnej sytuacji, ruszyłby moje mentalne 4 litery do działań? Przeczytałem już, że samogwałt i oglądanie porno to już zło i szatan dla naszego umysłu, jednak tak jak wcześniej pisałem nie chce z tego absolutnie na zawsze rezygnować tylko w pełni nad tym panować i przywrócić mojemu mózgowi prawidłową pracę pod tym względem. Jakie odstępy czasowe stosować aby to miało ręce i nogi?

ja bym wymieniła bycie miłym na kulturke + asertywność. Nie wiem na ile nofap ci akurat w tym pomoże, ale warto ćwiczyć, ludzie naprawdę inaczej się odnoszą jak uważają kogoś za popychadło.
co do zakiszania, Tinder był grany? Trochę pójście na łatwiznę, ale przynajmniej wiesz, czego się spodziewać.
I nie wiem, czy ktoś ci określi dobre odstępy. Ja też nie uważam, że trzeba całkowicie rezygnować z głaskania siebie, to według mnie ważny aspekt bycia w bliskim kontakcie ze swoją seksualnością, mogący działać jako gratyfikacja za sukcesy albo głębsze poznanie i zrozumienie swoich zainteresowań. Mój facet walił 3-5 razy dziennie, teraz zszedł do 1-3 na tydzień i to już dało realny efekt i na niego, i na rąbanko, więc wydaje mi się, że to sprawa mocno indywidualna.

[ShadySharky]

Praca nad sobą to pielęgnowanie dobrych wartości, a nie się ich wyzbywanie.

DOBRE książki polecam dla dobrych ludzi.
https://wydawnictwowam.pl/prod.meskie-serce.6421.htm

Dzieki za perełke.
Takie rzeczy potrafią być lifechanching, perfekcyjnie w synchroniczną dupę kopnięty.

I Biblie czytać ćpuny!
To dopiero kopie po dupie.

Skarby wiedzy mądrości jak najwięcej, co prowadzi do najważniejszej MIŁOŚCI, tam gdzie wyciągasz ciągle ręce.

[MartwyNarkoman]

Ja jednak uważam, że kluczem do sukcesu jest praca nad sobą, a nie antydepresanty, ale mój przekaz jest daremny na forum dla ćpunów, zdziwiłbym się jakby było inaczej.

[Kamral]

No prosze was na nieśmiałość od razu SSRI ? chyba ze to jest chorobliwa niesmialosc to co innego