Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Zakładam ten temat, aby zebrać wasze opinie o specyfice skręta tramadolowego. Czy odczuwacie go inaczej?
Rzecz jasna właściwości SSRI mają wpływ na rodzaj skręta. Jednak w moim przypadku nie to jest istotne (nie odczuwam, żadnego ich działania antydepresyjnego, nawet przy Anafranilu 300 mg, który jest siekierą wśród antydepresantów). Dla mnie skręt po trampku jest niesamowicie intensywny. Bólu i cierpienia takiego nie uświadczyłem ani po kodzie, ani po majce i ani po, uwaga, fentanylu w równoważnych dawkach. Wybitna potliwość i ból przypominający cyrkulację wrzących wymiocin w mięśniach. Depresji na odstawieniu nigdy nie mam (dystymia i wrodzona hipohedonia).
Czy ktoś ma podobne lub przeciwne odczucia? Czy macie jakieś teorie na to zjawisko?
Dla mnie skręt po tramadolu różni się od "typowego" skręta po opio tym, że człowiek nie ma siły ruszyć dłonią, wstać z łóżka, i to nie depresja, która dopada mnie na "typowym" skręcie, a kompletny brak motywacji i siły.
Czy potliwość jest większa - nie stwierdzę, bo na tramadolu nigdy nie robiłem szczególnie długich ciągów i według mnie jest normalnie podwyższona.
Tę tramadolową depresję mogę też porównać do zerwania plastra, bo jest silna, ale nie trwa zbyt długo (nadal, rzecz jasna, opisuję to w kontekście moich doświadczeń). Teraz mam bardziej przewlekłą depresję, która pojawiła się po odstawieniu opio (nie tramadolu) i nie jest tak mocna, ale również utrudnia życie, ech.
To chyba kwesta relatywnosci punktu odniesienia i osobniczych predyspozycji.
Nie wiem czy to Ci pomoze, ale dla mnie b.wazne bylo skupienie mysli w jednym punkcie i trwanie przy tym. Fizycznie to kiwanie sie jak przy chorobie sierocej i powtarzanie sobie w glowie tego na czym bylem skupiony. Dzialalo na tyle, ze bylem w stanie przetrwac. Dziwnie to zabrzmi moze, ale mnie pomagalo na bol. Pocilem sie jak kot. Poduszki i koludra mokre. Ocieranie czola reka to po ktorystam razie jakby sie otrzec papierem sciernym
40. Dreszcze co jakis czas. J.w. znalezienie sobie odpowiedniej pozycji i kiwanie sie pomagalo, a i bez wspomagaczy. Jak kurwa cierpic to na calego!
Wcześniej brałam przez dłuższy czas oxy, sevredol co jakiś czas (niewielkie dawki).
To co przeżywałam myślałam, że było koszmarem. W życiu jeszcze mnie tak nie bolały stawy/kości. Zgięcia, wygięcia... No koszmar. Nie mogłam sobie znaleźć miejsca, miałam wkurzające uczucie, że muszę poruszać nogami, a z drugiej strony... Po prostu byłam totalnie zniechęcona tym, żeby się ruszyć. Byłam cała mokra.
Nie dałam rady i musiałam połknąć kolejne tabletki. Nie wiem czy jest to inny skręt niż wszystkie inne, ale było to jedno z gorszych przeżyć w moim życiu.
EDIT: STR88 słusznie zaznaczył, że tramadol działa nie tylko SRI (inhibicja wychwytu zwrotnego serotoniny), ale przez swój główny metabolit także NRI (inhibicja zwrotnego wychwytu noradrenaliny), dla większości będzie to istotne. Tak samo jak będzie różniło się odstawienie np. sertraliny (SSRI) od wenlafaksyny (SNRI). NRI są znane z działania na zstępujący układ przeciwbólowy, jako że są tam ważnym przekaźnikiem, powodując działanie przeciwbólowe (szczególnie na neuropatie, czyli bóle z uszkodzenia nerwów). Zatem odstawienie tramadolu może powodować rzeczywiście podbicie skręta z uwagi na ustanie właściwości NRI. Ja wpadłem w opioidy przez szczególnie nasiloną fibromialgię - ból jest tak podobny do skrętowego, że nie odróżniłem co jest czym i zażerałem się opioidami. NRI bywają skuteczne w tej chorobie (rodzaj neuropatii centralnej), jednak tak nie było w moim przypadku. Być może dopiero synergia tych dwóch działań dała u mnie wyjątkowo skuteczny efekt - i wyjątkowo podły zespół odstawienny.
STRASZNA potliwość, drżenie rąk, ciągły głód psychiczny, zero apetytu, bezsenność, suchość w ustach, te jebane bóle mięśni..! Plus zupełny brak motywacji, niezwlekanie się z łóżka, brak siły żeby chociaż ruszyć palcem.
Obecnie rzucam się na łóżku od chyba dwóch godzin usiłując zasnąć, każde włókno mięśniowe napierdala i jest dużo gorzej niż po jakimkolwiek innym opiacie, jakiego próbowałam. Nie polecam, to można ćpać albo codziennie, bez przerwy, do końca życia, albo lepiej w ogóle nie zaczynać :")
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/drozdze.jpg)
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję
Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/casper_ruud.jpg)
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie
Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eatingdisorders.jpg)
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki
Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.