Faktycznie, odpisałem Ci na posta, ale zapomniałem go zaakceptować.
Jestem tu nowy i się uczę, przepraszam za opóźnienia.
I proszę grzeczniej, czyżby ktoś się zdenerwował bo kodzia już nie grzeje?
@BedeSoba-Obiecuje
---------------------------------------------------------
Kodzia już dawno nie grzeje - pogoń za grzaniem to przepaść. koda powinna działać na psychikę i to powinniśmy wszyscy podkreślać. Nagrzanie powinno być nagrodą, a nie codziennością - to moja opinia. Jestem uzależniony i chcę więcej, mając w myślach że im mniej tym lepiej - to moje meritum. Pozdrawiam a mój post na stronę wcześniej kto ma chęć zmarnować na czytanie czas.
Scalono. taurinnn
Od kilku miesięcy minimum 3 x 16 tabletek Thioco, tak o 12.
Wcześniej długoletnie przygody, które różne miały rytmy. Probowanie zejścia po trochu itp.
Byłęm czysty. Chyba 3cmc (czy cos) pomoglo. potem:
Miesiać w psychiatryku - bez problemu - zadnego glodu do kody (a odstawiali mi entazolam)
I teraz znow stoje na polu walki i przede mna ta ciemna pajęcza królowa.
- zimno mi w nogi
- cały jestem rozjebany
- katar w huj
- nic nie chce mnie wciagnac.
No ale wracamy do porady: w sumie to raczej informacja ze cos takiego moze zadzialac.
4 x zolpidem + Piwko (jedno) ale moce, bękowe + duzo papierosów
Do tego wczesniej zarzylem Tregretol.
Także pocieszam się, że przynajmniej nie jestem w stanie brać tyle co kiedyś, czyli z 900 mg dziennie.
Teraz "tylko" 150mg rano i tyle samo w południe i pod wieczór. Czasem skumuluję dwie dawki do 300 mg, ale nie biorę nic dodatkowo. Ogólnie niemal zawsze wychodzi dziennie 450 mg, nawet gdy byłam przy większym hajsie.
Czasem zastanawiam się, czy to jeszcze daje jakieś faktyczne efekty czy to tylko mój spokój ducha po zaspokojeniu głodu niczym po wypaleniu fajki.
I tak, przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu, przeżyłem mocny progres - z 36 tab - 540 mg od miesiąca biorę 26 - 390 mg. Na początku często był stały wku*w że mogło być lepiej, teraz da się przetrzymać.
I nie mówię tu nawet o objawach fizycznych, bo już w gorszych sytuacjach pracowałam, najwyżej bym sobie do toalety pobiegała, ale o objawach psychicznych. Przy tylu obowiązkach na głowie i stłumionej przez kodeinę nerwicy nie wyrobiłabym psychicznie.
Pytam się bo czułem, że na każde wyjście pragnąłem zabrać ze sobą kodę. Bez niej weekend wydawał się nudny. Mija jakoś 10 dzień od ostatniej dawki. Nie mam już takiej ochoty na powrót do niej, ale wychodzić z domu nie chce mi się niesamowicie. Wszystko co robię straciło swój urok. Czy to możliwe, że kodą nasiliła te objawy (wcześniej również takie miałem, ale koda dawała mi o nich zapomnieć na jakiś czas)? Jeśli to skutek kody, to po jakim czasie mogę liczyć na "odżycie"?
Dodam na koniec, że przyjmuję asentre (SSRI) w dawce 150 mg dziennie, oraz depakine 2x500
11 kwietnia 2019set_nickname pisze: Jak długo mogą trwać wszelkie dolegliwości zostawione na psychice przez kode?
Także możliwe, że odzwyczaiłeś się już od tego uczucia, bo mogłeś je w każdej chwili stłumić. Nawet jeżeli go wcześniej nie zauważałeś. Takie odczucia siedzą zwykle głębiej w psychice i ujawniają się w najgorszych momentach. Dołek przy odstawce opioidów sprzyja temu idealnie.
Może porozmawiaj o tym z psychiatrą? Możliwe że zaproponowałby ci zmianę leku, chociaż na najbliższy czas.
A oprócz tego to tylko zaleczenie pustki. Jak? Sama chciałabym wiedzieć. Musisz znaleźć czynność, którą możesz zająć się w takich momentach. Bo pytasz ile to może potrwać. Chyba nikt nie będzie ci w stanie odpowiedzieć. Odwrócenie uwagi naprawdę pomaga, chociaż wiem jak trudno się do czegokolwiek zmotywować w takich chwilach.
Ale jeżeli będziesz tylko czekał aż to minie to prawdopodobnie nie minie wcale, bo będziesz teraz zwracał na to uwagę i mózg to zauważa.
Nie wiem, piszę to trochę na własnego przykładzie, może się to kompletnie do ciebie nie odwoływać.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/narkotestypolicja_0.jpg)
Leki na ADHD i medyczna marihuana a testy drogowe. Czy testy rozpoznają źródło substancji?
Czy zażycie niektórych leków może skutkować oskarżeniem o prowadzenie pojazdu pod wpływem narkotyków? Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, Stanisław Trociuk, zwrócił się do Komendanta Głównego Policji z pytaniem, czy używane przez funkcjonariuszy testy narkotykowe potrafią rozróżnić substancje aktywne od leczniczych. Odpowiedź Policji nie rozwiewa wszystkich wątpliwości – zwłaszcza w kontekście leczenia ADHD czy terapii z wykorzystaniem medycznej marihuany.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/new_york_weed.jpg)
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie
Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.