Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 537 • Strona 16 z 54
  • 1053 / 76 / 0
ja raz na badtripie po 5-meo-malcie zadzwonilem na 112 podajac swoj adres oraz informacje, ze umieram. Przyjechala karetka, straz pozarna i ambulans. Skonczylem na toksykologii; na szczescie wczesniej zadzwonilem po dziewczyne, ktora taksowka dotarla przed sluzbami i pochowala wszystko, co nielegalne do swoich majtek :)

ogolnie badtrip badtripem, ale zdretwiala mi lewa reka (objaw nadchodzacego zawalu) serce szalalo i mialem konwulsje. Na toksykologii Pani doktor powiedziala, ze serce mi ledwo wytrzymalo i zebym uprawial sporty, a jak jescze raz bede chcial sie bawic tryptaminami, to zebym udal sie do Ameryki Poludniowej na profesjonalnie przygotowana sesje z ayahuasca (tak, powiedziala mi to 60-70 letnia pani doktor)
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5801 / 1192 / 43
Z innej beczki.
Raz trafiłem do szpitala z rozciętą głowa po libacji alkoholowej. Przewróciłem się. Jakiś trzeźwy koleś zawiózł mnie do szpitala. Wyglądało to bardzo groźnie. Wyglądałem jak po walce z Najmanem. Skończyło się na 22 szwach i podbitym okiem.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 14 / / 0
Zachwycony ofertą rc benzosków i innych stimów kupiłem wcześniej. :-D
Połowa lutego, bieżącego roku (powiedzmy że poniedziałek).
Ze euforami świetna zabawa ale się skończyło, przesiadka na etizolam,clonazolam,
flubromazolam,3-hydroxyphenazepam. Z początku podniecenie że sennie i fajowo.
Ale nie, zjadłem z jedną/dwie yeti wkurwiłem się czekaniem dojebałem kolejną flu, też nic.

Wtorek godziny popołudniowe:
Powrót do chaty, przypał z rodziną wyrywanie z dłoni, łykanie wszystkiego byleby ominąć przypału,
jazda do pracy, a po może godzinie roboty.. z bram wychodzi zombiak o inteligencji co najmniej
wystarczającej aby wejść do fury, wyjeżdżając przyjebać w 3 i rozjebać się 10 km dalej

Rezultat- Rozjebana fura na nieświadomce, jebane zombie, zero kontaktu
a to wszystko w pracy dopiero DNIA NASTĘPNEGO %-D, obserwacja,
terapia olanzo (z początku spoko 2 tabsy i jak młody bóg potem tylko zombie)
Obudziłem się z amoku nagle stojąc przy recepcji, gdy podawali mi jakieś papierki.


PS;. czaiłem się na coś na recke od dłuższego czasu więc nagadałem tego i owego :rolleyes:
dzieci musicie wiedzieć co bierzecie i ile tego bierzecie pamiętajcie :old:
  • 28 / 2 / 0
Hospitalizacja akurat nie moja ale kolegi otóż poczęstowałem go alprą dostał 2mg żeby się chłopak wyluzował i i wgl ostrzegałem aby nie łączył tego z alko a wypił do tego litr wódki bo myślał że będzie lepiej no i cóż skończyło się wizytą na OIOM na ten moment mi wiadomo że ma jakieś powikłania po tym no cóż jego wybór to był.
  • 395 / 36 / 0
Raz, W ciągu dnia od rana szło 3 cmc w ilości 2 gr, oraz 1gr 3eomce(mexedron)zrobione do 16, później dla zbicia zjazdu etizolam 3 tab, lekkie przymulenie i w końcu przebudzenie. jakoś godz 20, dziewczyna ma wracać z pracy to sobie przegryzłem kwetapine 1 tab, i jeszcze jeden neuroleptyk, nie pamiętam nazwy(różowe,beżowe małe tabletki). Wróciła to siadamy do piwa po 2 sztuki na głowę. jedno kończę, czuje to będzie niewystarczające dla mnie i do kibelka i flubromazolam trzeba w glikolu zapodać pod język 3 mg poszło :*) Wracam, dopijam piwo i otwieram następne, pamiętam jak robiło się miękko pod nogami :-D.......(czas).....słyszę (tu moje imię) a ja na łokciach próbuje pozbierać się z podłogi - myśli "orzesz kurw jebane szatańskie nasienie powinienem chyba się położyć, czy jakoś tak", zadaje mi pytania a ja: "eeeee" "pfff" "eeeeeee" zamiotło konkretnie, dobra bomba weszła....(czas).....słyszę "mój chłopak zasłabł tu pada adres gdzie mieszkamy, myśl no kurwa pięknie. Wpadają podbiegają ciśnienie mierzą,pytania czy coś brał, ona: nie wiem chodzi do psychiatry otwiera szufladę a tu sru 3cmc nieskonsumowane do końca i wiele innych dopków. oraz neuroleptyki i leki na spanie.Słyszę: "musimy to zgłosić na policje.....huj(ratownik) dzwoni, przyjeżdżają pały :skąd mam? z internetu :-D Pomagają mi po schodach zejść , w międzyczasie dziewczyna spakowała mi pidzamke :*) Już jestem ,lekarz pytania zadaje, czy wiem gdzie jestem itp.........tu się film urwał, wstaje, koło mnie starsze osoby ciężko wzdychają, pierwsza myśl jaką miałem to" o kurwa oni umierają na zawał ja tak nie chce, spierdalam stąd" a tu zonk jakieś rurki w przedramiona wbite mam, szybko rozgryzłem temat i zostawiłem tylko igły.Zabrałem torbę wrzuciłem moje ciuchy i spierdalam stąd. Biegne korytarzem a tu lekarz , mówię jemu że wychodzę i wyciągnij mi to z ręki (igły). "musi Pan tu podpisać" okeyyyyyyyyy....podpisałem i wyszedłem..do domu miałem na nogach z 15 min mi to zajęło 2 h i jeszcze w domu "zrób mi zieloną herbatkę" którą kurw poparzyłem dłoń, a miedzy czasie były pały czy czasem nie handluje dopkami i trzepią mieszkanie ,później 2 lata miałem pierdolenia się z sanepidem, nawet jak byłem na terapii to policja przyjeżdżała i zadawała mi pytania. na szczęście to był incydent i rozeszło się po kościach.Sorki za długi opis
  • 5801 / 1192 / 43
Ciekawa historia.
Ja myslę, że karetka nie była potrzebna. Sam byś się obudził po kilku godzinach.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 101 / 11 / 0
Najgorzej było po przedawkowaniu GBL-a. Serce prawie stawało i przestałam oddychać. Gdyby nie patrol straży miejskiej, która znalazła mnie na przystanku, już dawno przywitała bym św. Piotra... Niestety nie wiem jak to było dokładnie. Tyle co z opowiadań pielęgniarki. Rano jak wróciły moce chciałam się wypisać. Lekarz powiedział, że wczoraj umierałam, a po kilku godzinach chcę uciekać do domu. No i uciekłam ze szpitala. Wcześniej wyjełam sobie długą rurkę z przełyku i oswobodziłam z pasów. Wróciłam do domu taxi w piżamie.
Uwaga! Użytkownik elunei nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5801 / 1192 / 43
To ile Ty tego giebla wypiłaś, że prawie zabiło >?
Może coś koło 10ml.
Podobno tyle zabije Świeżaka.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 395 / 36 / 0
14 listopada 2018london5 pisze:
Ciekawa historia.
Ja myslę, że karetka nie była potrzebna. Sam byś się obudził po kilku godzinach.
ja bym sobie poradził, ale dziewczyna ataku paniki dostała :*)
  • 8103 / 909 / 0
Świrowałem na oddziele zamkniętym.Darlem morde, uderzałem w ścianę.W końcu zapieli mnie w pasy poszedł zastrzyk z haloperidolu.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
ODPOWIEDZ
Posty: 537 • Strona 16 z 54
Newsy
[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.