Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 70 • Strona 7 z 7
  • 42 / / 0
Ja najwięcej zjadłem 150 ale naprawdę ludziom niedoświadczonym nie polecam hehe
  • 820 / 103 / 22
180 świeżych łysic średniej wielkości. Mega trip "oświeceniowy" i kilkunasto kilometrowa wędrówka z łąk przez lasy. Oprócz klarowności percepcji nic nie falowało, ale ścieżki widziałem... symetrycznie - to samo z prawa jak i z lewa :cheesy: PS. To było 3 lata temu, a z łysicami znam się od ponad 20-tu lat.
  • 1 / / 0
Ponad 150 suszonych ze sloika ale pare dni wczesniej możliwe że z 200 jak nie wiecej prosto z kępek właśnie wtedy przerzyłem własną śmierć i stałem się szamanem opiekunem tych gór to był 2016 rok mój pierwszy sezon :)
  • 195 / 35 / 0
Hmm 37 sztuk nie wiem czy pobije
  • 26 / 1 / 0
15 lat temu, gdy byłem totalnym laikem w psychodelikach choć miałem parę doświadczeń na koncie, 60 świeżych z ekipą, a gdy się wkręciły z jakiegoś nieznanego powodu opuściłem towarzystwo i wsiadłem w pełny tramwaj. W pewnym momencie wszyscy pasażerowie zaczęli bzyczeć jak owady, nie mogłem tego wytrzymać, wysiadłem...na najbardziej zatłoczonym przystanku w centrum miasta. Przeżyłem wtedy poważnego bad tripa.
  • 8103 / 909 / 0
30 łysiczek, nie duzo w porównaniu z użytkownikami wyżej...
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 195 / 35 / 0
No wiadomo. Na pierwszy raz tak mało by się oswoić. Słabe też mam miejscówki 16 łysic szukałem 2 godziny.
  • 195 / 35 / 0
Doobra pobiłem, sztuk 67 suchych i 33 świeże (razem 100). Znalazłem fajne miejsce, było jeszcze więcej ale nie zbierałem.
  • 2 / / 0
Zeszłego roku, kiedy Matka Ziemia obrodziła, co 2 tygodnie zwiększaliśmy dawki w cztery osoby. Eksperyment zakończył przy ilości ok. 110 sztuk świeżych. Efekt różny dla każdego z osobna. lokacja za każdym razem ta sama - pobliski kompleks leśny porośnięty głównie sosną. Z osobistych wrażeń trip był zbyt dynamiczny, drzewa między sobą się przemieszczały, a fraktale zalewały wszelką wizję. Skontruowanie i zapamiętanie bardziej złożonych myśli było prawie niemożliwe. Doświadczenie oryginalne, uważam że warte spróbowania chociaż raz. Warte wspomnienia są również przeyżycia drugiego członka grupy, który doświadczył depersonalizacji, która objawiła się trudnością zrozumienia istnienia w tym konkretnym momencie. Polegało to na tym, że co jakiś czas uważał, że stoi zboku swojego ciała, tym samym miał trudności w kierowaniu samym sobą i potrzebował dość częstych przerw na powrót pełnej kontroli nad ciałem.
  • 515 / 110 / 7
4.84g psilocybe cubensis. Niedługo wrzucam 4.07g z sokiem porzeczkowym i zastanawiam się czy nie będzie jeszcze potężniej :grzybki: %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 70 • Strona 7 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
Ukraińce przemycającej narkotyki na Bali grozi kara śmierci przez rozstrzelanie

21-letnia Kateryna Wakarowa jest oskarżona o wwiezienie narkotyków na Bali. Kobieta może zostać za to skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.