Kazdy ma swój ulubiony drug i tego się trzymam.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
08 lipca 2018UJebany pisze: Ćpać trza umieć.Unikać ciągów, nie windować sobie szybko tolerki np: w braniu benzo czy opio.Gdzie niektórzy potrafią z dnia na dzień zwiększać dawkę o 50 %.
Kazdy ma swój ulubiony drug i tego się trzymam.
W ciąg każdy chce przypierdolić i się sypie. Gorzej z tą miesięczną-trzy przerwą od wszystkiego po zbyt grubym poleceniu po bandzie, wtedy $$ zero. Ćpasz, a nie popłynieszi walisz raz na jakiś czas, to ten raz popłyniesz. Potem easy. :)
Natomiast śmierci nie da się cofnąć, a z uzależnienia bardzo trudno wyjść, zazwyczaj człowiek pojmuje to za późno. Nie warto.
Czy jest ktoś, do kogo możesz się zwrócić o pomoc? Jeśli nie masz z kim porozmawiać napisz na priv.
Like a blue lotus floating on the sea of love
25 października 2007jogurt pisze: Ja, ponad cztery lata ćpania na karku, kiedy to było? Jak wtedy myślałem, wszystko było dla mnie podniecające, każda mysl o zmianie swiadomości. Kiedy juz sie nazmienia człowiek świadomości na wszelkie sposoby, powinien przestać ćpać i zacząć czerpać z doświadczeń. Nigdy nie uwazałem sie za uzależnionego ale nie dawno sie skapłem że nie bardzo pamietam najbliższy okres gdy nie cpalem dluzej jak 3 dni. Taraz poszło 2,5 tygonia z małymi odstepstwami niechcący. W ogóle ostatnich dwóch lat nie potrafie odtworzyć wcale, nawet mniej wiecej co robilem w danym miesiacu. A przecież to tylko 24 miesiące, wiele zdarzen ale nie zabardzo wiem kiedy, wiem tylko tyle że ćpałem, generalnie. Normalnie, ćpa sie, nie? Co za absurdalizm sie wkradł w moje zycie, dawniej mnie to bawiło, że wszystko jest smieszne i bez sensu. Teraz zastanawiam sie co straciłem przez ćpanie. Jest mnóstwo różnych zainteresowań, ale jest jedno takie które przesłania wszystko inne. Które jest pasją niezależnie od tego czy tego chcesz czy nie. To jak skakanie po wyszczerbkach w skale jakiegoś urwiska. Kazdy skok w dól to niesamowite przezycie, ale wspiąć sie z powrotem jest cieżko.
Najgorzej jest z umysłem, jest strasznie niestabilny. Raz jestem umysłem ścisłym raz humanistycznym, raz jara mnie to raz tamto. Pewnie to wina tych połączeń mózgowych po różnych dragach. Jeden drag pozmieniał to drugi tamto i wszystko jest rozregulowane w 3 pizdy. Nie wiem jak bede sie czuł za 2 godziny, chociaz bardzo rzadko źle sie czuje.
Nauczyłem sie kontroli nad własną psychiką, nad myślami, które rozwijam - tak to moje ulubione zajecie, myślenie, niewiele jest rzeczy do których mam taką motywacje i tyle zapału jak do myślenia. Wracając do kontroli, potrafie spłycic doła do poziomu zero i podkrecici radość na wysokie obroty, tego sie nauczyłem. To niedobrze bo nawet sie nie potrafie na nic wkurwić a powinienem juz dawno na lenistwo i brak motywacji.
Ktoś może myśleć że zajebiście jest przeciez tyle przezylem i teoretycznie w nic sie nie wjebałem. Tak to prawda, ale jedno ale - wjebałem sie w pieprzone ćpanie. Co robie przez 90% swojego czasu, może 95 nawet. Ćpam, a jak nie ćpam to myśle o ćpaniu. To jest tragedia, i weź to teraz odkręć jak juz nawet nie pamietam czasów sprzed ćpania, czym wtedy wypełniałem czas, co robiłem? Nikt tego kurwa nie wie. Życie? Całe 4 lata podporządkowane jebanemu ćpaniu i wszystkimi głopotami z tym związanymi. Cel? Kiedyś wystarczyło sie naćpać a teraz? Karykatura życia.
Nawet teraz jak robie detox to siedze na jakims popieprzonym ćpunskim forum. 4 lata wstecz sie nie cofne, próbowałem, do przodu isc prubuje ale to jest jak pieprzony muł, ruchome piaski z których cieżko wyjść.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
proszę o scalenie nie pykło coś
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a782e5b9-bef5-4052-b118-32be5736861e/305653303_210590284654712_840450157385073669_n.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250507%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250507T183402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=80dce8d9af671dc1229e57f16b40447e94ba89400a051286093a3a1f5d2263af)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/diler_warszawa_15.jpg)
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy
Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/168-123636.jpg)
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić
„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.