Ostatni status przesyłki to "Nadejście przesyłki 2015-12-03 07:21 WER Komorniki".
Mam się obawiać konsekwencji prawnych?
W regulaminie sklepu jest taki oto punkt:
"
7.2. (...) Sprzedający ponosi wobec Kupującego odpowiedzialność za to, że w chwili odbioru towaru przez Kupującego:
(...)
iv) towar jest dostarczony w odpowiedniej ilości, wymiarach lub masie i
v) towar jest zgodny z wymaganiami przepisów prawa. "
Czy to oznacza, że biorą na siebie również odpowiedzialność za kwestie legalności?
scalam/JS-C
Przepraszam z góry za post pod postem, ale nie mogę znaleźć opcji edycji.
Właśnie odebrałem śmieszny list od poczty, w którym informują mnie o nadejściu i zaleganiu nadanej rzekomo przeze mnie przesyłki (czyżby apteka z CZ wpisała mnie jako nadawcę?) oraz wzywają do uiszczenia należności w wysokości 0,00 zł za zwrot przesyłki od adresata do nadawcy. :nuts:
Mam na to 30 dni, ale jest również informacja, że przesyłkę mogę odebrać osobiście w DOP Koluszki bez uiszczania opłaty. W przypadku rezygnacji zostanie przekazana do utylizacji.
:moody:
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/9 ... nikow.html
Jest w ogóle sens im to wysyłać czy raczej pokapują się że ta substancja to lek?
26 września 2017Blu pisze: Pytanie co jest napisane na paczce, jeśli np. suplementy czy coś w tym stylu, a ty im wyślesz fakturę na której jest dokładna nazwa substancji, to mogą się połapać. Jak na paczce i tak jest podana dokładna nazwa i nie wzbudziło to dotąd podejrzeń, to możesz śmiało słać.
Kiedyś przed laty jak zamówiłem trochę za dużo tabletek to skończyło się na tym że na cle zniszczyli część a ilość która się mieściła w ilości < 5 paczek mi wysłali. Teraz PiS zmienił przepisy że niby bez recepty w ogóle leku wysułkowo nie można zamówić przez Internet. Więc nie wiem co będzie jak się kapną że substancja to składnik leku.
29 września 2017agsfd pisze: Teraz PiS zmienił przepisy że niby bez recepty w ogóle leku wysułkowo nie można zamówić przez Internet. Więc nie wiem co będzie jak się kapną że substancja to składnik leku.
23 października 2017perspektywa pisze:Serio tak to wyglada ? W teorii nici z kupowania nawet leków nie wpisanych do ustawy jako narkotyczne?29 września 2017agsfd pisze: Teraz PiS zmienił przepisy że niby bez recepty w ogóle leku wysułkowo nie można zamówić przez Internet. Więc nie wiem co będzie jak się kapną że substancja to składnik leku.
Przecież o głupota całkowita, jak coś takiego wejdzie to i tak Polacy znajdą obejście. Poza tym jak można karać za coś co jest legalne
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.