TALK - Rozmowy [H]

[essen]

Jeden vendor ma w ofercie 4F-MPH obecnie. Ciekawe jaka jakość. Jak ktoś to kupi to wypadałoby wyslac do labu SINu zeby sie nie okazalo ze to nie syf jak to mialo miejsce w ww. przypadku

[fantastikum]

Ja mam zapas jeszcze od bezpiecznego. Niby ktoś sugerował, że to 4-metylo-MPH, ale działanie mi się i tak podoba. Nie wchodzi tak agresywnie jak ten od pred. Mam zapasy, więc czekam na dalsze informacje - jak będą pozytywne to wtedy kupuję zapas na parę lat :D

[DorianGray]

Ja dziś zjadłem (...) i mnie w zupełnie dziwna akcje wkręciło nie nie ma jakichś schizów czy kardio czy masakry ale na alienowanie się i na niezbyt wesołe rozkminy mnie nakręciło. Ale może to ja sam :scared:

Nie, to nie ty sam. Na początku brania tego MPH mogą trafiać się rozkminy z gatunku ckliwo-płaczliwych. Po jakimś czasie z kolei mogą je zastąpić rozkminy o tym, że właściwie nic nie ma sensu i sensu mieć nie będzie. Ale że na tym etapie łez już nie ma, to stwierdzasz fakt i nic z tym nie robisz.

[FarmieGolda]

10/10 Takiej wkręty w pracę to jeszcze nie było, żadnej zwały ani roztrzęsienia jak po innych MPH podobnych.
Ile można na tym jechać w dzień w dzień? Trzeba l-dopę uzupełniać? Brałem z nootropami i Adrafinilem, było git.

[zakriahh]

Ja nic nie uzupełniam innymi białymi proszkami i jest git.

[DorianGray]

[mention]FarmieGolda[/mention] można długo. U mnie jeszcze kilka miesięcy i będzie rok z krótkimi przerwami. Ale to, że można, nie znaczy, że nic się nie dzieje. Organizmu nie oszukasz, a widzę po swoim, że każdego dnia zaciągam coraz większy kredyt i słono zapłacę, kiedy przyjdzie pora odpoczynku. Chyba miesiąc, to za mało, żeby ponaprawiać nadwerężone ciało.

Proszków żadnych nie dorzucaj. Zainwestuj w dobre jedzenie, a reszta zrobi się sama.

[sprntR]

co tak na prawde wywoluje ten dodatek fluorków w czasteczkach? slyszalem ze wiecej niszczy organizm, ale ktos umie to uzasadnic? oplaca sie kupic na probe?

[fantastikum]

Ja już prawie 2 miesiąc jadę na "tym". Jak się przedobrzy to czuć serduszko niestety. Teraz włączyłem do diety 2x dziennie miks: 2 banany, 2 łyżeczki mleka dla dzieci; 2 gruszki; 1 łyżeczka kakao; mleko - wszystko fajnie w mikserze na raz wypite i jest spoko. Do tego jeszcze 1,5 litra muszyny z cytryną + 1 łyżeczką cukru i kilkanaście kropel wyciągu z waleriany. Co drugi dzień herbatka z damiany. No i oczywiście obiady normalne... Tylko problem ze snem zaczynam miewać, dlatego wczoraj wprowadziłem się w "śpiączkę farmakologiczną" :p, dzisiaj w nocy i jutro w dzień dużo wyzwań mnie czeka, zobaczymy jak to będzie. Pewnie jak to u nas w Polsce, czyli "jakoś" - gdzie jestes, ku**a "ć" ??!!

[zakriahh]

A ciekawość, jakie dawki dziennie, ile po ile ?

Ciekawi mnie to bo co prawda nie mam problemu ze snem (palto), ale z jedzeniem owszem... Obecnie nie więcej niż 50mg dziennie co drugi dzień.

[Winny]

50mg dziennie to dużo jeśli masz legitny sort.

Nawet co drugi dzień.