Przez pierwsze 3h bylo ok, czulem sie dobrze, niezle funkcjonowalem, pozniej niestety pojawily mi sie jakies stany takie poddenerwowania, napiecia, jakiegos wkurwienia tez troche, bylem tez bardziej napalony, nie dalo mi sie to skupic na pracy. Wzialem rozeniec gorski z ashwaganda i pomoglo niestety tylko troche. I tu przyszla mi z pomoca ... masturbacja ;p musialem sie jakos wyladowac a po modafinilu mialem jakos na to ochote (bylem juz miesiac na noFapie i szkoda, ze zmarnowalem, ale przynajmnniej pornosow udaje mi sie dalej nie ogladac :) ) .
Po 8h od wziecia Modafinilu musialem isc do pracy umyslowej przed biorkiem, dlatego walnalem yerba mate + L teanina (biore gdzies 500mg) - to polaczenie cenie sobie najbardziej na swiecie, jak dotad bdb sie po tym czuje, skupienie jest na wysokim poziomie. Modafinilu juz wtedy raczej nie czulem.
No i mam problem, czy zmniejszyc dawke modafinilu czy po prostu cos dorzucic do tego na uspokojenie. Normalnie wzialbym L teanine, ale nie moge ciagle brac tego bo Tolerka podobno wzrasta.
Aswhwaganda z kolei nie potrafi okielznac modafinilu.
Co do zapachu moczu... ja nic nie czulem.
wycięto temat źródła - surv
31 maja 2017swierzak1990 pisze: pozniej niestety pojawily mi sie jakies stany takie poddenerwowania, napiecia, jakiegos wkurwienia tez troche,
może coś znajdziesz na to, ale ja się po prostu przyzwyczaiłem do tego. mam świadomość tego efektu i staram sie modyfikować swoje zachowanie na zjeździe (np. relaksowac i mieć świadomość, że to tylko moja nerwowa reakcja na neutralne wydarzenia).
31 maja 2017swierzak1990 pisze: (bylem juz miesiac na noFapie i szkoda, ze zmarnowalem, ale przynajmnniej pornosow udaje mi sie dalej nie ogladac :) )
Brak zapachu moczu jest dziwny, spróbuj może jeszcze z innego źródła.
Więc ok 12.20 zarzuciłem tabl. z 200mg modafinilu , cut
Na efekt nie trzeba długo czekać, po 20min od wzięcia specyfiku odczuwalne jest pobudzenie.
Jest godz. 13.10 - czuje dosyć wyraźne pobudzenie, bez zbędnego " chaosu " w głowie, jak bywa to po amph. Można spokojnie usiąść, bez przebierania nóżkami czy sprawdzaniu co minutę telefonu etc.
Brak jakichkolwiek negatywnych myśli , samopoczucie wzrosło dosyć znacznie - czuje się dobrze :) , jeszcze przed zapodaniem - dzień zaliczałem do jednego z tych z serii " no ch.. trzeba przeżyć " , jako iż dwa poprzednie dni pod rząd , zdarzyło mi się spożywać alkohol w dosyć znacznych ilościach. Także chyba z tąd wcześniejsze takie, a nie inne samopoczucie.
W każdym razie działa - tak jak powinno. Po amph pewnie bym starał się zdziałać 10 rzeczy na raz, z tego pewnie tylko jedna była by zrobiona tak jak należy.
A teraz siedzę i sączę spokojnie kawkę :)
w zał. zdjęcie liścia modalertu - tego, który "działa"
Wycięto nazwę producenta - 909
TiJaz
Odkupiony od kumpeli, która kupiła na Ocut24 (tu pewnie będzie 'cut'). Normalnie bym tego od niej nie brał, ale od ponad roku lecę methylo (Medikinet szybkodziałający) i trochę mnie już on męczy + pamiętanie o wrzuceniu tabsa co 3h jest lipne.
Pierwsza partia Moda jaką wziąłem to czeski Vigil - płacąc kartą dałem za to 378,80 PLN (2 opakowania po 30szt x 100mg). I co jest najlepsze i czego oczekiwałem w sumie, to fakt, że właściwie nie odczuwałem działania, ale odczuwałem - ciężko to opisać. 1.5 roku temu odstawiłem fetę po 4 latach i generalnie bez methylofenidatu rozjebałbym wszystko z wkurwienia i spał na przemian. Modafinil nie dawał tej wkrętki w robotę, jaką daje methylo, ale był mnie w stanie przy niej utrzymać i nie szedłem spać, mimo że momentami się chciało. Vigil brałem 200mg rano i 100 ok. południa. Ok. 23 zero problemów ze snem, zero zjazdu, gdzie po methylo miałem straszną rozpierduchę. Ale generalnie to w qrwę drogie.
Dzisiaj zarzuciłem ok. 12 ten cały Modalert i generalnie działanie niby podobne - jeśli idzie o fizczne objawy to lekko trzęsą się ręce i mam trochę płytszy oddech (nie każdy musi tak mieć chyba), ale... weszło za szybko, wejscie było odczuwalne - lekkie poczucie mocy, brak fobii wśród ludzi, pewniejszy krok, towarzyskość. Dodatkowo, jak ktoś pisał, nie czuję tego charakterystycznego zapachu moczu, który czułem po Vigilu i po Adrafinilu (prekursor moda). Ale qrwa, jakby działa, bo dzisiaj wrzuciłem tylko 20 mg methylo i nie ma ani rozjebki ani śladu po odstawieniu. Nie wiem co tam wjebali, bo fetę bym poznał, methylo też, ostatecznie chyba zeżrę to, co mam i jednak wybiorę się do Czech - kupując z apteki mam pewność, że kupuję to, co ma być, a niepewność co żresz jest najgorsza.
Nie piszemy o źródłach; Hash_Oil
-----------------------------------------------------------------------------------------------
kwestia dawki:
1xModafinil=2xAdrafinil
150mg=300mg
Taki mam przelicznik IMO tak powinno być
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Dodatkowo Adrafinilu nie możesz stosować długoterminowo, bo wątroba dostaje w dupę - tam to się metabolizuje do modafinilu.
Takie info BTW - moda nie daje fazy, więc jeśli ktoś szuka jebnięcia lepszy jest Aderall, Selegilina czy nawet methylo, ja akurat nie szukam i mi działanie moda pasuje, ale bzdety które piszą w necie o super koncentracji i generalnie zajebistości w stylu Limitless to bzdury, po prostu daje więcej energii, ale bez jebnięcia w stylu narkotycznych stymulantów - nie jest substancją narkotyczną (w przeciwieństwie np. do methylo).
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Trochę odchodząc od Twojego pytania - co do moda i pewnie reszty pochodnych wg jakiejś tam ulotki zaaprobowanej przez FDA, podobno szybciej się metabolizuje u osób regularnie pijących alk, więc można założyć, że działa krócej.
Z mojego dośw. wynika też, że mieszanie z mniejszymi dawkami methylo nic nie robi negatywnego (przynajmniej mi) i zjeba po methylo jest lżejsza: 200 mg moda z rana + 10mg methylo co 2h (ale nie przekraczając 40mg/dobę). I tu znowu jest kwestia prawdziwości/czystości Modalertu, który kupiłem, bo przy Vigilu, stykał sam moda :-/
Nie łączyć dużych dawek CDP-Choliny z Modafinilem/Adrafinilem/Hydrafinilem = drgawki, skoki temperatury, wyładowania w mięśniach, tachykardia.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/edna.jpg)
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny
Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/tajlandia.jpg)
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków
Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.