29 czerwca 2017PEA pisze: Bele wydawał się mocno ogarnięty. To pokazuje, że każdy może umrzeć, bez względu na stopień ogarnięcia.
29 czerwca 2017PEA pisze: Swoją drogą, jak można brać nieprzebadane RC, gdy są przebadane stare substancje. Kolejna ofiara prohibicji. I braku umiaru.
tym bardziej ze był po odwyku a musiał spierdolic
29 czerwca 2017Blu pisze: Bele nigdy nie był ogarnięty, tylko ostatnie pare miesięcy ćpał dużo mniej niż wcześniej. Widać postanowił nadrobić zaległości.
29 czerwca 2017Blu pisze: Ja się zastanawiam jak można dalej sprzedawać takie coś jak U po tej fali zgonów i przedawkowań z ostatniego roku. Wiem że vendorzy są chciwi ale to już zakrawa na skrajną głupotę, bo nie wierzę że umyślnie chcą wykańczać swoich klientów. Przecież wiadomo że co drugi przeciętny ćpunek zapcha ryj do oporu wszystkim co dostanie (szczególnie za darmo), mając głęboko w dupie ryzyko.
Choc jakkolwiek nie znalem Go osobiscie i nie oceniam osoby jako tako, lecz profil, pod ktorym pisal.
Kto nastepny? Mam nadzieje, ze bedzie tego duzo. Dlaczego? Bo moze w koncu cos zrobia z tymi biedanarkotykami.
"Rutyna to rzecz zgubna "
Z Zakonu odszedł oddany Brat.
Wolna Molekuła jest teraz wolna.
29 czerwca 2017Cry666 pisze: Jedziecie po nim, a miły gość z niego był, a uzależnić się może tak samo mądry jak i głupi i zakładanie że akurat tobie się to nie przydarzy, a inna osoba to gnój i ścierwo jest błędne.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
